Słowacja: wiata na przystanku przygniotła dwoje dzieci. Jedno nie przeżyło

Świat
Słowacja: wiata na przystanku przygniotła dwoje dzieci. Jedno nie przeżyło
Facebook/ Polícia Slovenskej republiky
Do zdarzenia doszło, gdy w pobliżu wiaty przechodziła pięcioosobowa rodzina

W Myjavie na zachodzie Słowacji zginęło w środę dziecko, które przygniotła wiata przystanku autobusowego przewrócona przez wiatr. Drugie dziecko walczy o życie. Słowacki Instytut Hydrologiczno-Meteorologiczny (SHMU) wydał ostrzeżenie przed silnym wiatrem. Ma osłabnąć w nocy.

O zawaleniu się wiaty na przystanku autobusowym poinformowała na swoim profilu internetowym policja. Do zdarzenia doszło, gdy w pobliżu przechodziła pięcioosobowa rodzina. Jedno dziecko zmarło po przewiezieniu do szpitala, drugie jest w stanie krytycznym.

 

Kontrole wiat na przystankach

 

Miasto natychmiast zaczęło przeprowadzać kontrole pozostałych wiat na przystankach. Okoliczności tragedii ma wyjaśnić śledztwo.

 

 

Słowacja na większości terytorium zmaga się od wtorku z bardzo silnym wiatrem. Najtrudniejsza sytuacja jest na terenach górskich, przede wszystkim w Tatrach, gdzie prędkość wiatru przekraczała nawet 160 km na godzinę.

 

ZOBACZ: Nie żyje chłopiec, który został przygnieciony przez wiatę w Białce Tatrzańskiej

 

Na skutek silnego wiatru i opadów śniegu w Tatrach Wysokich oraz Zachodnich obowiązuje trzeci (w pięciostopniowej skali) stopień zagrożenia lawinowego. Silny wiatr wieje także w Niżnych Tatrach, a we wtorek osiągał tam siłę orkanu. Zamknięte są górne wyciągi na górze Chopok. Wiatr spowodował też zakłócenia w dostawie prądu.

emi/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie