Tajny protokół nowej strategii USA dotyczący Polski? Jest stanowisko Białego Domu
Doniesienia o dłuższej, wewnętrznej wersji Strategii Bezpieczeństwa Narodowego USA to fake news - powiedziała zastępczyni rzeczniczki Białego Domu Anna Kelly. Według nieoficjalnych doniesień nowa strategia postrzegana jako zwrot USA w stronę izolacjonizmu miała niejawną część dotyczącą m.in. Polski - Nie istnieje żadna alternatywna, prywatna ani tajna wersja - zapewniła Kelly.

Według doniesień serwisu Defense One nowa Strategia Bezpieczeństwa Narodowego USA opublikowana przez Biały Dom nie jest tym samym dokumentem, jaki podpisał Donald Trump. Nieoficjalnie informacje mówią o zapisach, według których Amerykanie mają dokonywać ekspansji i umacniać przywództwo m.in. środkami kulturowymi i zakulisowymi zabiegami dyplomatycznymi.
ZOBACZ: Nowa Strategia Bezpieczeństwa USA. "Europa osłabionym partnerem"
Tajny protokół Strategii Bezpieczeństwa Narodowego USA. Biały Dom zaprzecza
"Powinniśmy wspierać partie, ruchy oraz intelektualistów i przedstawicieli świata kultury, którzy dążą do suwerenności i zachowania/przywrócenia tradycyjnych europejskich stylów życia, pozostając jednocześnie proamerykańskimi" - takie zapisy miały znaleźć według Defense One w niejawnej części strategii.
ZOBACZ: Kreml zadowolony z nowej strategii USA. Rosja nie jest już "bezpośrednim zagrożeniem"
Państwami, wobec których Amerykanie mieliby stosować podobne zabiegi, jest m.in. Polska, ale też Węgry, Austria czy Włochy. Zacieśnianie współpracy z USA miałoby przebiegać kosztem relacji wewnątrz Unii Europejskiej. W tajnych częściach miały nawet paść zapisy o "pracowaniu z celem odciągnięcia od Unii Europejskiej".
Biały Dom kategorycznie zaprzecza, aby jakiekolwiek tajne części nowej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego USA w ogóle istniały. - Doniesienia o dłuższej, wewnętrznej wersji Strategii Bezpieczeństwa Narodowego USA to fake news - zapewnia zastępczyni rzeczniczki Białego Domu Anna Kelly.
- Prezydent Trump jest transparentny i złożył podpis pod jednym dokumentem NSS, który jasno nakazuje rządowi USA realizację jego określonych zasad i priorytetów. Wszelkie inne tak zwane wersje są ujawniane przez osoby dalekie prezydentowi, które, tak jak ta reporterka, nie mają pojęcia, o czym mówią - przekazałą Anna Kelly.
Nowa Strategia Bezpieczeństwa Narodowego USA. "Koniec z utopijnym idealizmem"
W ocenie polskiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego strategia przyjęta przez Amerykanów to jeden z najważniejszych dokumentów międzynarodowych ostatnich dekad.
Kluczowym założeniem strategii jest przyjęcie przez USA optyki, w której amerykańską strefą wpływów pozostaje zachodnia półkula. Sekretarz wojny Pete Hegseth zapowiedział, że cel ten będzie realizowany poprzez ustabilizowanie relacji z Chinami. Zamiast dotychczasowej konkurencji o dominację Hegseth wskazuje na "zrównoważenie sił". Zapowiedział też koniec "utopijnego idealizmu" w polityce USA.
ZOBACZ: Sekretarz wojny USA o miejscu sojuszników w nowej doktrynie. "Koniec z utopijnym idealizmem"
Europa została przedstawiona w strategii jako "kluczowy, lecz poważnie osłabiony partner". USA mają wyrażać sceptyczne podejście wobec roli Unii Europejskiej, krytykując jej technokratyczne zarządzanie, centralizację i nadregulację ograniczają zdolność państw do reagowania na zagrożenia.
Dokument był jednym z tematów obszernej rozmowy, jaką "Politico" przeprowadził z Donaldem Trumpem. Amerykański prezydent stwierdził w niej, że europejscy liderzy są słabi, a sam kontynent ulega rozkładowi. Przyczyną ma być nieodpowiednie zarządzanie migracją, a nielicznymi wyjątkami in plus są Węgry i Polska.
Donald Tusk do Amerykanów: Mamy wspólnych wrogów
Jednym z najgłośniejszych komentarzy do amerykańskiego dokumentu był ten opublikowany przez Donalda Tuska. Premier przypomniał o solidnych podstawach sojuszu europejsko-amerykańskiego.
"Drodzy amerykańscy przyjaciele, Europa jest waszym najbliższym sojusznikiem, a nie waszym problemem. Mamy wspólnych wrogów. Przynajmniej tak było przez ostatnie 80 lat. Musimy się tego trzymać, to jedyna rozsądna strategia naszego wspólnego bezpieczeństwa. Chyba że coś się zmieniło" - przekazał Donald Tusk w serwisie X.
ZOBACZ: Tusk reaguje na ruch Waszyngtonu. "Mamy wspólnych wrogów"
Ostrożny entuzjazm nowa amerykańska strategia wzbudziła natomiast na Kremlu. Administracja Donalda Trumpa zrezygnowała bowiem z wprowadzonego w czasie kadencji Joe Bidena zapisu, według którego Federacja Rosyjska to "bezpośrednie zagrożenie dla globalnego porządku, demokracji i stabilności".
- Uważamy, że to pozytywny krok. Bezwarunkowo trzeba się z tym bliżej zaznajomić, przeanalizować - skomentował zmiany rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej