Broniarz za udziałem nauczycieli w pedagogicznych radach klasyfikacyjnych

Polska
Broniarz za udziałem nauczycieli w pedagogicznych radach klasyfikacyjnych
Polsat News

- Jeżeli chodzi o klasyfikację, ja byłbym zwolennikiem tego, abyśmy nie oddawali naszych uczniów, nie przekazywali tych uczniów w ręce obcych nauczycieli i obcych szkół, ale zrobili to w swoim własnym zakresie, żeby ten nauczyciel, który zna tego ucznia (…) był w stanie tę ocenę wystawić - powiedział Broniarz przed posiedzeniem zarządu głównego Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Szef ZNP odniósł się w ten sposób do rządowego projektu nowelizacji ustaw oświatowych dotyczących przeprowadzenia klasyfikacji. Projekt, który ma być dziś procedowany w Sejmie zakłada, że gdy nauczyciel, wychowawca lub rada pedagogiczna nie wystawią ocen lub nie przeprowadzą klasyfikacji i promocji - zrobi to dyrektor, nauczyciel, którego wskaże dyrektor lub nauczyciel wyznaczony przez organ prowadzący.

 

Projekt przewiduje również, że jeżeli dyrektor lub nauczyciel nie zdąży przeprowadzić klasyfikacji, to w tym roku szkolnym, uczniowie ostatnich klas techników i liceów ogólnokształcących, dostaną świadectwa po zakończeniu zajęć dydaktyczno-wychowawczych, czyli po 26 kwietnia 2019 r.

 

"To, co robi rząd, jest dewastacją prawa oświatowego"

 

Broniarz oceniając rządowy projekt wskazał, że "część uczniów może być nieklasyfikowana lub klasyfikowana gorzej przez tych, którzy te oceny będą wystawiali, a nie znają tych uczniów". - Bo jeżeli to będzie na przykład nauczyciel z innej szkoły wskazany przez samorząd terytorialny, to on będzie wyciągał tylko średnią z tych ocen (które zostały wystawione w ciągu roku), a nie na tym polega ocena ucznia - powiedział. - A co z uczniami, którzy są zagrożeni, albo mieli obowiązek być poinformowani o zagrożeniu? - zapytał.

 

Według oceny ZNP, "to, co robi rząd jest dewastacją prawa oświatowego". - I szkoda, że (rząd) mając świadomość, kiedy ten strajk będzie, w jakich okolicznościach się może odbywać, (...) czeka na ostatnią chwilę, a tego problemu mogłoby nie być, gdyby rząd z większa empatią, z większym zainteresowaniem odniósł się do postulatów środowiska nauczycielskiego - oznajmił Broniarz.

 

Pytany, czy udział nauczycieli w radach klasyfikacyjnych oznacza zawieszenie strajku odpowiedział: - Część mówi: "dobrze, my zawieszamy nasz udział w strajku". Wyjaśnił, że "w sposób techniczny polega to na tym, że się na ten strajk zapisujemy. Potem, jeżeli zawieszamy ten strajk, to informujemy kierownika zakładu pracy, że w tej przestrzeni czasowej, np. między godziną 12 a 15 świadczymy pacę. Potem możemy do tego strajku wrócić".

 

Trwa strajk

 

Od 8 kwietnia trwa ogólnopolski strajk nauczycieli zorganizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych. Przystąpiła do niego też część nauczycieli z oświatowej Solidarności.

 

Matury powinny się rozpocząć 6 maja. Rok szkolny dla uczniów ostatnich klas szkół ponadgimnazjalnych kończy się 26 kwietnia, czyli w najbliższy piątek. Tego dnia maturzyści powinni otrzymać świadectwa ukończenia szkoły, bo jej ukończenie jest warunkiem dopuszczenia do egzaminu maturalnego.

 

Zakończenie roku szkolnego powinno zostać poprzedzone wystawieniem przez nauczycieli ocen i zatwierdzeniem ich przez rady pedagogiczne klasyfikacyjne. Nie odbyły się jednak one dotąd w części szkół ze względu na strajk nauczycieli.

pgo/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie