Kidawa-Błońska kontra Duda: w II turze wyborów niemal remis

Polska
Kidawa-Błońska kontra Duda: w II turze wyborów niemal remis
PAP/Leszek Szymański
Według sondażu Małgorzata Kidawa-Błońska niemal na pewno zmierzy się z Andrzejem Dudą w II turze wyborów

Gdyby I tura wyborów prezydenckich odbyła się dziś, Andrzej Duda zdobyłby blisko 44 proc. głosów - wynika z sondażu dla programu #Newsroom. Na drugim miejscu znalazłaby się Małgorzata Kidawa-Błońska, która uzyskałaby poparcie powyżej 26 proc., na trzecim - Szymon Hołownia z blisko 10 proc. głosów.

W najnowszym sondażu prezydenckim zbadano poparcie dla kandydatów, którzy już zgłosili się do wyborów, a także dla tych, którzy się nie zgłosili, ale ich start w wyborach jest bardzo prawdopodobny.

 

ZOBACZ: Kosiniak-Kamysz: będę w drugiej turze wyborów prezydenckich

 

Na kolejnych miejscach z bardzo zbliżonymi wynikami znaleźli się Władysław Kosiniak-Kamysz i Adrian Zandberg - odpowiednio 7,26 i 7,21 proc., na ostatnim miejscu Krzysztof Bosak - niespełna 5,5 proc. poparcia.

 

#Newsroom

Druga tura "pół na pół do ostatniej minuty"

 

Sprawdzono również, jak wyglądałyby wyniki w II turze. Nieco ponad 5 proc. badanych nie ma jeszcze sprecyzowanego zdania. Reszta głosów rozłożyłaby się niemal po równo pomiędzy dwojgiem najsilniejszych kandydatów: Kidawa-Błońska uzyskałaby blisko 47 proc., a Duda - prawie 48 proc. głosów. 

 

#Newsroom

 

Negatywny elektorat PiS-u szansą dla Kidawy-Błońskiej?

 

- W poprzednich wyborach parlamentarnych opozycja zdobyła ponad 900 tys. głosów więcej niż PiS. To już pokazuje sytuację, gdyby na przykład wyborcy opozycji skupili się wyłącznie na kandydacie "antypisowskim" - skomentował wyniki Łukasz Pawłowski z IBSP, który przeprowadzał omawiany sondaż.

 

ZOBACZ: Tusk będzie zarabiał 30 tys. zł miesięcznie. Półtora raza więcej niż Duda

 

- Widzieliśmy to już w wyborach do Senatu, one są bardzo zbliżone do wyborów prezydenckich: mamy dwóch kandydatów, wyborcy partii opozycyjnych zachowywali się bardzo lojalnie w stosunku do wszystkich innych kandydatów, głosowali przeciwko PiS-owi. Tak może wyglądać też druga tura - stwierdził Pawłowski.

 

"Ona ma właściwie same zalety"

 

- Uważam Małgorzatę Kidawę-Błońską za kandydata kompletnego, dobrego. Ona ma właściwie same zalety, ale startuje w najtrudniejszym z możliwych momentów dla swojej formacji politycznej, więc tej emocji jeszcze nie ma takiej, że ludzie będą szli za nią w ogień - podkreślił Donald Tusk w programie #Newsroom.

 

Jego zdaniem jednak - jeżeli nie dojdzie do "niespodziewanych zdarzeń" - do drugiej tury powinien przejść prezydent Andrzej Duda i Małgorzata Kidawa-Błońska.

 

ZOBACZ: "Jeśli nic się nie zmieni, to kolejne wybory też będą przegrane". Tusk o opozycji

 

Tusk zaznaczył przy tym, że docenia potencjał innych kandydatów. Według niego poważnymi konkurentami dla kandydatki PO są publicysta Szymon Hołownia i lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. W jego ocenie także kandydat Konfederacji może uzyskać większy wynik, niż można się spodziewać.

 

Komentując kandydaturę Szymona Hołowni, Tusk odniósł się do opinii niektórych komentatorów szukających analogii między publicystą a obecnym prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim - wcześniej satyrykiem i aktorem. Jak zaznaczył, za Zełenskim w kampanii stały gigantyczne pieniądze i dwuletnie przygotowania. - Ktokolwiek myśli sobie, że Hołownia będzie polskim Zełenskim - albo nie daj Bóg, że Szymon Hołownia tak kalkuluje - to oczywiście to się nie powiedzie - ocenił.

 

ZOBACZ: "My nie przeżyjemy, jeżeli będziesz startował". Tusk o rozmowie z córką ws. wyborów prezydenckich

 

W tej rozmowie Tusk komentował również kandydaturę prezydenta Andrzeja Dudy. Jak podkreślił, nie uważa Dudy za mocnego kandydata, jednak wie, że obóz polityczny prezydenta ma wyraźną przewagę nad opozycją. - Dlatego on jest bardzo poważnym faworytem w tych wyborach, ale nie ze względu na przymioty własne - dodał.

 

Zyskuje Lewica i Konfederacja, traci PiS i PSL

 

Gdyby wybory parlamentarne odbyły się dzisiaj, wyniki rozłożyłyby się następująco: PiS uzyskałby 39 proc. poparcia, KO - prawie 28 proc., Lewica nieco ponad 16, Konfederacja niemal 10, a PSL - 7. Deklarowana frekwencja byłaby niższa niż w ostatnich wyborach.

 

#Newsroom

 

- Wydaje mi się, że dzieje się to samo, co działo się w temacie sądów w poprzedniej kadencji, kiedy PiS tracił mocno na rzecz Kukiz’15. Dzisiaj Konfederacja pełni taką rolę, ruchy między tymi partiami istnieją. To są głównie wyborcy, którzy mają zdecydowanie albo raczej prawicowe poglądy - skomentował to zjawisko Łukasz Pawłowski.

 

Sondaż został przeprowadzony przez Instytut Badań Spraw Publicznych dla programu #Newsroom Wirtualnej Polski.

bia/luq/ polsatnews.pl, #Newsroom, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie