Pierwszy urzędnik z zespołem Downa w gdańskim magistracie
Chciał pracować w urzędzie, spotykać się z ludźmi - marzenie się spełniło. 36-letni Michał Milka jest pierwszym w gdańskim magistracie urzędnikiem z zespołem Downa. W pracy zbiera znakomite opinie - nie tylko jako urzędnik, ale i człowiek.
Najpierw był kilkutygodniowy staż - do 12 listopada, kiedy pan Michał został oficjalnie zatrudniony w referacie ewidencji działalności gospodarczej. Do pracy przychodzi punktualnie - zawsze na 9:00. Spacer z domu zajmuje mu niecałe 15 minut.
W urzędzie czeka na niego opiekun, ale już niedługo, bo pan Michał z każdym dniem pracy radzi sobie coraz lepiej.
Kontakt z ludźmi
- Stemple robię, układanie awizo, pisanie o tym, notowanie - mówi Michał Milka, pracownik Urzędu Miejskiego w Gdańsku
ZOBACZ: Chłopiec z zespołem Downa "twarzą" marki Gerber. Wybrano go spośród ponad 140 tys. chętnych
- Zależało nam na tym, żeby Michał miał kontakt z mieszkańcami, nie tylko z pracownikami, ale z tymi, którzy przychodzą i załatwiają różnego rodzaju sprawy w urzędzie - wyjaśnia Tomasz Filipowicz, dyrektor Wydziału Spraw Obywatelskich Urząd Miejski w Gdańsku
Do układania, archiwizowania, przyjmowania dokumentów dojdzie też segregacja wniosków. Kolejnym obowiązkiem będzie kierowanie mieszkańców do odpowiednich okienek w urzędzie. Dzięki temu pan Michał będzie utrzymywał kontakt z ludźmi.
Mama nowego urzędnika jest z niego dumna. - Najważniejsze są relacje między ludźmi, czyli dobra atmosfera, przyjaciele i to jest jakby clue jego życia - mówi Jolanta Wirzeska.
WIDEO: Pierwszy urzędnik z zespołem Downa w gdańskim magistracie
"Praca daje satysfakcję"
Michał Milka pracował już w sieci jednej z restauracji, w Teatrze Szekspirowskim w Gdańsku i w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Ale to praca urzędnika była jego marzeniem
ZOBACZ: Chłopcy z zespołem Downa rozdają "uśmiechy". Zobacz, jak reagują przechodnie
- Jest chętny do uczenia się nowych rzeczy, angażuje się w to co robi, dopytuje się jeżeli ma jakieś wątpliwości - wyjaśnia Aleksandra Bordalska, urzędnik.
- Praca daje satysfakcję, zrozumienie i akceptację - dodaje pan Michał.
Podopieczni Fundacji
To pierwsza osoba z zespołem Downa zatrudniona w urzędzie miasta. Miesiąc wcześniej pracę na etat w Teatrze Muzycznym w Gdyni dostała 25-letnia Emilia Kochańska. - Pokazuje ludziom miejsca, jak mogą poruszać się w teatrze - wyjaśnia Kochańska
Michał i Emilia są podopiecznymi Fundacji Wspierania Rozwoju "Ja też". Jej zadaniem jest nie tylko pomoc osobom niepełnosprawnym intelektualnie w nawiązywaniu rozmowy z innymi, ale także aktywizacja zawodowa.
- Staramy się im zapewnić różnego rodzaju zajęcia, które powaliłyby im się usamodzielnić, rozwijać społecznie, a kiedy nadchodzi ten czas dorosłości zajmujemy się wspieraniem ich w znalezieniu zatrudnienia - tłumaczy Iwona Simon, Fundacja Wspierania Rozwoju "Ja Też"
Komentarze