Ozdoby choinkowe pod lupą. Ile realnie kosztuje nas magia świąt?

Biznes

Świąteczne dekoracje od lat budują grudniową atmosferę. Migoczące lampki, podświetlone balkony i rozświetlone ogrody stały się niemal kolejnym symbolem Bożego Narodzenia. Jednocześnie, przy rosnących kosztach życia i cenach energii, coraz więcej osób zadaje sobie pytanie, czy ta magia nie jest zbyt droga.

Kobieta z lampkami choinkowymi wokół głowy, wyglądająca na zestresowaną, obok skarbonka w kształcie świnki.
iStock/Pexels
Świąteczne dekoracje a rachunki za prąd - czy warto się martwić

Czy kilka tygodni świątecznego blasku faktycznie podniesie rachunki za prąd, czy to raczej strach przed kosztami jest większy niż realne wydatki? Odpowiedź, jak zwykle, kryje się w szczegółach.

Lampki choinkowe pod lupą

Najpopularniejszą świąteczną ozdobą są lampki LED, które praktycznie całkowicie wyparły starsze, energochłonne żarówki. Zgodnie z analizami Międzynarodowej Agencji Energetycznej nowoczesne oświetlenie LED zużywa nawet kilkukrotnie mniej energii niż starsze technologie.

 

ZOBACZ: Państwowe banki ukarane. Mowa wprost o nadużyciach wobec klientów

 

Typowy zestaw 100 lampek LED zużywa średnio od 5 do 8 watów. Przy świeceniu przez 6 godzin dziennie przez cały grudzień oznacza to zużycie ok. 1-1,5 kWh energii. Przy średniej cenie prądu w 2025 r., wynoszącej ok. 0,85-1,4 zł za kWh (oczywiście w zależności od taryfy i dostawcy), koszt ten zamyka się w kilku złotych za cały miesiąc.

Duże dekoracje to już inna liga

Większe instalacje, takie jak podświetlane renifery, sanie czy figury 3D, potrafią zużywać znacznie więcej energii. Jednak taka dekoracja może pobierać od 50 do nawet 150 watów (wszystko zależy od produktu z jakiego się korzysta).

 

ZOBACZ: Amerykanie grożą UE "środkami odwetowymi". Wskazali konkretne firmy

 

Jeśli działa codziennie przez kilka godzin, miesięczny koszt może wynieść od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych. Przy kilku takich elementach w ogrodzie suma zaczyna być zauważalna, ale daleko jej do "katastrofy" przy opłacaniu rachunków za prąd.

Czas świecenia ma ogromne znaczenie

Największym wrogiem portfela nie jest sama dekoracja, lecz... czas jej działania. Lampki świecące przez całą noc wygenerują kilkukrotnie większe koszty niż te włączane wieczorem jedynie na kilka godzin. Można zainwestować w prosty programator czasowy lub inteligentne gniazdko, które pozwoli ograniczyć świecenie do kilku godzin. Bez wątpienia to ciekawe i "współczesne" rozwiązanie. Warto jednak pamiętać, że zwykłe odpięcie lampek na noc będzie działać równie dobrze.

Świąteczne wydatki Polaków

Z raportu "Świąteczny Portfel Polaków 2025", przygotowanego przez Związek Banków Polskich oraz firmę badawczą Minds&Roses, wynika, że Polacy planują wydać na święta średnio 1787 zł, czyli o około 13 proc. więcej niż rok wcześniej.

 

ZOBACZ: Nadchodzą zmiany w L4. Sprawdź, co ZUS uzna za "nadużycie"

 

Największą część budżetu pochłoną:

  • prezenty - średnio 677 zł
  • zakupy spożywcze - około 671 zł
  • podróże - przeciętnie 439 zł

Statystyczna czteroosobowa rodzina ma przeznaczyć na święta około 3655 zł.

Czy rezygnacja z dekoracji ma sens?

Z czysto ekonomicznego punktu widzenia: raczej nie. Rezygnacja z lampek choinkowych czy drobnych dekoracji LED przynosi oszczędności rzędu kilku lub kilkunastu złotych w skali miesiąca. To mniej niż koszt jednej lub dwóch kubków kawy na mieście.

 

Sens finansowy ma natomiast:

  • ograniczenie liczby dużych dekoracji zewnętrznych
  • skrócenie czasu świecenia
  • wybór energooszczędnych modeli LED zamiast starszych instalacji
 
 

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

red / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie