800 interwencji strażaków po przejściu burz. 310 z nich na Podkarpaciu

Polska
800 interwencji strażaków po przejściu burz. 310 z nich na Podkarpaciu
PAP/Wojtek Jargiło
Najwięcej interwencji straży na Podkarpaciu, Lubelszczyźnie i Mazowszu

W poniedziałek w związku z usuwaniem skutków zjawisk pogodowych strażacy interweniowali ponad 800 razy - poinformował we wtorek rzecznik komendanta głównego PSP st. kpt. Krzysztof Batorski. 310 razy wyjeżdżali podkarpaccy strażacy. Najwięcej interwencji dotyczyło pompowania wody i usuwania połamanych konarów i drzew.

Jak przekazała PSP, ostatnia doba to 2305 interwencji straży pożarnej, w tym 181 pożarów. 1981 zdarzeń było związanych z tzw. miejscowymi zagrożeniami, w których zginęło 13 osób, a 118 zostało rannych. 143 razy strażacy wyjeżdżali do alarmów fałszywych.

 

Najwięcej interwencji na Podkarpaciu

 

817 interwencji strażaków związanych było z usuwaniem skutków zjawisk pogodowych zarówno powstałych w poniedziałek, jak i w niedzielę. Najwięcej tego typu interwencji było na Podkarpaciu (310), Lubelszczyźnie (138) i Mazowszu (107).

 

ZOBACZ: Duże straty po przejściu tornada na Śląsku. Zniszczenia także w Łódzkiem

 

- Działania ratownicze polegały głównie na pompowaniu wody z zalanych posesji, piwnic, parkingów oraz udrażnianiu zatkanych przepustów i usuwaniu powalonych drzew i konarów - poinformował rzecznik komendanta głównego PSP st. kpt. Krzysztof Batorski.

 

Rzecznik podkarpackich strażaków bryg. Marcin Betleja poinformował, że najczęściej strażacy wyjeżdżali w powiatach: strzyżowskim, rzeszowskim, krośnieńskim, leżajskim, leskim i bieszczadzkim.

 

Połamane konary i drzewa

 

- Nasze działania polegały głównie na pompowaniu wody z zalanych piwnic, posesji, parkingów i dróg. Usuwaliśmy także połamane konary i drzewa, leżące na jezdniach, chodnikach i posesjach - wymieniał bryg. Betleja.

 

Dodał, że strażacy udrażniali także przepusty drogowe.

 

ZOBACZ: Grad wielkości jaj spadł w woj. łódzkim

 

- Na szczęście nikomu nic się nie stało, nikt nie został ranny - zapewnił bryg. Betleja

grz/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie