Zatrzymania za działanie na rzecz obcego wywiadu. ABW wskazuje szczegóły

Polska

Pięć osób usłyszało zarzuty działania na rzecz obcego wywiadu przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej - informuje Prokuratura Krajowa. Podejrzani to obywatele Ukrainy i Białorusi. Mieli przekazywać obcym służbom zdjęcia obiektów infrastruktury krytycznej w Polsce.

Trzech funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w pełnym umundurowaniu i wyposażeniu taktycznym, z widocznymi kamizelkami z napisem "ABW". Jeden z nich stoi tyłem, dwaj pozostali są odwróceni bokiem, rozmawiają ze sobą.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego
Funkcjonariusze ABW zatrzymali pięć osób podejrzanych o szpiegostwo

Śledztwo dotyczące udziału w działalności obcego wywiadu prowadzą delegatura Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Rzeszowie oraz lubelski wydział zamiejscowy Prokuratury Krajowej.

 

"Taka współpraca z obcym wywiadem stanowi przestępstwo szpiegostwa z art. 130 § 1 k.k. i jest zagrożona karą pozbawienia wolności od 5 do 30 lat" - wskazuje prokuratura.

 

Podejrzani mieli szpiegować polską infrastrukturę od marca 2024 do lutego 2025 w Rzeszowie, Warszawie, Łodzi oraz innych miejscach na terytorium Polski.

Szpiegostwo w Polsce. Zatrzymanych pięć osób

25 i 26 listopada ABW zatrzymała pięć osób na ternie Warszawy i Białegostoku. To obywatele Ukrainy - Oleksandr S. i nieletnia Sofiia Ch. oraz obywatele Białorusi - Viktoryia M., Anton M. i Uladzimir U.

 

"Wobec trojga podejrzanych - Viktoryi M., Oleksandra S. i Antona M. Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie III Wydział Karny zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Wobec nieletniej Sofii Ch. Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie V Wydział Rodzinny i Nieletnich - na wniosek prokuratora - zastosował środek tymczasowy w postaci umieszczenia w schronisku dla nieletnich na okres trzech miesięcy" - czytamy w komunikacie ABW.

 

ZOBACZ: Akty dywersji na kolei. Polska zażądała od Białorusi wydania podejrzanych 

 

Ostatni podejrzany - Uladzimir U. ze względu na zły stan zdrowia, dostał nieizolacyjny środek zapobiegawczy w postaci zakazu opuszczania kraju. Mężczyzna obecnie przebywa w szpitalu, gdzie przedstawiono mu zarzuty.

"Modus operandi rosyjskiego wywiadu"

ABW podkreśla, że trwające postępowanie ma charakter rozwojowy, jest na etapie gromadzenia i weryfikacji materiału dowodowego. "W czynnościach procesowych wsparcia ABW udzielili funkcjonariusze Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości Zarządu w Rzeszowie" - wskazano w oświadczeniu służb.

 

Śledczy dodają, że według obecnych ustaleń zatrzymani byli werbowani przez moderatora w komunikatorze Telegram. Następnie podejrzani mieli dokonywać aktów dywersji przez "czyny wymierzone przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej". ABW wskazuje, że osoby te wykonywały o przekazywały "dokumentację fotograficzną obiektów i uzyskiwały w ten sposób informacje o infrastrukturze krytycznej, systemach i obiektach kluczowych dla bezpieczeństwa RP i jej obywateli, rozwieszały plakaty, a także wykonywały graffiti".

 

ZOBACZ: "Powołamy ukraińsko-polską grupę". Deklaracja Zełenskiego po rozmowie z Tuskiem

 

Podejrzani mieli też pozostawać w gotowości do wykonywania poleceń swoich zleceniodawców i były opłacane z "portfela kryptowalutowego".

 

"Przytoczone zachowania wpisują się w ustalony i znany modus operandi rosyjskiego wywiadu" - stwierdza Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Jakub Krzywiecki / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie