Bodnar: Juszczyszyn jest bohaterem. Jego zawieszenie ma przestraszyć innych sędziów
- Sędzia Juszczyszyn absolutnie nie zaszkodził urzędowi sędziego. Jest bohaterem, ponieważ opowiedział się za niezawisłością sądownictwa - powiedział w programie "Gość Wydarzeń" Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich. Odniósł się do sprawy sędziego odwołanego przez ministra sprawiedliwości po tym, gdy w jednym z procesów zażądał od Kancelarii Sejmu list poparcia dla kandydatów do nowej KRS.
Zdaniem rzecznika, Juszczyszyn miał "absolutne prawo" do wydania oświadczenia i zadanie pytania Kancelarii Sejmu. - Sędziowie, którzy opowiadają się za wartościami dot. niezależności sądownictwa, spotykają się z szykanami i sankcjami - powiedział RPO.
ZOBACZ: "Nam nie wolno milczeć". W Olsztynie demonstracja poparcia dla sędziego Juszczyszyna
- Jeżeli zobaczymy ile prowadzonych jest postępowań w stosunku do sędziów, którzy protestują przeciwko zmianom naruszającym standardy sądownictwa, to one się układają w pewien ciąg. Wiadomo, że jak jakiś sędzia powie coś mocniejszego, weźmie udział w jakimś wydarzeniu, to zainteresuje się nim rzecznik dyscyplinarny i zostanie wszczęte postępowanie - mówił gość Polsat News.
"By inni sędziowie się bali"
- To co jest nowe w tej sprawie, to że sędzia został zawieszony w czynnościach - mówił Bodnar. - Tego typu przepisy są normalne, ale w sytuacjach, gdy pozostawianie kogoś na stanowisku może zaszkodzić jakiemuś interesowi. Ten przypadek to wywoływanie skutku, by inni sędziwie się bali - dodał gość Bartosza Kurka.
We wtorkowym oświadczeniu Juszczyszyn podkreślił, że prawo stron do rzetelnego procesu jest dla niego ważniejsze od jego sytuacji zawodowej. - Sędzia nie może bać się polityków, nawet jeśli mają wpływ na jego karierę. Apeluję do koleżanek i kolegów sędziów, aby zawsze pamiętali o rocie ślubowania sędziowskiego, orzekali niezawiśle i odważnie - powiedział sędzia.
ZOBACZ: Sędzia zażądał list poparcia do nowej KRS. Juszczyszyn zawieszony
"Ktoś inny" od praw człowieka
- Po pierwsze, jeżeli powołujemy pełnomocnika rządu w randze sekretarza stanu w MS, to coś nie pasuje - powiedział RPO odnosząc się do planu ustanowienia pełnomocnika rządu ds. praw człowieka.
- Mamy w rządzie pełnomocnika ds. równego traktowania. W takim razie jaka jest relacja między jednym a drugim? Zdaję sobie sprawę, że celem może być wywołanie wrażenia, że jest ktoś inny od praw człowieka w Polsce. Nawet jak będzie, to tylko jeden organ, który jest niezależny od władzy, i który ma prawo rozpatrywać skargi od obywateli i to jest RPO - podkreślił.
- Obywatele będą wiedzieli do kogo się mają zwrócić, jeżeli będą mieli problem - dodał.
Zaznaczył jednocześnie, że powstanie nowego urzędu może spowodować szum informacyjny. - To będzie rozmiękczało interpretację praw człowieka i będzie szkodliwe z punktu widzenia interpretowania Konstytucji - ocenił.
"Nienormalna sytuacja upolitycznienia prokuratury"
Bodnar był pytany o uzasadnienie umorzenia sprawy zdjęć europosłów na szubienicach, w którym wskazano, że "inscenizacja miała charakter symboliczny, nawiązujący do historycznych wydarzeń z XVIII w.".
ZOBACZ: "Nie możemy tego tak zostawić", "Straszna dwulicowość". Komentarze po decyzji ws. szubienic
- Uzasadnienie to jest nie do końca trafne i historycy sztuki wypowiadali się już na ten temat. Wolność słowa kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa innych osób. W normalnej sytuacji dziwiłoby mnie to umorzenie, ale w nienormalnej sytuacji upolitycznienia prokuratury w jakiej się znajdujemy, to mnie nie zaskakuje - przyznał Rzecznik Praw Obywatelskich.
Poprzednie odcinki programu dostępne są tutaj.