Niemieccy mleczarze wysłali skargę do Brukseli. Nie zgadzają się z kampanią polskiego ministerstwa

Świat
Niemieccy mleczarze wysłali skargę do Brukseli. Nie zgadzają się z kampanią polskiego ministerstwa
Pxfuel/zdj. ilustracyjne
"Die Welt" przypomina, że "Polska jest od wielu lat eksporterem netto produktów mleczarskich" i zaznacza, że jest też "sama jest skazana na otwarte rynki".

- Działania polskiego rządu rozczarowują - mówi przewodniczący niemieckiej organizacji branżowej Eckhard Heuser. Chodzi o swobodny przepływ towarów w Unii Europejskiej. "Mleczarze z Niemiec reagują na kampanię polskiego ministerstwa, która potępia rodzimych importerów mleka" - informuje dziennik "Die Welt".

Skarga, która została skierowana na początku tego tygodnia do Komisji Europejskiej przez niemieckich mleczarzy, to odpowiedź na kampanię Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi potępiającą rodzimych importerów mleka. Co więcej, mleczarze postanowili zaapelować do federalnej minister rolnictwa Julii Kloeckner i szefa MSZ Heiko Maasa, prosząc o interwencję w tej sprawie – informuje "Deutsche Welle".

 

ZOBACZ: Kolejny problem rolników - szarek komośnik. Szkodnik sieje spustoszenie na plantacjach

Eckhard Heuser, przewodniczący niemieckiej organizacji branżowej - cytowany przez "Die Welt" - uważa, że "działania polskiego rządu rozczarowują i mogą utrudnić funkcjonowanie rynku wewnętrznego"

"Jedni wspierają, a dla innych liczy się tylko zysk"

"Niepokojące ruchy widać na rynku mleka. Spadają ceny skupu, ale w sklepach tego nie widać. Gorzej bo niektóre z zakładów tej branży, zamiast kupować od polskich rolników, którzy zapewniają nam wszystkim bezpieczeństwo żywnościowe, sprowadzają surowiec z zagranicy" - czytamy w komunikacie, który pojawił się kilka dni temu pod tytułem "Jedni wspierają, a dla innych liczy się tylko zysk" na stronie polskiego Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

 

ZOBACZ: Rolnicy otrzymają zaległą "pomoc suszową". Minister rolnictwa o szczegółach


"W warunkach jednolitego rynku nie ma tu oczywiście złamania prawa, ale kwestia patriotyzmu gospodarczego tych podmiotów budzi wątpliwości. Działając w interesie tych wszystkich, którym na sercu leży wspieranie polskiej gospodarki publikujemy listę zakładów sprowadzających mleko i jego przetwory z zagranicy, ograniczając tym samym zakupy od polskich rolników" - dodano.

Do komunikatu dołączono listę firm importujących mleko i przetwory mleczne – z krajów tj.: Niemcy, Czechy, Holandii, Litwa oraz Słowacja.

"Die Welt": Polska sięga po drastyczne środki

"Die Welt" twierdzi, że "w czasie koronakryzysu Polska sięga po drastyczne środki, aby chronić rodzimą gospodarkę". Dodatkowo, dziennik zaznacza, że "w polskim społeczeństwie to posunięcie może zostać dobrze odebrane". Co więcej, gazeta informuje, że "PiS od lat odnosi sukcesy promując tzw. patriotyzm gospodarczy".

Branża mleczarska jest oburzona. List otwarty do ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego skierował prezes Związku Polskich Przetwórców Mleka Marcin Hydzik. "Szanowny Panie Ministrze, ze zdziwieniem i zaniepokojeniem przyjęliśmy publikację pt. "Jedni wspierają, a dla innych liczy się tylko zysk" na stronie internetowej Ministerstwa Rolnictwa w dniu 22.04.2020 r., w której poddano w wątpliwość patriotyzm gospodarczy tych zakładów mleczarskich, które sprowadzały w pierwszym kwartale 2020 roku mleko do Polski, zamiast - jak rozumiemy intencję autorów – kupować mleko od polskich dostawców" - czytamy.

 

ZOBACZ: Ardanowski: europejskich polityków nie interesuje polska praworządność. To opozycja nakręca temat

 

"Załączone do publikacji zestawienia zostały opatrzone stronniczym i nieprzyjaznym komentarzem, który nie prezentuje rzeczywistego obrazu działań wymienionych firm, a przez to godzi w ich dobry wizerunek i uderza w relacje, jakie od wielu lat budują one z konsumentami i dostawcami mleka" – dodano.

 

Naruszenie artykułu 34


"Die Welt" przypomina, że "Polska jest od wielu lat eksporterem netto produktów mleczarskich" i zaznacza, że jest też "sama jest skazana na otwarte rynki". Do eksportu trafia ok. "30 procent rocznej produkcji".

 

W 2018 roku importowano 20 600 ton masła, a wyeksportowano 66 900 ton.


Niemieckie ministerstwo rolnictwa uważa, że wspomniane działanie polskich władz w tej kwestii, to "naruszenie artykułu 34 Traktatu o funkcjonowaniu UE". Komisja Europejska analizuje całą sytuację. Według niemieckiego dziennika, ma zwrócić się do polskiego rządu, by nie dopuścić do utrudnienia "swobodnego przepływu towarów w UE".

ms/msl/ "Die Welt", dw.com, portalspozywczy.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie