W autobusie pękły szyby, na karoserii został ślad. "Prawdopodobnie ktoś strzelał"
Tuż przed zjazdem do zajezdni we wtorkowy wieczór chwile grozy przeżyli pasażerowie miejskiego autobusu w Piotrkowie Trybunalskim. Po tym, jak usłyszeli uderzenia, do wnętrza pojazdu wpadły stłuczone szyby. - Prawdopodobnie ktoś z parku strzelał z wiatrówki - mówi Polsat News Marek Wiśniewski, kierownik stacji obsługi autobusów. Policja szuka sprawcy.
Ok. godz. 19:00 autobus MZK w Piotrkowie Trybunalskim zjeżdżał do zajezdni. W środku oprócz kierowcy było jeszcze trzech pasażerów.
ZOBACZ: Strzelał do ptaków i kotów, potem je zjadał. Złamał zakaz sądu, więc trafił do aresztu
Przejeżdżając obok parku ludzie usłyszeli uderzenia, a później szkło ze stłuczonych szyb rozsypało się na siedzeniach i podłodze pojazdu.
"Mogło dojść do tragedii"
- Prawdopodobnie ktoś z parku strzelał z wiatrówki. Zostały wybite dwie szyby, jest jeszcze ślad na oblachowaniu - mówi Marek Wiśniewski, kierownik stacji obsługi autobusów.
ZOBACZ: Wezwał karetkę i ostrzelał jej załogę. Strzały oddali też policjanci
Nic nikomu się nie stało. Pasażerowie akurat siedzieli w drugiej części pojazdu.
Według świadków stojących na przystanku słychać było dwa uderzenia, a później pękanie i wypadanie szyb. Nie mają wątpliwości, że mogło dojść do tragedii.
WIDEO: miejski autobus prawdopodobnie został ostrzelany
Sprawę bada policja
Na razie nie wiadomo, kto i z czego strzelał. Mimo podejrzeń nie ma też pewności, że autobus został ostrzelany.
- Wyjaśniamy dokładne okoliczności tej sprawy. Zabezpieczyliśmy monitoring miejski, ustalamy świadków - powiedziała Polsat News Dagmara Mościńska z komendy miejskiej policji w Piotrkowie Trybunalskim.
ZOBACZ: Strzelał z wiatrówki w witryny sklepowe. 8 tys. zł strat
Koszt wymiany dwóch dużych szyb autobusowych to ok. 5-6 tys. zł. Po naprawie, w ciągu najbliższych dni autobus ponownie zacznie kursować.