Hiszpanie walczą z koronawirusem, ale nie zapominają o wielkanocnej tradycji

Świat
Hiszpanie walczą z koronawirusem, ale nie zapominają o wielkanocnej tradycji
PAP/EPA/JOSE DEL OLMO
W okolicy Teruel w Aragonii istnieje jedyny na świecie zwyczaj bicia w bębny podczas procesji w Wielki Czwartek i Wielki Piątek zwany "rompida de hora"

W ciągu minionej doby w Hiszpanii na Covid-19 zmarło 510 osób, a zakażenie koronawirusem potwierdzono u 4830 nowych pacjentów - poinformowało w sobotę ministerstwo zdrowia tego kraju. Obowiązek pozostawania w domu całkowicie zmienił sposób celebrowania Wielkiego Tygodnia przez Hiszpanów, jednak nie porzucili oni tradycji. Niektóre uroczystości są transmitowane w sieci.

Łączna liczba ofiar śmiertelnych epidemii w Hiszpanii wzrosła do 16 353, natomiast grono osób zakażonych powiększyło się do 161 582 przypadków.

 

Hiszpańskie ministerstwo zdrowia odnotowało w swym komunikacie słabnącą dynamikę wzrostu ofiar śmiertelnych. Wskazało, że 510 zgonów zanotowanych w ciągu ostatniej doby to najniższa od 18 dni dobowa liczba nowych zmarłych z powodu Covid-19. Przypomniało, że pomiędzy czwartkiem a piątkiem liczba zgonów wynosiła 605.

 

Ponad 59 tys. wyleczonych od początku epidemii

 

Z danych służb sanitarnych wynika, że w ciągu ostatnich 24 godzin z Covid-19 zostało wyleczonych 3441 osób. Łącznie w całym kraju zanotowano już 59 109 przypadków wyleczenia z choroby.

 

Najwięcej osób z powodu epidemii koronawirusa zmarło dotychczas we wspólnocie autonomicznej Madrytu. Pomiędzy piątkiem a sobotą liczba zgonów wzrosła tam z 5972 do 6084. Zwiększyła się też liczba zakażeń: z 44,8 do 45,8 tys.

 

ZOBACZ: 82 proc. Polaków nie planuje spotkać się w święta z rodziną

 

Drugim regionem o największej liczbie zgonów i zachorowań na Covid-19 jest w Hiszpanii Katalonia. Podczas ostatniej doby liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa zwiększyła się tam z 3231 do 3331, zaś zainfekowanych z 31,8 tys. do 32,9 tys.

 

Pod względem sumy zgonów przypadających na liczbę mieszkańców górują wspólnoty autonomiczne La Rioja, Kastylia-La Mancha oraz Madryt.

 

Wielki Tydzień świętowany z okien i balkonów

 

Wielkanoc to najważniejsze święto religijne w Hiszpanii, gdzie panuje zadziwiająca trwałość dawnych zwyczajów.

 

W okolicy Teruel w Aragonii (północno-wschodnia Hiszpania) istnieje jedyny na świecie zwyczaj bicia w bębny podczas procesji w Wielki Czwartek i Wielki Piątek zwany "rompida de hora". W tym wydarzeniu zwykle bierze udział ponad 20 tys. osób.

 

ZOBACZ: Tradycja święcenia pokarmów. Przyślij nam zdjęcie swojego koszyczka

 

W małej miejscowości Hijar burmistrz Luis Carlos Marquesan tradycyjnie wzniósł w górę laskę symbolizującą władzę urzędową dając znak do rozpoczęcia "rompida de hora". Tym razem zrobił to na pustym placu.

 

Zwyczaj jest najbardziej znany z miejscowości Calanda, gdzie rozpoczyna się w południe w Wielki Piątek i trwa prawie bez przerwy do południa Wielkiej Soboty. Jeszcze poprzedniego roku różne stowarzyszenia religijne przemierzały ulice miasteczka i, nie bacząc na krwawiące dłonie, rywalizowały ze sobą w grze na bębnach. Jednak w tym roku procesję odwołano z powodu epidemii, a dźwięki bębnów rozległy się z okien, balkonów i tarasów mieszkańców, którzy wyszli ubrani w tradycyjne tuniki.

 

Wierni skorzystają z transmisji online

 

Hiszpańska Konferencja Biskupów opracowała przewodnik informujący, jak wziąć udział w liturgii poprzez środki masowego przekazu i sieci społecznościowe. W Eucharystii w Niedzielę Zmartwychwstania będzie można uczestniczyć poprzez kanał telewizji Telemadrid na YouTube. Msza będzie transmitowana online przy użyciu kamery 360 stopni, co pozwoli, poprzez specjalne gogle, brać w niej udział w rzeczywistości wirtualnej.

 

Nic jednak nie zastąpi żywych tradycji i autentycznego uczestniczenia w hiszpańskich celebracjach wielkotygodniowych, których teatralnym rozmachem i różnorodnością od wieków zachwycali się podróżnicy.

 

ZOBACZ: Kidawa-Błońska: w święta pamiętajmy o bohaterach, którzy pracują dla nas, narażając siebie

 

W tym roku członkowie około 60 istniejących w tym kraju bractw religijnych, w tym najstarszego - utworzonego w 1340 r. - "El Silencio" (Cisza), zamiast uczestniczyć w tradycyjnych procesjach pozostaną w domach.

 

Diecezja w Huesce (Aragonia) wyjątkowo wystawiła na ołtarzu głównym katedry historyczną figurę Chrystusa Czyniącego Cuda (Santo Cristo de los Milagros), na którą skierowana jest działająca całą dobę kamera. Biskup Hueski Julian Ruiz przypomniał, że "wstawiennictwo Chrystusa Czyniącego Cuda skończyło epidemię dżumy w mieście w 1497 r. Oby Pan i teraz uwolnił nas od pandemii, sprawił, abyśmy bardziej czuli się braćmi, i pomógł nam w tych trudnych czasach" - powiedział biskup w rozmowie z "El Espanol".

bia/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie