Informacja rządu ws. koronawirusa. "Jest lek, to mikstura nieskomplikowana"

Polska
Informacja rządu ws. koronawirusa. "Jest lek, to mikstura nieskomplikowana"
PAP/Mateusz Marek
Rząd przedstawił informację o podjętych działaniach i o stanie przygotowań państwa związanych z zagrożeniami epidemicznymi w Polsce i Europie

W Czechach są trzy pierwsze zarejestrowane przypadki koronawirusa, więc jest wysoce prawdopodobne, a niemal pewne, że i taki przypadek się u nas pojawi - ocenił premier Mateusz Morawiecki. - Jest lekarstwo na tego koronawirusa. To rzetelna wiedza, informacja i pełne zaangażowanie profesjonalistów medycznych - mówił z kolei szef GIS Jarosław Pinkas.

Minister zdrowia Łukasz Szumowski podkreślił, że nie ma w Polsce obecnie potwierdzonego przypadku zarażenia koronawirusem.

 

- Chciałem poinformować pana prezydenta i Wysoką Izbę (o tym), jak polskie społeczeństwo, jak my - jako państwo - jesteśmy przygotowani na koronawirusa. Na tej sali od prawej do lewej są pielęgniarki, lekarze, ratownicy i inni pracownicy służby zdrowia. Szczególnie do was, ale także do wszystkich pań i panów posłów, kieruję apel, byście wysłuchali informacji z uwagą - powiedział szef MZ.

 

ZOBACZ: Ponad 3000 ofiar koronawirusa na świecie. Covid-19 w 60 krajach [RELACJA]

 

Minister zaapelował także do posłów, by przekazywali rzetelne informacje ws. epidemii. - Od tego, co przekażecie ludziom, którzy wam ufają i wierzą zależy, czy będziemy mieć epidemię wirusa, czy epidemię wirusa i paniki. Od tego, czy przekażecie rzetelną informację, zależy bezpieczeństwo i zdrowie Polaków - powiedział minister.

 

Szumowski wyraził przekonanie, że wszyscy na sali obrad chcą takie bezpieczeństwo zapewnić. - Ufam, że nikt na tej sali nie będzie wykorzystywał strachu przed epidemią do bezpośrednich walk partyjnych - powiedział. Zapowiedział, że swoim w wystąpieniu przekaże tylko "suche fakty".

 

 

Szumowski poinformował, że hospitalizowanych jest 121 osób, 237 poddano kwarantannie domowej, a ponad 3600 jest objętych nadzorem epidemiologicznym.

 

Na całym świecie jest już ponad 87 tys. zachorowań na Covid-19. Najczęściej chorują osoby starsze, bardzo rzadko dzieci. Szumowski poinformował, że w ponad 80 proc. przypadków pacjenci tę postać infekcji przebywali w sposób łagodny, zapalenie płuc i duszność występowały w ok. 14 proc. przypadków, a u 5 proc. występowała ciężka niewydolność oddechowa. Ryzyko zgonu związane z infekcją tym wirusem największe było w osób powyżej 80. roku życia i u osób z wieloma współistniejącymi stanami chorobowymi.

 

- Ten wirus jest podobny do innych wirusów korona. To oznacza, że na powierzchniach przeżywa od kilku minut do dziewięciu dni. W związku z tym istnieje niewielkie ryzyko rozprzestrzeniania się na produktach, które są przekazywane dłużej niż tydzień - powiedział Szumowski.

 

ZOBACZ: Allegro i Amazon walczą z koronawirusem. Blokują oferty z zawyżonymi cenami

 

Przypomniał, że pojawiały się informacje o powtórnym zachorowaniu przez pacjentów, którzy już raz zostali wyleczeni. Minister zaznaczył, że dane te nie zostały jednak potwierdzone w dostępnym piśmiennictwie medycznym.

 

Szumowski zaznaczył, że instytucje międzynarodowe zwracają uwagę na przestrzeganie międzynarodowych przepisów zdrowotnych, które mówią, że państwa powinny środki dostosowywać do stanu wiedzy medycznej i nie powinny one być uciążliwe bardziej, niż mówi o tym stanowisko ekspertów. Regulacje powinny być wprowadzane z poszanowaniem prawa międzynarodowego i lokalnego.

 

"To, że się pojawi, to jest pewne"

 

- Jednocześnie doniesienia ze Stanów Zjednoczonych mówią o tym, że bardzo wiele zostało zamkniętych kont mediów społecznościowych, głównie powiązanych z rejonem wschodnim naszej części świata, które wprowadzały dezinformację i chaos w USA dotyczący informacji o zakażeniu. To może być zagrażające bezpieczeństwu krajów, które takiej dezinformacji zostały poddane - dodał Szumowski.

 

- Eksperci mówią, że nie ma możliwości ograniczenia rozprzestrzeniania się tego typu wirusa o takiej zakaźności i musimy być przygotowani, na ile to możliwe - wskazał szef MZ.

 

 

Minister mówił, że nowy koronawirus będzie pierwszą epidemią w Polsce, w czasach tak szerokie dostępu do mediów społecznościowych. - To ważne, bo przez te media można dystrybuować informacje rzetelne i prawdziwe, ale i informacje niesprawdzone - wskazał.

 

WIDEO: zobacz wystąpienie ministra zdrowia

  

 

Zaznaczył, że wyniki badań próbek w kierunku koronawirusa są monitorowane na bieżąco. - Jeśli tylko pojawi się pozytywny wynik (...) opinia publiczna zostanie natychmiast poinformowana - zapewnił.

 

- To, że się pojawi, to jest pewne. Zależy, jak na to zareagujemy – podkreślił. 

 

Polska przygotowana "w najlepszy możliwy sposób"

 

- Apeluję, aby zachować rozwagę i powagę ws. koronawirusa i nie wykorzystywać tej kwestii do rozgrywek partyjnych - podkreślił z kolei premier Mateusz Morawiecki.

 

Morawiecki podkreślił, że Polska jest przygotowana "w najlepszy możliwy sposób" na przypadek koronawirusa w Polsce. - Każda skuteczna i mądra strategia musi być poprzedzona dialogiem, najlepszymi praktykami, które są wdrażane do systemu - mówił Morawiecki.

 

 

- Ta debata jest najlepszym dowodem na to, jak bardzo poważnie traktujemy ten problem - dodał szef rządu, dziękując prezydentowi Andrzejowi Dudzie za wniosek o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu.

 

ZOBACZ: Miała podejrzenie koronawirusa, na diagnozę czekała 88 godzin. "To nie wirus nas wykończy"

 

Morawiecki zaznaczył, że rząd inicjuje też szereg działań na forum UE, w tym spotkanie Rady UE, o które wnioskował szef MZ Łukasz Szumowski. Poinformował, że w tej sprawie rozmawiał m.in. z szefem RE Charlesem Michelem oraz premierami: Czech - Andrejem Babiszem i Węgier - Wiktorem Orbanem.

 

- W Czechach są trzy pierwsze przypadki zarejestrowane koronawirusa, więc jest wysoce prawdopodobne, a niemal pewne, że i taki przypadek się u nas pojawi - mówił szef rządu.

 

 

- Nasze solidarne podejście do tego - spokojne, stonowane, ponadpartyjne i w dialogu jest niezwykle ważne do tego, żeby w odpowiedni sposób przygotować społeczeństwo na pojawienie się tej epidemii - dodał Morawiecki.

 

"Uzasadniony niepokój Polaków łatwo jest spotęgować"

 

Premier podczas posiedzenia Sejmu poświęconego sprawie koronawirusa podkreślał, że wprowadzone procedury - m.in. na lotniskach są niezbędne i niepotrzebnie bywają wyśmiewane. Zauważył, że nie da się zamknąć granic przed koronawirusem, ale - jak przekonywał - jesteśmy w stanie zminimalizować możliwość jego wystąpienia w Polsce. - I dlatego te badania, to mierzenie temperatury, ta kwarantanna - mówił.

 

Zaznaczył, że w Polsce dokonano dodatkowych zakupów, niezbędnych dla szpitali materiałów, w tym maseczek.

 

WIDEO: zobacz wystąpienie premiera Morawieckiego

  

 

Apelował o odpowiedzialność i unikanie paniki. Podkreślał, że w przypadku wybuchu niepokojów, ci, którzy będą potrzebować najbardziej pomocy medycznej, mogą mieć utrudniony do niej dostęp, bo wiele osób bez potrzeby będzie chodzić do lekarzy. Apelował do rodaków, aby takiej paniki unikać.

 

Premier zauważył ponadto, że w internecie pojawiło się wiele niesprawdzonych informacji ws. koronawirusa. Jak zaznaczył, jest to dodatkowy czynnik ryzyka, którego nie należy lekceważyć. I dlatego - mówił premier - z tymi fake newsami "walczy z całą mocą" szef GIS, a rząd prezentuje prawdziwe i sprawdzone informacje na temat sytuacji związanej z koronawirusem.

 

ZOBACZ: "Aptekarze mogliby informować o procedurach medycznych i uspokajać Polaków"

 

Morawiecki podkreślał, że np. władze USA przytoczyły przykłady różnych fake'owych kont pochodzenia rosyjskiego. Mówił, że są to "różne trolle, różni pseudointernauci, którzy starają się zburzyć profesjonalne podejście do problemu".

 

- Uzasadniony niepokój Polaków łatwo jest spotęgować pośpiesznymi komentarzami poprzez nieodpowiedzialne wpisy w internecie; wystrzegajmy się tego, bardzo proszę o spokój i profesjonalne podejście. Rozmaite wpisy na Twitterze czy spiskowe teorie są bardzo niebezpieczne, bo nie są odpowiedzią na zagrożenie epidemiologiczna, a wręcz przeciwnie, bo one wzmagają niepokój społeczny - mówił.

Apelował, aby nie insynuować, że wirus pojawił się na terenie kraju, bo minister zdrowia ogłosi tę informację - jeśli faktycznie tak się stanie.

 

Morawiecki zaznaczył, że Polsce może grozić nie tylko koronawirus, ale i "epidemia nieodpowiedzialności", na którą, jak zauważył, nie ma szczepionki. Premier podkreślił, że nie ma też szczepionki na koronawirusa. Apelował o zachowanie podstawowych zasad higieny, w tym mycie rąk.

 

100 mln zł

 

Szef MSWiA Mariusz Kamiński przypomniał na poniedziałkowym posiedzeniu Sejmu, że pod koniec ub. tygodnia premier Mateusz Morawiecki uruchomił ze specjalnej rezerwy 100 mln zł na potrzeby jednostek służby zdrowia w kontekście rozwoju epidemii koronawirusa.

 

- Na dziś rano wpłynęły wnioski dot. dofinansowań na kwotę 19 mln zł, aczkolwiek spodziewamy się, że gros tego typu wniosków wpłynie w ciągu dzisiejszego dnia, także na koniec dnia będziemy mieli wiedzę, czy te 100 milionów złotych pokryje potrzeby jednostek służby zdrowia w związku z rozwojem tej epidemii - powiedział szef MSWiA.

 

Zaznaczył, że w tej chwili wojewodowie badają "racjonalność tych wniosków". - Każdy z tych wniosków będzie opiniowany, jeśli rzeczywiście są to racjonalne potrzeby, będą one natychmiast pokrywane z kwoty, którą już premier uruchomił, to jest 100 milionów złotych - powiedział Kamiński.

 

 

- Ale nie są to całe potencjalne środki, jakie rząd może uruchomić na zwalczanie epidemii, oczywiście wszystko będzie zależało od rozwoju tej epidemii, od skali zagrożeń. Oprócz 100 milionów złotych już uruchomionych na te potrzeby, premier ma jeszcze w tej rezerwie dodatkowe 100 milionów - mówił Kamiński.

 

Dodał, że "tak naprawdę najbardziej strategiczną rezerwą finansową, jeżeli okazałoby się, że epidemia przyjmuje naprawdę zagrażające całemu społeczeństwu rozmiary" dysponuje minister spraw wewnętrznych.

 

"Pani Annie z Krotoszyna należą się przeprosiny"

 

Minister Szumowski odpowiadając na pytania posłów podkreślił, że szpitalom została przekazane odpowiednie procedury w sprawie. Szef MZ odniósł się także do relacji pacjentki szpitala w Krotoszynie, która czekała 88 godzin na wynik badania na obecność koronawirusa. - Była podnoszona sprawa pani Anny z Krotoszyna. Niestety to jest ogromna przykrość, że ta pani została tak potraktowana, miała taki stres związany z nieuzasadnionym podejrzeniem koronawirusa - powiedział Szumowski.

 

Podkreślił, że w reakcji na tę sytuację wdrożono natychmiastową kontrolę w szpitalu w Krotoszynie. Sprawdzano - jak mówił - dlaczego pacjentka "nie została zaopiekowania od razu". - To była przestraszona, chora kobieta, która wymagała opieki i poczucia bezpieczeństwa. Oczywiście należą się jej przeprosiny - oświadczył minister.

 

Szumowski w sejmowej debacie poinformował, że jest zapewniona odpowiednia liczba testów na koronawirusa. - Mamy w tej chwili zabezpieczone ilości testów znacznie powyżej kilkudziesięciu tysięcy. U nas w Polsce było wykonanych ponad 360 testów - wskazał.

 

- Mamy 11 laboratoriów, które mogą wykonywać testy. Do dyspozycji pozostają także laboratoria uniwersyteckie, których na razie jeszcze nie uruchamialiśmy - dodał.

 

ZOBACZ: Diagności: oskarżanie nas o ukrywanie wykrytego koronawirusa jest godne potępienia

 

Posłowie pytali szefa MZ m.in. o bezpieczeństwo lekowe w związku utrudnionym transportem z Chin. "Dzięki temu, że mamy monitoring elektroniczny, mamy online, godzina po godzinie, dzień po dniu informacje, z których aptek, które leki spływają. Możemy reagować na bieżąco" - zapewnił minister.

 

Dodał, że znana jest także informacja na temat dostaw leków do Polski. "Obecnie Główny Inspektor Farmaceutyczny oraz wszystkie międzynarodowe agencje nie potwierdzają zaburzenia łańcucha dostaw substancji czynnych z Chin do fabryk, które produkują leki" - podkreślił Szumowski.

 

Minister odniósł się także do wątpliwości posłów dotyczących stanu oddziałów zakaźnych w Polsce. Zapewnił, że wszystkie oddziały, które "spełniają wymogi i zostały dopuszczone do obrotu są dobrymi oddziałami zakaźnymi".

 

Szef MZ poinformował, że w stan podwyższonej gotowości postawiono do tej pory 365 podmiotów leczniczych we wszystkich województwach

 

ZOBACZ: Kim Dzong Un: jeśli epidemia rozszerzy się w kraju, będą poważne konsekwencje

 

- Jest to kwota 1,3 mld zł, która jest przeznaczona w tym roku na zwalczanie klęsk żywiołowych; ta kwota może być użyta również w kontekście zagrożeń epidemiologicznych (...). Jesteśmy przygotowani, jesteśmy zabezpieczeni finansowo - zapewnił Kamiński.

 

Szef MSWiA odniósł się także do zarzutów lidera PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, że w związku z przygotowywanym rządowym projektem ustawy dotyczącej działań związanych z koronawirusem, odebrane zostaną pieniądze na 300 wozów bojowych dla Ochotniczych Straży Pożarnej. Kamiński przekonywał, że w 2020 r. OSP otrzyma 500 wozów bojowych, a środki na to są zabezpieczone w budżecie.

 

Kamiński zapewniał, że Straż Graniczna jest przygotowana na wszelkie możliwe warianty rozwoju sytuacji w związku z koronawirusem, a obecnie funkcjonariusze SG udzielają pomocy pracownikom portów lotniczych.

 

"Nie wyobrażałem sobie orędzia o koronawirusie"

 

Prezydent odpowiadając na pytania opozycji, dlaczego nie zabrał głosu w trakcie sejmowej debaty ws. koronawirusa, odpowiedział, że formą jego komunikowania się z posłami jest orędzie. - Wybaczcie państwo, ale wygłaszanie orędzia na temat koronawirusa - jakoś nie bardzo sobie to wyobrażałem. Przyszedłem wysłuchać dyskusji, która miała miejsce i informacji rządu, a chciałem, żeby to była przede wszystkim informacja dla obywateli" - powiedział Andrzej Duda.

 

Podkreślił, że pytania, które miał w związku z zagrożeniem koronawirusem, zadał przedstawicielom rządu w trakcie porannego spotkania w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. Zapewnił, że jest w stałym kontakcie z szefem rządu i ministrami jego rządu w sprawie koronawirusa; przypomniał wypowiedź szefa MZ Łukasza Szumowskiego o tym, że jest wysoce prawdopodobne wystąpienie koronawirusa w Polsce.

 

- Najważniejsze jest to, żebyśmy byli dobrze przygotowani pod względem infrastruktury, wyposażenia, przygotowania oddziałów zakaźnych, przygotowania personelu lekarskiego, medycznego, któremu dziękuję za dotychczasowe starania - podkreślił prezydent.

 

"Dajcie nam pracować"

 

- Jest lek na koronawirusa, to mikstura, dość nieskomplikowana do stworzenia we własnej głowie - to odpowiedzialność, wiedza i dostęp do rzetelnych informacji - powiedział szef GIS Jarosław Pinkas.

 

Szef sanepidu wskazał, że minister zdrowia Łukasz Szumowski mówił o podjętych działaniach 30 minut i - jak ocenił - był to "absolutny skrót". Dodał, że gdyby szczegółowo omówił wszystkie kwestie, prawdopodobnie nie skończyłby do jutra.

 

Działania GIS - jak wyliczał - obejmują m.in. monitorowanie sytuacji i analizowanie możliwych scenariuszy. - Nic nas nie powinno zaskoczyć - zaznaczył. Efektem analiz jest - jak akcentował - opracowanie wielu dokumentów, w tym dotyczących procedur, wytycznych i zaleceń.

 

 

 

- Mamy laboratoria, uruchamiamy kolejne. Mamy odpowiednią ilość testów. (...) Żadnemu laboratorium w Polsce nie zabrakło testów, nie było chwili przestoju. Mamy wybitnie wykształconych diagnostów laboratoryjnych, którzy posługują się takimi samymi metodami, jak na całym świecie - powiedział Pinkas.

 

WIDEO: zobacz wystąpienie szefa GIS

  

 

Wyjaśnił, że na wyniki badań trzeba czekać, ponieważ potrzebne jest 100 proc. pewności. - Badamy cząstkę wirusa, nie badamy przeciwciał. Tego się nie da zrobić w 15 minut - mówił.

 

Szef GIS akcentował też znaczenie prowadzonych działań informacyjnych m.in. spotów, plakatów i komunikatów. 

 

Spotkanie w BBN

 

Andrzej Duda zwrócił się do marszałek Elżbiety Witek w środę, by pilnie zwołała specjalne posiedzenie Sejmu ws. koronawirusa. Uzasadniał, że chce, by rząd udzielił informacji społeczeństwu, jaka jest aktualna sytuacja w związku z szerzącą się w Europie epidemią zachorowań wywołanych koronawirusem, jakie działania zostały podjęte oraz w jaki sposób zabezpieczani są Polacy, by w jak najmniejszym stopniu koronawirus dotknął nasz kraj. W związku z informacją rządu kluby będą miały po 15 minut na wystąpienia, potem będą jeszcze pytania.

 

Wcześniej, o godz. 9 w BBN Andrzej Duda spotkał się z premierem Mateuszem Morawieckim, ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim, szefem MSWiA Mariuszem Kamińskim oraz szefem KPRM Michałem Dworczykiem ws. koronawirusa.

 

ZOBACZ: Miała podejrzenie koronawirusa, na diagnozę czekała 88 godzin. "To nie wirus nas wykończy"

 

Choroba zakaźna COVID-19, wywołana przez koronawirusa SARS-CoV-2, pojawiła się w grudniu w Wuhanie w środkowych Chinach. Od 31 grudnia 2019 r. do 1 marca br. zanotowano 87 tys. 24 potwierdzonych przypadków COVID-19, w tym 2 tys. 979 zgonów – podał w niedzielę Główny Inspektorat Sanitarny. GIS nie zaleca podróżowania m.in. do Chin, Hongkongu oraz Korei Południowej, Włoch, Iranu, Japonii, Tajlandii, Wietnamu, Singapuru i Tajwanu

 

Rząd akcentuje, że Polska jest przygotowana na rozwój sytuacji związanej z koronawirusem - wszystkie służby są gotowe, wyposażone w wiedzę, materiały i w procedury na wypadek pojawienia się w Polsce pierwszego przypadku. Odbywają się w tej sprawie regularne odprawy i spotkania. Minister zdrowia Łukasz Szumowski wydał rozporządzenie umożliwiające stosowanie ustawy o chorobach zakaźnych w przypadku koronawirusa SARS-CoV-2.

prz/hlk/luq/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie