Pijany kierowca wjechał w radiowóz, przed którym wcześniej uciekał. Policjanci w szpitalu

Polska
Pijany kierowca wjechał w radiowóz, przed którym wcześniej uciekał. Policjanci w szpitalu
Zdj. ilustracyjne, fot. Pexels.com/energepic
Pijany kierowca chciał uniknąć odpowiedzialności. Postanowił nie zatrzymać się na wezwanie policjantów

Zderzeniem oznakowanego radiowozu i renault zakończył się nocny pościg drogami nieopodal Serocka (woj. mazowieckie). Pijany mężczyzna uciekał przed policjantami, którzy chcieli go skontrolować. Gdy zajechali mu drogę, nie wahał się uderzyć w policyjny pojazd. Ranni funkcjonariusze trafili do szpitala, a mężczyzna został zatrzymany.

Dwóch policjantów z komendy w Legionowie w nocy z soboty na niedzielę próbowało zatrzymać do kontroli osobowe renault w okolicach Serocka. 

 

ZOBACZ: 21-latek dusił policjantkę. Nie przestał nawet, gdy padły strzały

 

- Na ich widok kierowca przyspieszył. Funkcjonariusze próbowali skłonić go do zatrzymania i ruszyli za nim - powiedział Polsat News asp. szt. Tomasz Oleszczuk ze warszawskiej policji. 

 

Ranni policjanci zatrzymali uciekiniera

 

Radiowóz ścigał uciekający samochód przez kilka kilometrów. W pewnym momencie policjanci zajechali mężczyźnie drogę; wówczas renault uderzyło w bok ich auta.

 

Mimo że funkcjonariusze zostali ranni, udało się im zatrzymać uciekającego kierowcę. Miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. 

 

- Był to powód, dla którego próbował uniknąć odpowiedzialności - dodał Oleszczuk w rozmowie z Polsat News. 

 

WIDEO: Policjant o szczegółach pościgu za pijanym kierowcą

  

 

"Policjanci mają ułamki sekund na podjęcie trudnych decyzji"

 

Obrażenia funkcjonariuszy nie zagrażają ich zdrowiu. - Jeden z nich jest ogólnie poturbowany, a drugi ma problemy z kręgosłupem. Obaj nadal są w szpitalu - mówił Oleszczuk.

 

Jego zdaniem, ten przykład pokazuje, jak niebezpieczna jest praca policji i "jak zwykła kontrola może przerodzić się w niebezpieczną sytuację".

 

- Takie zdarzenia są bardzo dynamiczne: policjanci wbiegają do samochodu, doganiają uciekającego kierowcę. Niekiedy na podjęcie trudnych decyzji mają ułamki sekund, a to od nich zależy czyjeś zdrowie i życie - powiedział. 

 

Uciekali też w Częstochowie i na drodze ekspresowej

 

Do próby ucieczki doszło też w piątek w Częstochowie. Wówczas patrol policji chciał wylegitymować mężczyznę siedzącego w zaparkowanym na uboczu samochodzie.

 

Na ich widok 27-latek odjechał, a chwilę później usiłował potrącić funkcjonariuszy. Wówczas padły strzały, a jedna z kul trafiła mężczyznę w plecy. 

 

ZOBACZ: 27-latek uciekał przed policją. Padły strzały, jest ranny

 

Natomiast w środę dolnośląska policja zatrzymała na drodze S5 kierującą skodą, która jechała ponad 200 km/h. Funkcjonariusze postanowili ją zatrzymać, jednak kobieta początkowo nie reagowała.

 

ZOBACZ: Na liczniku 206 km/h, z tyłu radiowóz na sygnale, a ona dalej uciekała

wka/hlk/ polsatnews.pl, Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie