Deszcz nie przestaje padać. W Krakowie pogotowie przeciwpowodziowe. Zamknięto tunele dla pieszych

Polska

W sobotę rano przekroczone stany alarmowe zanotowano na Wiśle w Bieruniu Nowym i Goczałkowicach, na Pszczynce w miejscowości Mizerów-Borki i na Brynicy. W dziewięciu innych miejscach na Śląsku przekroczone były stany ostrzegawcze. Deszcz nie przestaje padać również w Małopolsce, pogotowie przeciwpowodziowe ogłoszono w ok. 20 gminach, w tym w Krakowie, gdzie zamknięto tunele dla pieszych.

W Krakowie, gdzie - z powodu wysokiego poziomu Wisły - zostały zamknięte tunele dla pieszych (pod rondem Grunwaldzkim i pod ul. Konopnickiej na wysokości hotelu Forum).

 

ZIKiT zamknął tunele, ponieważ poziom rzeki uniemożliwia odprowadzanie wody deszczowej.

 

Centrum Zarządzania Kryzysowego uruchomiło magazyn przeciwpowodziowy na wypadek konieczności pomocy mieszkańcom. Znajdują się w nim m.in. piasek, worki i pompy. Straż miejska cały czas patroluje zagrożone podtopieniami tereny Krakowa.

 

130 interwencji na Śląsku

 

Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach podało, że w związku z niekorzystną pogodą Państwowa Straż Pożarna interweniowała w minionych godzinach 130 razy.

 

11 działań było związanych z silnymi wiatrami, a pozostałe z opadami deszczu - straż miała ponad 80 zgłoszeń o zalanych budynkach i piwnicach i ok. 30 razy wypompowywała wodę z zalanych dróg.

 

Możliwe ewakuacje mieszkańców

 

Najwięcej pracy strażacy mieli w Bielsku-Białej, Cieszynie, Żywcu i Pszczynie. W gminie Wilamowice trwa monitorowanie stanu rzeki Soły we wsi Hecznarowice. W sąsiedztwie ulicy Nowowiejskiej istnieje zagrożenie podmycia drogi dojazdowej do gospodarstwa i wylania rzeki z koryta. Mieszkańcy ośmiu budynków zostali poinformowani, że być może będą musieli zostać ewakuowani.

 

W miejscowościach Gniazdów i Koziegłowy w powiecie myszkowskim znacząco podniósł się poziom rzeki Boży Stok. Tam strażacy utworzyli zaporę ograniczającej dopływ wody do rzeki na jednym z przepustów, co pozwoliło utworzyć polder przeciwpowodziowy na terenach nieużytków rolnych i ograniczyło napływ wody do miejscowości Koziegłowy.

 

Pogotowie przeciwpowodziowe

 

Trudna sytuacje jest też w powiecie bieruńsko-lędzińskim, gdzie już w czwartek wprowadzono pogotowie przeciwpowodziowe. Trwa pompowanie wody z terenów zalewowych znajdujących się pomiędzy ulicami Wiślana a Jagiełły i te działania służby kryzysowe określają jako długotrwałe.

 

Alarm powodziowy wprowadzono w Wilamowicach i Czechowicach-Dziedzicach. W tej ostatniej miejscowości stan alarmu został odwołany w piątek późnym popołudniem, obowiązuje tam teraz pogotowie, które wprowadzono też w Bielsku-Białej, gminie Łękawica, oraz powiatach: bielskim, bieruńsko-lędzińskim, cieszyńskim, pszczyńskim i żywieckim.

 

Po kilku dniach deszczu, w piątek opady w woj. śląskim na kilka godzin ustały. Teraz nad regionem przetacza się kolejna strefa deszczu, co według IMGW ma potrwać do sobotniego wieczora. Ponowne wzrosty poziomu wód są spodziewane w zlewniach Małej Wisły, Przemszy, Brynicy i Soły, a także na innych mniejszych ciekach i w zlewniach zurbanizowanych na terenie województwa.

 

PAP

 

nro/grz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie