KO pyta o liczbę wykonywanych testów.  "Sztuczne ograniczanie liczby chorych"

Polska
KO pyta o liczbę wykonywanych testów.  "Sztuczne ograniczanie liczby chorych"
PAP/Marcin Obara
Nowacka dopytywała, dlaczego nie są testowani pracownicy ochrony zdrowia, którzy chcą poddawać się badaniom

Można postawić polityczną tezę, że państwo polskie podjęło decyzję o przeprowadzaniu mniejszej liczby testów na koronawirusa, by w ten sposób ograniczyć liczbę chorych - mówili na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie posłowie KO Barbara Nowacka i Cezary Tomczyk.

Na konferencji poświęconej testom na koronawirusa Barbara Nowacka przekonywała, że "polskie państwo kłamie rano, wieczorem i w nocy na temat testów". Zwracała uwagę, że choć oficjalnie można przeprowadzać do 20 tysięcy testów dziennie, ostatnio robi się ich 4-5 tysięcy na dobę.

 

- Dlaczego nie testujecie? - pytała Nowacka. Dopytywała, dlaczego nie są testowani pracownicy ochrony zdrowia, którzy chcą poddawać się badaniom. - Słowa ministra (zdrowia, Łukasza) Szumowskiego, że się nie zgłaszają, są słowami nieprawdziwymi - mówiła.

 

ZOBACZ: Policjanci rozdali maseczki ochronne bezdomnym

 

- Państwo polskie nie zdaje egzaminu, bo nie testuje - dodała Nowacka.

 

"Politycy partii rządzącej mogą się testować"

 

- Trzeba postawić polityczną tezę, że polskie państwo podjęło decyzję, żeby ograniczając liczbę testów, informować opinię publiczną, że ograniczona jest również liczba chorych - dodał Cezary Tomczyk (KO). Jednocześnie, jak mówił, są sygnały, że "politycy partii rządzącej mogą się testować".

 

- Najgorsze, co w stanie epidemii może zdarzyć się społeczeństwu, to rząd, który kłamie - podkreślał. Tylko prawda, mówił Tomczyk, pozwoli otworzyć gospodarkę i określić, kiedy jest najlepszy moment na to, by ludzie mogli wrócić do swoich miejsc pracy.

 

ZOBACZ: Siemoniak: w kolejnych "tarczach" szukamy właściwego działania, a gospodarka tonie

 

Poseł KO przywołał także świadectwo mieszkańca z Żor, który od tygodnia nie może doczekać się na zrobienie testu, mimo że jego teść zmarł z powodu koronawirusa.

 

W czwartek rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz powiedział, że obecnie następuje powrót do skali wykonywania testów sprzed świąt. Poinformował, że w ciągu ostatniej doby w Polsce wykonano 11 tys. 800 testów na obecność koronawirusa. Przyznał, że w okresie świąt liczba przeprowadzonych i raportowanych testów była "zmniejszona". Dodał, że resort zdrowia chce, by jeszcze w tym tygodniu poziom wykonywanych testów wyniósł 15-16 tys. na dobę.

 

"Nie będziemy zmieniać konstytucji z ludźmi, którzy ją depczą"

 

Nowacka i Tomczyk odnieśli się także do pomysłu zmiany konstytucji. Klub PiS złożył w Sejmie projekt zakładający wydłużenie kadencji prezydenta Andrzeja Dudy o dwa lata, do roku 2022. Była to inicjatywa ugrupowania Porozumienie Jarosława Gowina. Posłowie KO byli pytani na czwartkowej konferencji prasowej, czy podtrzymują swój sprzeciw wobec tych proponowanych zmian.

 

- Koalicja Obywatelska ma w tej sprawie mniejszość blokującą i nie pozwolimy na zmianę konstytucji - zapewniał Cezary Tomczyk (KO). - Nie będziemy zmieniać konstytucji z ludźmi, którzy ją depczą, niszczą i łamią - dodał.

 

ZOBACZ: "Nie zaskakuje mnie to". Kidawa-Błońska o spadku poparcia w sondażach wyborczych

 

Podkreślał, że "nic w sprawie konstytucji nie wydarzy się bez zgody Koalicji Obywatelskiej". - Nie negocjujemy z terrorystami, jakimi stali się w tej chwili, w politycznym znaczeniu tego słowa, przedstawiciele PiS - powiedziała Barbara Nowacka.

 

Tomczyk podkreślał, że jest bardzo prosty sposób, by zgodnie z konstytucją przesunąć wybory i by odbyły się one w bezpiecznym terminie - wprowadzenie jednego ze stanów nadzwyczajnych, czyli stanu klęski żywiołowej. - Od samego początku mówimy, że to jest droga, którą powinna wybrać Polska - zaznaczył poseł KO. Zdrowy rozsądek podpowiada, podkreślał Tomczyk, że nie może być wyborów, gdy zagrożone jest ludzkie życie.

 

Ustawę o zmianie konstytucji uchwala Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz Senat bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów. Czyli w Sejmie do uchwalenia zmiany konstytucji potrzebnych jest 307 głosów.

bia/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie