Zamiast wody z kranów popłynął alkohol. Mieszkańcy nie byli zachwyceni

Świat
Zamiast wody z kranów popłynął alkohol. Mieszkańcy nie byli zachwyceni
pixabay
Do dołu wylano 6 tys. litrów alkoholu, który zanieczyścił płytką studnię.

W budynku w mieście Triśur na południu Indii z kranów popłynął alkohol zamiast wody. Mieszkańcy nie byli zachwyceni niespodzianką, za którą stał urząd ds. akcyzy. Jak się okazało, urzędnicy wylali nielegalny alkohol do dołu wykopanego blisko płytkiej studni.

W niedzielę wieczorem wokół budynku przy dworcu autobusowym Chalakkudy w Triśurze zaczął unosić się silny zapach alkoholu. Nazajutrz z kranów w kuchniach i łazienkach popłynęła brunatna ciecz o smaku alkoholu.

 

ZOBACZ: Im kierowcy więcej trąbią, tym dłużej czekają na "zielone". Indie walczą ze zgiełkiem na ulicach

 

„O czwartej nad ranem w poniedziałek nasi sąsiedzi, którzy mają dzieci w wieku szkolnym, obudzili nas, mówiąc, że woda z kranów brzydko pachnie. Matka brała się za gotowanie dla dzieci, kiedy zauważyła śmierdzącą wodę” - opowiadał indyjskiemu portalowi The News Minute Joshy Malliyekkal, właściciel budynku.

 

Szybko znaleziono winnych

 

Wkrótce 18 rodzin potwierdziło, że z kranu w ich mieszkaniach płynie alkohol. Malliyekkal zadzwonił do władz miejskich, które szybko znalazły winnych.

 

„Obok naszego budynku znajdował się Bar Rachana. Sześć lat temu zamknęły go władze, a magazyn opieczętowano. Teraz departament dopełnił formalności związanych z utylizacją alkoholu i urzędnicy wylali trunek do wykopanego dołu, który znajdował się na naszym podwórku” - tłumaczył Malliyekkal.

 

ZOBACZ: Indie wykreśliły 1,9 miliona mieszkańców stanu Asam z listy obywateli

 

Do dołu wylano 6 tys. litrów alkoholu, który zanieczyścił płytką studnię. TK Sanu, zastępca komisarza urzędu ds. akcyzy, powiedział dziennikowi „The New Indian Express”, że urzędnicy nie zdawali sobie sprawy z tego, że w pobliżu znajduje się płytka studnia.

 

"Tylko 2 tys. butelek"

 

„Jeśli mamy pozbyć się dużej ilości alkoholu, zazwyczaj korzystamy z takich opcji jak destylarnie. Ale tutaj było tylko 2 tys. butelek, dlatego postanowiono wykopać dół” - tłumaczył TK Sanu.

 

Do czasu, kiedy jakość wody w studni się poprawi, 18 rodzin mieszkających w tym budynku musi czerpać wodę z podstawionych beczkowozów. Za wodę płaci właściciel zamkniętego baru.

 

W 2015 roku władze Kerali zamknęły bary sprzedające alkohol. Po dwóch latach, gdy statystyki konsumpcji nie spadały oraz pod presją lobby turystycznego, złagodzono przepisy. W czterech stanach i jednym terytorium zależnym Indii obowiązuje całkowita prohibicja.

msl/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie