"Zostały dwa posiedzenia Sejmu. Będzie miła twarz PiS, do wyborów". Czarzasty o marszałek Witek

- Jestem przekonana, że pani Elżbieta Witek przeprowadzi nas w tym finale naszej kadencji, przez te ostatnie posiedzenia i pracę Sejmu bardzo profesjonalnie i dobrze. Apelowała o wyciszenie emocji - powiedziała Stachowiak-Różecka. 

 

Prowadzący program Grzegorz Kępka zapytał Barbarę Dolniak (Nowoczesna, Koalicja Obywatelska), "czy to jest dobra zmiana"?

 

- Zobaczymy. Po wystąpieniu, mam nadzieję, że to będzie realizowane, że zaczniemy od tego, że znikną wokół Sejmu barierki, że dziennikarze wrócą do sali 101, czyli do sali konferencyjnej, że pani marszałek opublikuje listę osób, które podpisały się pod kandydaturami do Krajowej Rady Sądownictwa. To będzie wyznacznikiem zmiany, której wszyscy oczekujemy. Sama zapowiedź to za mało - odpowiedziała wicemarszałek Sejmu. 

  

Dodała, że ma nadzieję, iż z szuflady zaczną znikać "zamrożone" projekty ustaw.

 

"Jakbym był szefem PiS, to bym podjął taką samą decyzję"

 

Pasławska podkreśliła, że "będziemy patrzeć na ręce". Wczoraj na sali obrad posłanka PSL pogratulowała Witek wyboru na marszałka. - Życzyłam dobrych decyzji, cierpliwości i żeby wróciła debata do Sejmu, bo tej debaty nie ma. Wydaje się, że PiS chce pokazać swoją nową twarz, taką zgodną. Oczekuję od pani Witek, że będzie innym marszałkiem, że rozmrozi "zamrażarkę", że znikną zasieki wokół Sejmu - powiedziała Pasławska. 

 

- Nie znikną żadne zasieki. Jeżeli panie myślicie, że zostaną rozmrożone jakiekolwiek ustawy w przeciągu dwóch miesięcy do nowych wyborów, to po prostu jest to trochę naiwne - zauważył Czarzasty.

 

- Jakbym był szefem PiS, to bym podjął taką samą decyzję – wybrać sympatyczną panią, która ma pewnie kompetencje, bo pracowała w administracji, która będzie się uśmiechała, która będzie wszystkich witała i apelowała o spokój. Do końca są tylko dwa posiedzenia Sejmu. W związku z tym będzie miła twarz PiS, do wyborów - powiedział poliyk.    

 

- Nikt nie będzie rozbierał tych barierek (wokół Sejmu – red.), bo w przeciągu najbliższych dwóch miesięcy będzie tyle sytuacji konfliktowych, że trzeba je będzie stawiać z powrotem - dodał przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

 

Pasławska: to są standardy PiS, to znaczy: kraść, ale nie dać się złapać

 

Goście programu "Polska Wybiera 2019" dyskutowali również o lotach byłego marszałka Marka Kuchcińskiego. 

 

- Uważam, że marszałek ma swoje prerogatywy, ale pan marszałek przegiął, kłamał i cała administracja Sejmu kłamała. Na to nie może być zgody, to jest skandaliczne - powiedziała Urszula Pasławska. Dodała, że "były marszałek Kuchciński nie stracił zaufania Kaczyńskiego". - To są standardy PiS, to znaczy: kraść, ale nie dać się złapać" - podkreśliła posłanka PSL.

 

- Pan Kuchciński łamał prawo, dlatego że jego rodzina dostawała przychód. W takim sensie, że dostawała przejazdy za darmo, na kilka milionów zlotych. Od przychodu płaci się podatek. Informuję, że w Polsce, ten kto nie płaci podatku, jak się nim zajmuje prokuratura i jest sąd, to jest określany, że jest po prostu złodziejem i idzie do więzenia albo ma karę - zauważył Czarzasty. 

 

  

 

Stachowiak-Różecka podkreśliła, że "Marek Kuchcński prawa nie złamał, obyczajów też". - Ale my reagujemy. Opinia publiczna zareagowała negatywnie i jej się to nie podoba. Musimy się nad tym zastanowić, te sprawy powinny być uporządkowane - powiedziała przedstawicielka PiS.

 

- Niestety słuchając państwa myślę, że nic się nie zmieni, bo słyszę, że prawo nie zostało naruszone, że nie zostały naruszone żadne zasady. Otóż i zasady i prawo zostały naruszone, prawo do korzystania z samolotu przysługuje drugiej osobie w państwie, czyli marszałkowi Sejmu i nikomu więcej - podkreśliła Dolniak.

Czytaj więcej