Kowal: Polska powinna być krajem czystym od nienawiści za publiczne pieniądze

Polska

- Oczernianie, puszczanie plotek przez fałszywe osobowości za środki publiczne powinno być zakazane prawnie. Nie tylko w ministerstwie, ale także partiach politycznych - powiedział w "Graffiti" Paweł Kowal, "jedynka" Koalicji Obywatelskiej na liście krakowskiej w wyborach parlamentarnych.

- W partiach politycznych to było widoczne od pewnego czasu, niestety w partii władzy też było takie podejrzenie, bo nie mam na to dowodów, że za środki publiczne jest stosowana metoda ataku internetowego przez tzw trolli. Chodzi o tworzenie fałszywych osobowości w internecie, które mają kreować jakąś rzeczywistość, np. oczerniać - stwierdził Kowal.

 

- Nie chciałbym się wypowiadać szczegółowo, bo musiałbym później szczegółowo tego dowodzić, ale jest wiele przesłanek, że w ostatnich kampaniach wyborczych podawano wiele nieprawdziwych informacji za pomocą tego, co nazywamy fermami trolli - podkreślił w rozmowie z Wojciechem Dąbrowskim.

 

Jak dodał, "jest głęboko nieetyczne, ktokolwiek by to robił, że ktoś wydaje nasze pieniądze, z naszych podatków, przeciwko nam".

 

- Polska powinna być krajem czystym od nienawiści za publiczne pieniądze - stwierdził.

 

"W sprawę powinien włączyć się premier"

 

Według Kowala, "premier się głęboko mylił, mówiąc, że sprawa po dymisji wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka jest zamknięta".

 

- Uważam, że w sprawę w ministerstwie sprawiedliwości powinien włączyć się premier. Ma mnóstwo różnych instrumentów, wewnętrznych kontroli. Powinien sprawdzić, czy takie praktyki są w ministerstwach, czy były tylko w jednym. To jest kwestia bezpieczeństwa państwa - zaznaczył Kowal.

 

Jak dodał, "mnie nazwiska w tej sprawie niekoniecznie interesują". - One są ważne z punktu widzenia politycznego, ale mnie interesuje zjawisko. A może to w ministerstwach stało się normą? - pytał.

 

Na uwagę prowadzącego, że lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna domaga się dymisji ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, Kowal odpowiedział: "to jest dla mnie jasne. Jestem dziś w miejscu, gdzie to jest oczywista sprawa".

 

"Reforma wymiaru sprawiedliwości została skompromitowana"

 

- Wiele osób pokazywało konieczność reformy wymiaru sprawiedliwości. Ta reforma, dzięki działalności tych sędziów (którzy mają być zamieszani w akcję zorganizowanego hejtu na sędziów przeciwnych zmianom w wymiarze sprawiedliwości - red.) została w dużym stopniu skompromitowana. Oprócz wniosków personalnych kładę nacisk na wszystkie inne aspekty. I pytam: co na przyszłość, jakie zabezpieczenia ma obywatel, że władza nie będzie używała tego typu instrumentów? - pytał.

 

Kowal podkreślił, że zgadza się z postulatem KO rozdzielenia funkcji Prokuratora Generalnego i Ministra Sprawiedliwości. - Jeśli funkcje są połączone, jak dzisiaj, to powinien być prokurator specjalny, niezależny od rządu, który w sprawach dotyczących rządu mógłby działać - tłumaczył.

 

- Mamy w Polsce za dużą tendencję, żeby wszystko ograniczyć do jednego nazwiska, jednej osoby, a później mówimy: nie ma tej osoby, nie ma sprawy. A ja się dopominam o ustrojowe rozwiązanie, że ktokolwiek by nie rządził, sytuacja będzie ustawiona we właściwy sposób - dodał.

 

Dotychczasowe odcinki programu "Graffiti" dostępne są w zakładce Programy.

prz/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie