Narkotyki o wartości 60 mln zł w rękach polskich służb. Premier: heroina to zło

Polska
Narkotyki o wartości 60 mln zł w rękach polskich służb. Premier: heroina to zło
PAP/Paweł Supernak
Premier Mateusz Morawiecki oraz komendant CBŚP, insp. Paweł Półtorzycki i nadinspektor Dariusz Augustyniak podczas konferencji prasowej w KPRM w Warszawie

Polskie służby udaremniły przemyt heroiny wartej ponad 60 mln zł - poinformował w niedzielę premier Mateusz Morawiecki. Szef MSWiA Mariusz Kamiński wyjaśnił, że heroina miała trafić przez Polskę do Europy Zachodniej. Wśród zatrzymanych przemytników jest jeden Polak.

O zabezpieczeniu "rekordowej ilości narkotyków" premier poinformował na niedzielnej konferencji prasowej. Morawiecki przypomniał, że około dwa miesiące temu udaremniono największą w historii III RP próbę przemytu kokainy do Polski. - Dzisiaj możemy przedstawić kolejny wielki sukces - poinformował. Jak wskazał, chodzi o udaremnienie przemytu heroiny, której wartość przekracza 60 mln zł.

 

Premier podziękował funkcjonariuszom. "Bronicie Polaków przed złem"

 

Premier dziękował wszystkim funkcjonariuszom CBŚP oraz KAS, którzy brali udział w tej akcji. - Ludzie, którzy dokonują tego typu udaremnień, pracują często wiele miesięcy, pracują w cieniu, pracują niewidoczni - dodał. - Bronicie Polaków przed złem, bo heroina to zło - powiedział premier.

 

- Wiemy świetnie, że heroina to jeden z tych narkotyków, który uzależnia najszybciej. Specjaliści mówią, że czasami już po pierwszej dawce. Nie można się z tego wyzwolić do końca krótkiego już później życia - mówił premier.

 

Podkreślił też, że obecnie grupy przestępcze to wieloszczeblowe struktury, które wykorzystują najnowsze środki komunikacyjne. - Tym większe słowa uznania dla funkcjonariuszy, którzy zapobiegli przemytowi heroiny do Polski - powiedział Morawiecki.

 

Wśród zatrzymanych jest Polak

 

- Wśród zatrzymanych osób w związku z przemytem ponad ćwierć tony heroiny jest jeden Polak - poinformował towarzyszący premierowi na konferencji szef MSWiA Mariusz Kamiński. Wyjaśnił, że heroina z Bliskiego Wschodu miała trafić przez Polskę do Europy Zachodniej. - Polskie służby przechwyciły ponad ćwierć tony czystej heroiny oraz zatrzymały przestępców zaangażowanych w przemyt. Był wśród nich jeden obywatel Polski - powiedział Kamiński. Dodał, że mężczyzna został już aresztowany.

 

Szef MSWiA także wyraził uznanie za przeprowadzenie tej akcji funkcjonariuszom Centralnego Biura Śledczego Policji oraz Krajowej Administracji Skarbowej.

 

ZOBACZ: Narkotyki w puszkach po napojach, w mieszkaniu maczeta i zagłuszarki. Akcja CBŚP

 

Towarzyszący politykom komendant Centralnego Biura Śledczego Policji insp. Paweł Półtorzycki poinformował, że po udaremnieniu w Polsce przemytu 275 kg heroiny, policjanci z Polski, Holandii, Belgii i Turcji wraz z funkcjonariuszami Europolu podjęli decyzję o skoordynowanych zatrzymaniach członków grupy przestępczej przemycającej narkotyki.

 

- W zeszłym tygodniu zatrzymano 13 członków grupy przestępczej, której działalność szacujemy na tę chwilę na wprowadzenie do obrotu ponad dwóch ton heroiny i ponad jednej tony kokainy. Te osoby były zatrzymane jednocześnie. Wspólna koordynacja doprowadziła do tego, że udało nam się zlikwidować i unicestwić całą działalność tej grupy, natomiast nadal gromadzimy materiał dowodowy i próbujemy do końca rozpoznać to, co członkowie tej grupy na terenie Europy zrobili - zaznaczył komendant Centralnego Biura Śledczego Policji insp. Paweł Półtorzycki.

 

Ćwierć tony heroiny w czterech kontenerach

 

- Dzięki temu, że wiedzieliśmy, że do Polski płyną cztery kontenery (...), dzięki współpracy z Krajową Administracją Skarbową udało nam się je dokładnie sprawdzić. W tych kontenerach było ukryte 275 kg heroiny - mówił Półtorzycki.

 

Wyjaśnił również, że praca policjantów nad rozpracowaniem przestępców przemycających narkotyki trwała dwa lata. - Dwa lata temu służby bułgarskie zabezpieczyły na swoim terenie transport 700 kg heroiny, która miała trafić na teren całej Europy. Wtedy, dzięki współpracy z Europolem, z policją z Holandii i policją z Niemiec, zaczęliśmy rozpoznawać sposób działania grupy - powiedział komendant.

 

ZOBACZ: Papierosy za 6,8 mln zł w kontenerze. Akcja KAS i CBŚP

 

Jak stwierdził, dzięki temu udało się ustalić, że jednym z organizatorów bardzo dużych przemytów heroiny i kokainy jest Polak, który prowadził na pozór legalną działalność gospodarczą. - Nigdy nie był karany, a jednak działał w strukturach najbardziej zorganizowanej grupy przestępczej na terenie całej Europy, wprowadzając tony narkotyków na rynek europejski - dodał.

 

Szczegóły akcji przedstawiła też Prokuratura Krajowa. Jej dział prasowy poinformował, że Prokuratura Regionalna w Gdańsku prowadzi śledztwo dotyczące międzynarodowej grupy przestępczej zajmującej się przemytem narkotyków z Ameryki Południowej i Bliskiego Wschodu na teren Unii Europejskiej. Śledztwo odbywa się we współpracy z funkcjonariuszami Centralnego Biura Śledczego Policji oraz przy udziale Krajowej Administracji Skarbowej.

 

Podejrzane worki ze steatytem

 

Przedstawiając szczegóły akcji służb policyjno-skarbowych poinformowano, że 28 lutego 2020 roku skontrolowano w gdyńskim porcie cztery kontenery, które przypłynęły z Bliskiego Wschodu z zadeklarowanym w dokumentacji celnej ładunkiem w postaci materiału skalnego - steatytu. W kontenerach znajdowało się 80 palet z workami. Po przesypaniu zawartości wszystkich worków, w trzech z nich stwierdzono, że oprócz materiału skalnego znajdują się tam również paczki z zawartością sproszkowanej substancji koloru szarego. Przeprowadzone badania fizykochemiczne potwierdziły, że substancja ta to heroina.

 

Łącznie w kontenerze ujawniono 275 paczek po około 1,25 kg opisanej substancji, co dało 275 kilogramów heroiny o wartości rynkowej około 61 mln zł.

 

ZOBACZ: Płynna amfetamina w beczkach w środku lasu. Zobacz nagranie z akcji CBŚP

 

Z informacji Prokuratury Krajowej wynika też, że czynności śledcze prowadzone przez Prokuraturę Regionalną w Gdańsku i funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji, zostały zapoczątkowane po ujawnieniu w grudniu 2018 roku kontenera, w którym ukryte były pakunki z zawartością kokainy o łącznej wadze 126 kilogramów i wartości rynkowej 28 milionów złotych.

Narkotyk znaleziono na terenie portu w Rotterdamie, na statku, który płynął z Ameryki Południowej do Gdyni.

 

Ustalono wówczas, że przez Polskę przebiega jeden z kanałów przemytu dużej ilości kokainy z Ameryki Południowej i heroiny z Bliskiego Wschodu do państw Europy Zachodniej. Wszystko wskazywało na to, że kanał został zorganizowany przez obywatela Polski działającego w zorganizowanej, międzynarodowej grupie przestępczej. Pod pozorem importu i eksportu legalnych towarów podejmowane były próby przemytów narkotyków.

 

Zatrzymani w Belgii, Holandii, Turcji i Polsce

 

Prokuratura Krajowa podkreśliła, że prowadzone we współpracy z organami holenderskimi i niemieckimi intensywne czynności, pozwoliły ostatecznie na ustalenie, że przygotowywany jest przez grupę przemyt kolejnego ładunku narkotyków, który miał trafić do Gdyni. To ten właśnie przemyt został przechwycony. Zabezpieczone narkotyki trafić miały na obszar celny Unii Europejskiej, w tym do Belgii oraz Niemiec.

 

ZOBACZ: Uderzenie CBŚP w agencje towarzyskie. Zlikwidowano 19 "mieszkaniówek"

 

Na początku marca 2020 roku prokuratorzy i policjanci CBŚP wzięli udział w koordynowanej przez Europol akcji zatrzymań podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Działania były prowadzone na terenie Belgii, Holandii, Turcji i Polski. Łącznie zatrzymano 13 osób. Na terenie Turcji zatrzymano 8 osób,  w tym jedną podejrzaną o zabójstwo, 3 osoby zostały zatrzymane w Holandii, a kolejne w Polsce oraz Belgii.

 

W Polsce zatrzymano 37-letniego mężczyznę, mieszkańca województwa małopolskiego. Po przewiezieniu do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku przedstawiono mu zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz zarzuty przemytu znacznej ilości środków odurzających w postaci kokainy w ilości 126 kilogramów oraz  heroiny w ilości 275 kilogramów. Przestępstwa te zagrożone są karą  do 15 lat pozbawiania wolności. Na wniosek prokuratora Sąd zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.

 

Kolejne szczegóły sprawy przedstawiało Centralne Biuro Śledcze Policji, które poinformowało, że w wyniku działań w Turcji i w Europie zabezpieczono łącznie blisko 2,4 tony heroiny oraz ponad 1,1 tony kokainy. CBŚP oceniło też, że sprawa jest rozwojowa.

bia/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie