I ty możesz zostać ratownikiem GOPR. Egzamin w Chatce Puchatka

Polska
I ty możesz zostać ratownikiem GOPR. Egzamin w Chatce Puchatka
Polsat News
Służba w GOPR jest wymagająca, ale zdaniem naczelnika bieszczadzkiej grupy, przynosi "satysfakcję z uratowanego życia"

W schronisku Chatka Puchatka na Połoninie Wetlińskiej w Bieszczadach od 10 do 12 stycznia odbędzie się egzamin dla kandydatów do grupy bieszczadzkiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Kandydaci muszą być pełnoletni, cieszyć się nienagannym zdrowiem i kondycją fizyczną, bardzo dobre znać mapę Bieszczadów i wschodniego Beskidu Niskiego, a także umieć jeździć na nartach.

- Poprzeczkę stawiamy bardzo wysoko i dlatego egzamin jest trudny. Bez dobrych umiejętności jazdy na nartach oraz znajomości topografii podpartej aktywnością w górach ciężko będzie go zdać - powiedział Krzysztof Szczurek, naczelnik bieszczadzkich ratowników górskich.

 

Dodał, że "po zdanym egzaminie wstępnym przyszły ratownik przyjmowany jest na staż kandydacki, który trwa co najmniej dwa lata".

 

ZOBACZ: "Tam nie ma symulowanych zdjęć". Film "TOPR. Na każde wezwanie" 25 grudnia o 20:00 w Polsat News

 

Podczas stażu kandydaci odbywają szkolenia i dyżury pod okiem doświadczonych instruktorów. Poznają wtedy zasady m.in. ewakuacji poszkodowanych z trudnego terenu, poszukiwania osób zaginionych, użycia quadów i skuterów śnieżnych, technik linowych, współpracy ze śmigłowcem oraz odbywają szkolenia z zakresu kwalifikowanej pierwszej pomocy, które kończą się egzaminem.

 

Zadania Grupy Bieszczadzkiej GOPR

 

Naczelnik bieszczadzkiej grupy przyznał, że "służba w GOPR jest bardzo wymagająca". - W szczególności na początku trzeba poświęcić sporo czasu na szkolenia oraz dyżury, które pozwalają poznać jej specyfikę. Zostaje jednak wynagrodzona poprzez satysfakcję z uratowania ludzkiego życia. Jest to uczucie, na które czasami trzeba poczekać, ale pozostaje na zawsze - mówił Szczurek.

 

ZOBACZ: Drzewo przygniotło mu nogę, uratowali go policjanci i goprowcy [ZDJĘCIA]

 

Grupa Bieszczadzka jest jedną z siedmiu grup regionalnych Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

 

Jej podstawowa działalność to pomoc potrzebującym ludziom w górach, ale ratownicy często biorą udział w akcjach poza terenem górskim, np. przy poszukiwaniach, wypadkach masowych czy działaniach z użyciem technik linowych na śmigłowcu.

 

Działalność ratowniczą w Bieszczadach i Beskidzie Niskim grupa prowadzi od 1961 r. Dyżury pełnione są w czterech stacjach ratunkowych, które zabezpieczane są przez 17 ratowników zawodowych i 121 ochotników.

wka/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie