"Czuć było niepokój i panikę''. Polka mieszkająca w Mediolanie o sytuacji w mieście

Świat
"Czuć było niepokój i panikę''. Polka mieszkająca w Mediolanie o sytuacji w mieście
PAP/EPA/ANDREA CANALI
Pierwsze przypadki zanotowano w Palermo na Sycylii i we Florencji w Toskanii. W ostatnich dniach zmarło tam siedem osób

- Nie wiedziałam, co tak naprawdę mnie czeka. Spotkałam się z długimi kolejkami przy kasach, z ludźmi, którzy robili zakupy w plastikowych rękawiczkach - mówi pani Dominika, która przebywa w Mediolanie. Do 270 wzrosła we Włoszech liczba osób zarażonych koronawirusem - podały we wtorek media za lokalnymi służbami medycznymi.

Pierwsze przypadki zanotowano w Palermo na Sycylii i we Florencji w Toskanii. W ostatnich dniach zmarło tam siedem osób. 

 

Na Sycylii koronawirusa potwierdzono u turystki z okolic Bergamo w Lombardii na północy Włoch. Kwarantannie w Palermo poddano około 40 osób - uczestników wycieczki, w której uczestniczyła kobieta i wszystkich mających z nią bezpośredni kontakt na wyspie. To pierwsze zachorowanie na południu kraju.

 

We Florencji drugi test potwierdził obecność patogenu u mężczyzny, który wrócił niedawno z Singapuru.

 

Na ulicach są głównie turyści 

 

- W niedzielę udałam się do jednego z supermarketów. Nie wiedziałam, co tak naprawdę mnie czeka. Spotkałam się z długimi kolejkami przy kasach, z ludźmi, którzy robili zakupy w plastikowych rękawiczkach, zakrywali twarz szalem... - powiedziała pani Dominika w rozmowie z Polsat News. Kobieta mieszka w Mediolanie. Na swoim blogu zamieściła zdjęcia z włoskich sklepów. 

 

- Wykupywali większość towarów ze sklepowych półek, czyli wodę, makaron, mięso, konserwy wszelkiego rodzaju. Czuć było po prostu niepokój i panikę - dodała. 

 

Wideo: relacja Polki z Mediolanu 

  

- Mediolan obecnie przypomina miasto z okresu sierpnia, kiedy praktycznie nie ma mieszkańców. Są praktycznie sami turyści, a wszystkie bary i sklepy są pozamykane – są pustki i to da się wyraźnie odczuć - mówiła Polka. 

 

ZOBACZ: Specjalny SMS dla Polaków we Włoszech. Zobacz jego treść

 

Pracownicy mogą zostać w domach

 

Do 15 marca zawieszono wszystkie szkolne wycieczki we Włoszech.

 

Również do połowy marca obowiązują przepisy, na mocy których można zlecać pracownikom różnych firm i urzędów wykonywanie pracy w domu w sześciu regionach, gdzie jest najwięcej przypadków groźnego wirusa: w Lombardii, Wenecji Euganejskiej, Emilii-Romanii, Piemoncie, w Ligurii, a także w ramach prewencji we Friuli- Wenecji Julijskiej.

 

Podejrzewa się, że epidemia koronawirusa, który może wywoływać groźne dla życia zapalenie płuc, rozpoczęła się pod koniec 2019 roku na targu w Wuhan, gdzie sprzedawano m.in. dzikie zwierzęta.

 

Po wybuchu epidemii chińskie władze tymczasowo zakazały handlu dzikimi zwierzętami w całym kraju.

ms/luq/ Polsat News, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie