Na plac zabaw przynieśli atrapę broni. Nie chodziło o zabawę

Polska
Na plac zabaw przynieśli atrapę broni. Nie chodziło o zabawę
Polsat News/archiwum
Napadli z atrapą broni na dzieci na placu zabaw

Dwaj mieszkańcy Kazimierza (Wielkopolska) odpowiedzą za napad z przedmiotem przypominającym broń na dzieci, które były na placu zabaw. Sprawcy wyjęli atrapę pistoletu i zażądali telefonów komórkowych oraz pieniędzy. I łupem padło 8 zł i 20 gr. Konsekwencje napadu będą jednak poważne.

Policja z Szamotuł poinformowała o zdarzeniu w poniedziałek. Napaść miała miejsce cztery dni wcześniej. Na znajdującym się m.in. obok kościoła placu zabaw znajdowało się dwóch 12-latków. W pewnej chwili podeszło do nich dwóch mieszkańców miasta i wyjęło atrapę broni. 

 

Zażądali m.in. pieniędzy. Jeden z nich uderzył też dziecko w brzuch.  

 

Przestraszeni chłopcy oddali wszystko, co mieli. W sumie uzbierało się 8 zł 20 gr. Cała sytuacja mocno ich przestraszyła. 

 

ZOBACZ: Dolewała truciznę do napojów w supermarketach. 56-latka ujęta przez policję

 

Policję wezwał ojciec jednego z nich. Tego samego dnia schwytano podejrzanych. Mają 17 i 20 lat. 

 

Obaj usłyszeli zarzuty rozboju przy użyciu przedmiotu przypominającego broń.

 

Za rozbój grozi do 12 lat więzieniaKPP Szamotuły
Za rozbój grozi do 12 lat więzienia

 

- Mężczyźni przyznali się do winy. Nie byli pewni na co wydali skradzione dzieciom pieniądze. Stwierdzili, iż najprawdopodobniej na alkohol - informuje mł. asp. Sandra Chuda, rzecznik szamotulskiej policji.

 

Za rozbój grozi do 12 lat więzienia.

ml/luq/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie