Pijana załoga śmieciarki. Najwięcej "wydmuchał" kierowca

Polska
Pijana załoga śmieciarki. Najwięcej "wydmuchał" kierowca
KPP w Strzelcach Krajeńskich
Cała załoga śmieciarki była pijana

Policjanci ze Strzelec Krajeńskich (Lubuskie) przerwali "pracę" nietrzeźwej załogi śmieciarki jednej z firm odbierających odpady na terenie tego powiatu. Kierowca pojazdu miał prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie.

Do zdarzenia doszło we wtorek. Policjanci otrzymali sygnał, że przy jednej z posesji kierowca śmieciarki uszkodził ogrodzenie i jak gdyby nigdy nic odjechał. 

 

Załoga śmieciarki została szybko namierzona kilka kilometrów dalej i zatrzymana do kontroli. Okazało się, że trzej mężczyźni byli pijani, a najbardziej kierowca.

 

ZOBACZ: To miał być nielegalny wyścig. Zginął 19-latek

 

- Nic dziwnego, że uszkodził ogrodzenie. 60-latek miał w organizmie niemal 2,5 promila alkoholu. Można stwierdzić, że tylko cud sprawił, że skończyło się na uszkodzeniu ogrodzenia, bo był kompletnie pijany. Miał duży problem z wyjściem z pojazdu, a przecież kierował wielotonową ciężarówką -  powiedział Tomasz Bartos z Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Kraj.

 

Dwaj pozostali członkowie ekipy śmieciarki również byli nietrzeźwi. Jeden z nich miał półtora promila, a drugi pół promila alkoholu w organizmie.

 

ZOBACZ: Wbił się w transport belek. Kierowca miał wielkie szczęście

 

Policjanci zatrzymali kierowcy prawo jazdy i po wykonaniu wszystkich czynności śmieciarka pojechała dalej w trasę, oczywiście z wymienioną załogą.

 

Służbowe konsekwencje wobec mężczyzn wyciągnie zapewne ich pracodawca, ale na tym nie koniec. Czeka ich również wizyta w sądzie.

dk/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie