Opozycyjny ruch OLaNO wygrał słowackie wybory parlamentarne. Koniec dominacji socjaldemokratów
Opozycyjny ruch Zwyczajni Ludzie i Niezależne Osobistości (OLaNO) Igora Matovicza wygrał sobotnie wybory parlamentarne na Słowacji, zdobywając 25,02 proc. głosów - wynika z opublikowanych w niedzielę rano rezultatów z nieco ponad 99 proc. komisji wyborczych.
Antykorupcyjne OLaNO zakończyło tym samym trwającą od 2006 r., z dwuletnią przerwą, dominację partii Kierunek-Socjaldemokracja (Smer-SD), która ostatecznie dostała więcej głosów niż dawały jej dwa exit poll przygotowane dla stacji telewizyjnych. Partia byłego premiera Roberta Fica i obecnego szefa rządu Petera Pellegriniego otrzymała 18,31 proc. głosów.
Niespodziewanie do parlamentu nie weszła koalicja liberalnej Postępowej Słowacji i Razem (PS/SPOLU).
"Z mafią się nie negocjuje"
Podczas nocy wyborczej Matovicz powtórzył, że chce być premierem i zadeklarował stworzenie lepszego rządu od dotychczasowego gabinetu pod wodzą Smer-SD. - Moim celem jest przekonanie was, wyborców dotychczasowej koalicji, że jesteśmy lepszym wyborem - zaznaczył. Podobnie jak w kampanii wyborczej ostro krytykował rządzących. - Z mafią się nie negocjuje - stwierdził.
ZOBACZ: Oskarżony o zabójstwo dziennikarza Jana Kuciaka przyznał się do winy. Emocje na sali sądowej
Pellegrini pogratulował rywalowi. - Będzie nas interesować, jak poradzi sobie z funkcją - mówił premier Słowacji, który był twarzą kampanii Smer-SD. Szef ugrupowania, którym pozostał poprzedni premier Fico, przez cały wieczór wyborczy nie wyszedł zaś do dziennikarzy.
Trzecie miejsce w wyborach uzyskała opozycyjna partia o profilu chrześcijańskim Jesteśmy Rodziną (Sme Rodina), na którą głosowało 8,24 proc. uprawnionych. Matovicz deklarował, że chce współpracować z tym ugrupowaniem, gdyż myśli o większości konstytucyjnej w parlamencie.
Niespodzianki posondażowe
Prawicowa Partia Ludowa Nasza Słowacja (LSNS), której jeden z exit poll dawał dużo niższy wynik, dostała nico ponad 7,98 proc głosów. Przewodniczący Marian Kotleba gratulował Matoviczowi zwycięstwa i deklarował, że jest w stanie rozmawiać z każdą partią, która dostała się do parlamentu.
ZOBACZ: Milioner oskarżony o zlecenie zabójstwa słowackiego dziennikarza Jána Kuciaka
Słabszy niż się spodziewano wynik (6,2 proc.) uzyskała liberalna partia Wolność i Solidarność, ale dostała się do parlamentu i jest potencjalnym koalicyjnym kandydatem OLaNO. Za to jej szef Richard Sulik zapowiedział, że jest gotów zrezygnować z funkcji w związku ze słabszym niż oczekiwano rezultatem.
Do parlamentu dostała się także partia Na rzecz ludzi (Za ludi), którą po zakończeniu w 2019 roku kadencji założył były prezydent Andrej Kiska; otrzymała 5,76 proc. głosów.
Co z koalicją?
Matovicz w poniedziałek lub we wtorek ma spotkać się z prezydent Zuzaną Czaputovą, która oddając głos w wyborach zapowiadała, że misję utworzenia rządu powierzy przedstawicielowi ugrupowania będącemu w stanie zawrzeć koalicję.
Obserwatorzy są zdania, że Matovicz i jego OLaNO spełniają ten warunek, chociaż wstępne wyniki wyborów pokazują, że opozycyjna, liberalna koalicja PS/SPOLU, która była wymieniana, jako naturalny partner dla OLaNO, nie pokonała 7-procentowego progu wyborczego. W niedzielę rano, po przeliczeniu głosów z 99,53 proc. komisji wyborczych koalicji PS/SPOLU brakowało do wejścia do parlamentu 0,06 proc.
Wśród przegranych wyborów znaleźli się także politycy dotychczasowej koalicji rządzącej razem ze Smer-SD. Klęskę poniosła Słowacka Partia Narodowa (SNS) oraz partia Most-Hid, działająca na rzecz współdziałania Słowaków i mniejszości węgierskiej. Po raz pierwszy od 1989 r. mieszkający na Słowacji Węgrzy nie będą mieli swojej reprezentacji w parlamencie. Przewodniczący Most-Hid Bela Bugar zapowiedział, że poda się do dymisji.
Czytaj więcej