"Ubierała" pomniki w koszulki z napisem "Konstytucja". Nie zostanie ukarana

Polska
"Ubierała" pomniki w koszulki z napisem "Konstytucja". Nie zostanie ukarana
Polsat News/ Zdj. ilustracyjne

Przewodnicząca warmińsko-mazurskiego KOD Marta Kamińska nie odpowie przed sądem za nakładanie koszulek z napisem "Konstytucja" na stojące na olsztyńskim Starym Mieście posągi bab pruskich. Sąd Okręgowy podtrzymał decyzję o odmowie wszczęcia postępowania w tej sprawie. Piątkowa decyzja sądu jest prawomocna.

Marta Kamińska wraz z grupą działaczy warmińsko-mazurskiego Komitetu Obrony Demokracji "ubrała" posągi bab pruskich w koszulki z napisem "Konstytucja" kilkakrotnie, ale tylko podczas happeningu 6 sierpnia została wylegitymowana i spisana przez policję.

 

Przyszli w koszulkach "Konstytucja"

 

Kamińska relacjonowała w piątek, że po pewnym czasie od happeningu otrzymała z policji wezwanie na przesłuchanie w charakterze obwinionej, a po nim policja wysłała do sądu rejonowego w Olsztynie wniosek o ukaranie jej. Sąd rejonowy odmówił wszczęcia postępowania w tej sprawie, na co zażalenie złożyła policja.

 

Sąd Okręgowy w Olsztynie w piątek rozpoznawał to zażalenie; posiedzenie sądu odbywało się za zamkniętymi drzwiami, bez udziału mediów i publiczności. Do sądu przyszła grupa osób ubranych w koszulki z napisami "konstytucja".

 

"Zachowanie nie było szkodliwe społecznie"


Po wyjściu z sali rozpraw Kamińska poinformowała, że Sąd Okręgowy utrzymał w mocy decyzję Sądu Rejonowego o odmowie wszczęcia w tej sprawie postępowania. - Sąd powiedział, że moje zachowanie nie było szkodliwe społecznie, wskazał, że moje zachowanie mieściło się w granicach konstytucyjnego prawa do krytyki i wyrażania poglądów. Zwłaszcza, że działo się to w okresie publicznej debaty o wartościach konstytucyjnych, która toczyła się w całym kraju – powiedziała Kamińska.

 

Kamińska, która choć jest adwokatem przyznała, że "w nowym charakterze na ławie sądowej nie czuła się komfortowo". - Wiedziałam, że nie zrobiłam nic złego, że nie złamałam prawa, a mimo to nie było to sympatyczne - podkreśliła.

 

Nie przestanie działać w KOD


Relacjonując posiedzenie sądu powiedziała, że sąd wskazał też na niekonsekwencję działań policji w tej sprawie, która będąc na miejscu happeningu nie przerwała go, ani nie dopatrzyła się wówczas złamania prawa. Po pewnym czasie zaś rozpoczęła ściganie Kamińskiej. - Policjanci, którzy byli na miejscu kazali nam ściągnąć po zakończeniu happeningu koszulki babom pruskim i to zrobiliśmy - zaznaczyła Kamińska.

 

Jak dodała, nie zaprzestanie działania w KOD, w niedzielę zapowiedziała przeprowadzenie kolejnej akcji "światełko dla sądów nadal płonie" , która ma się odbyć pod sądem rejonowym.

 

Działacze warmińsko-mazurskiego KOD w koszulki z napisem "konstytucja" ubrali baby pruskie trzykrotnie, koszulkę taką założyli także na pomnik Mikołaja Kopernika, który stoi w pobliżu zamku. Turyści i Olsztynianie uwielbiają łapać ten posąg za nos wierząc, że przynosi to szczęście - wiele osób fotografowało się przy Koperniku ubranym w koszulkę. KOD zawiesił też napis "Konstytucja" na olsztyńskiej Wysokiej Bramie - baner ściągnięto po kilku godzinach.

 

WIDEO: Kaczyński: sąd to nie miejsce na demonstracje

 

 

prz/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie