Sasin: państwo nie może być obojętne, kiedy łamana jest konstytucja

Polska
Sasin: państwo nie może być obojętne, kiedy łamana jest konstytucja
Polsat News
Jacek Sasin chciałby uczestniczyć w kwietniowych uroczystościach w Smoleńsku, gdyż uczestniczył w nich w 2010 roku

- Ustawa ws. sądów była odpowiedzią na bezprawne działania podejmowane przez część środowiska sędziowskiego. Państwo nie może być obojętne, kiedy łamana jest konstytucja - powiedział w "Gościu Wydarzeń" wicepremier Jacek Sasin.

Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk mówił w czwartek w RMF FM, że premier Morawiecki 10 kwietnia chce być i w Smoleńsku, i w Katyniu. - W tej chwili kancelaria analizuje możliwości przygotowania takiego wyjazdu - powiedział.

 

Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski poinformował z kolei, że prezydent wyraził oczekiwanie wobec premiera i rządu, by podjąć działania celem godnego przygotowania uroczystości w 80. rocznicę zbrodni katyńskiej. Spychalski dodał, że w najbliższych dniach dojdzie do spotkania szefów MSZ Polski i Rosji w tej kwestii.

 

Szef MSZ Jacek Czaputowicz zapowiedział natomiast, że polskie władze zwrócą się do strony rosyjskiej z notą o pomoc w organizacji 10 kwietnia wizyty władz państwowych.

 

ZOBACZ: "Jeszcze wiele się musi nauczyć". Rzecznik prezydenta o ministrze Dworczyku

 

Wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin został zapytany w "Gościu Wydarzeń", czy wyobraża sobie sytuację, w której rosyjskie władze nie wyraziłyby zgody na wizytę w Smoleńsku i Katyniu. 

 

- Jestem w stanie wszystko sobie wyobrazić ze strony rosyjskiej. Pamiętam tę tragiczną wizytę sprzed 10 lat. Tych problemów też było dużo - mówił.

 

Jak podkreślił, relacje polsko-rosyjskie "nie są najlepsze". - Szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, żeby strona rosyjska skutecznie uniemożliwiła nam tę decyzję - przyznał.

 

Nie wiadomo, co z prezesem PiS

 

Sasin powiedział, że chciałby uczestniczyć w kwietniowych uroczystościach, gdyż uczestniczył w nich w 2010 roku. - Chciałbym oddać hołd ofiarom tej tragedii na miejscu - dodał.

 

Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zaproponował, aby wszyscy kandydaci na urząd prezydenta złożyli jeden wieniec w Smoleńsku w imieniu całego państwa polskiego. Sasin zapytany, czy rządzący umożliwiliby Kosiniakowi-Kamyszowi wyjazd odpowiedział: "Nie potrafię odpowiedzieć, czy będzie delegacja parlamentarna".

 

Wicepremier nie potrafił także odpowiedzieć na pytanie, czy w Smoleńsku będzie prezes PiS Jarosław Kaczyński.

 

Telewizja publiczna a onkologia

 

W środę marszałek Senatu Tomasz Grodzki zaproponował, żeby 2 miliardy złotych, które PiS chce przeznaczyć dla telewizji publicznej, przekazać na finansowanie polskiej onkologii.

 

- Bardzo żałuję, że kiedy PO rządziła, nie dostrzegała problemów z chorobami nowotworowymi. To PiS wprowadził skuteczne procedury medyczne, które pozwalają z chorobami nowotworowymi walczyć - powiedział Sasin.

 

Podkreślił, że pieniądze, które dzisiaj wydawane są na służbę zdrowia są "bezprecedensowo większe" niż z czasów PO-PSL.

 

Minister aktywów państwowych stwierdził, że "to jest propozycja populistyczna", bowiem państwo składa się z wielu różnych elementów, a jednym z nich są media publiczne.

 

WIDEO: Fragment programu "Gość Wydarzeń":

  

 

ZOBACZ: Prowadziła terapię "leczącą z homoseksualizmu". Tysiące euro grzywny

 

Gowin krytycznie o reformie ws. sądów

 

Jarosław Gowin, komentując na antenie Radia Plus reformę sądownictwa prowadzoną przez rząd PiS i ministra Ziobro stwierdził, że zmiany w wymiarze sprawiedliwości "nie przełożyły się na podniesienie jakości funkcjonowania sądów". 

 

- To jest koalicja, my nie jesteśmy jedną partią. W koalicjach mogą być różnice - tłumaczył Sasin. 

 

Podkreślił przy tym, że rządzący nie wycofają się z dalszego reformowania sądownictwa. - Ostatnia ustawa była odpowiedzią na bezprawne działania podejmowane przez część środowiska sędziowskiego. Państwo nie może być obojętne, kiedy łamana jest konstytucja. Apeluję do tych, którzy od czterech lat krzyczą "konstytucja", żeby w tym momencie również zabrali głos - powiedział wicepremier.

 

Gowin stwierdził także, że nie zna żadnych badań, które wskazują, że zaostrzenie kursu ws. reformy sądownictwa może znacząco pomóc Andrzejowi Dudzie w wygraniu wyborów prezydenckich.

 

- Nie zdiagnozowałbym tego jako zaostrzenie kursu - powiedział Sasin. Jak dodał, jeśli mowa o zaostrzeniu kursu, to tyczy się to partii opozycyjnych.

 

Poprzednie odcinki programu dostępne są tutaj.

msl/zdr/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie