Witkoff miał udzielać Rosjanom rad. Kreml odpowiada na medialne doniesienia

Świat

- Relacje między Federacją Rosyjską a Stanami Zjednoczonymi są trudne, ale są budowane, także podczas rozmów telefonicznych - powiedział Jurij Uszakow. W ten sposób doradca Putina ds. międzynarodowych skomentował wyciek zapisu rozmowy, jaką przeprowadził z nim Steve Witkoff. Specjalny wysłannik prezydenta USA miał doradzać przedstawicielowi Kremla, jak skutecznie porozumiewać się z Trumpem.

Portret Jurija Uszakowa i Steve'a Witkoffa.
Mark Schiefelbein / Vyacheslav Prokofyev / AP
Jurij Uszakow odniósł się do wycieku jego rozmowy ze Steve'em Witkoffem

Do sprawy transkrypcji rozmowy ze Steve'em Witkoffem, którą udostępnił Bloomberg, Jurij Uszakow odniósł się na antenie rosyjskiej telewizji państwowej. Przyznał, że nie wie jak media dotarły do zapisu. - Ktoś udostępnia, ktoś słucha, ale to nie my - przekonywał.

 

Zdaniem doradcy Putina, publikacja ma na celu niszczenie dobrych kontaktów pomiędzy Rosją a Stanami Zjednoczonymi. - (Rozmowa została opublikowana) najprawdopodobniej żeby szkodzić. Mało prawdopodobne, że miało to na celu poprawę relacji - wskazał.

Wyciekła rozmowa Witkoffa i Uszakowa. Doradca Putina komentuje

Uszakow przyznał też, że często rozmawia ze Steve'em Witkoffem, a kontakty te mają służyć wznowieniu stosunków z USA. - Relacje między Federacją Rosyjską a Stanami Zjednoczonymi są trudne, ale są budowane, również podczas rozmów telefonicznych - wskazał.

 

Przedstawiciel Kremla zapowiedział też, że specjalny wysłannik Donalda Trumpa odwiedzi Moskwę w przyszłym tygodniu. - Osiągnięto wstępne porozumienie - poinformował.

 

ZOBACZ: Trump stawia warunek Putinowi i Zełenskiemu. Chodzi o plan pokojowy

 

Do publikacji Bloomberga odniósł się także Donald Trump. Jak stwierdził, nie widzi nic złego w tym, w jaki sposób Witkoff prowadził rozmowę z przedstawicielem strony rosyjskiej. - To jest to, co robi negocjator (...) To bardzo standardowa forma negocjacji - ocenił, dodając, że podejrzewa, że w podobny sposób jego przedstawiciel porozumiewa się również z Ukrainą.

 

- Ta wojna może trwać latami. Rosja ma o wiele więcej ludzi, więcej żołnierzy. Jeśli Ukraina może zawrzeć umowę, to jest dobre. Myślę, że to jest dobre dla obu stron - mówił prezydent USA, pytany o to, czy nie uważa, że Witkoff jest zbyt prorosyjski.

Bloomberg: Witkoff doradzał Uszakowowi jak skutecznie rozmawiać z Trumpem

Według Bloomberga, który powołał się na nagranie audio 5-minutowej rozmowy z 14 października oraz opublikował stenogram, Witkoff radził Uszakowowi m.in., by Putin zadzwonił do Trumpa przed jego spotkaniem z prezydentem Ukrainy 18 października.

 

- Zełenski przyjedzie do Białego Domu w piątek – powiedział Witkoff. - Pójdę, bo mnie tam chcą, ale myślę, że jeśli to możliwe, zorganizujmy z waszym szefem rozmowę przed tym piątkowym spotkaniem - dodał.

 

Do rozmowy doszło na tle zaostrzającej się retoryki Trumpa wobec Putina, kiedy amerykański prezydent groził wysłaniem Ukrainie pocisków Tomahawk. Ostatecznie po rozmowie z Putinem i przed spotkaniem z Zełenskim Trump zrezygnował z tego planu, zapowiadając spotkanie z Putinem w Budapeszcie, które ostatecznie zostało odwołane.

 

ZOBACZ: Rosja zyskuje dostęp do ważnych portów. Nowa umowa umacnia wpływy Kremla

 

Witkoff miał powiedzieć, że ma głęboki szacunek dla Putina i że wierzy w to, że Rosja zawsze chciała układu pokojowego. Poradził Uszakowowi, by Putin pogratulował Trumpowi zawarcia pokoju w Strefie Gazy, pochwalił go jako "człowieka pokoju", i zaproponował, by podobny plan zastosować w sprawie Ukrainy. Uszakow zgodził się z częścią rad.

 

- Złożyliśmy 20-punktowy plan Trumpa na rzecz pokoju (w Strefie Gazy - red.) i myślę, że może to samo zrobimy z wami - powiedział wysłannik Trumpa doradcy Putina. - Między nami, ja wiem, czego wymaga zawarcie układu pokojowego. Donieck i może wymiana terytoriów gdzieś. Ale mówię, że zamiast tak mówić, rozmawiajmy z większą nadzieją, bo myślę, że dotrzemy tak do porozumienia - dodał.

 

Witkoff zaznaczył, że Trump dał mu dużo przestrzeni do zawarcia układu. - Oto, co moim zdaniem byłoby niesamowite – powiedział. - Może on (Putin - red.) powie prezydentowi Trumpowi: wiesz, Steve i Jurij omawiali bardzo podobny, 20-punktowy plan pokojowy i to mogłoby być coś, co naszym zdaniem mogłoby trochę ruszyć sprawę, jesteśmy otwarci na takie rzeczy - dodał. Uszakow odparł, że "to brzmi dobrze".

Po rozmowie z Witkoffem Uszakow doradzał Kremlowi "maksimum" żądań

Po fiasku szczytu w Budapeszcie Witkoff przyjął w Miami innego wysłannika Putina, Kiriłła Dmitrijewa, wraz z którym według doniesień m.in. portalu Axios miał wówczas opracować zaprezentowany w ubiegłym tygodniu 28-punktowy plan pokojowy. Po powrocie Dmitrijew miał odbyć rozmowę z Uszakowem, a z tekstu Bloomberga wynika, że agencja zdobyła również zapis tej rozmowy prowadzonej po rosyjsku.

 

Doradcy Putina mieli rozmawiać o tym, jak mocno Moskwa powinna forsować swoje żądania. Uszakow miał opowiadać się za "maksimum".

 

ZOBACZ: "Co najmniej cztery lata". Szwedzi pokazali raport o zamiarach Rosji

 

"(Uszakow - red.) powiedział swojemu koledze, że obawia się, iż Stany Zjednoczone mogą błędnie zinterpretować propozycje i coś z nich usunąć, a następnie twierdzić, że doszło do porozumienia, co groziłoby zakończeniem negocjacji" - relacjonował Bloomberg.

 

Dmitrijew miał jednak poradzić nieformalne udostępnienie rosyjskiej propozycji pokojowej i powiedział, że jest przekonany, że nawet jeśli Stany Zjednoczone nie przyjmą jej całkowicie, to "przynajmniej zrobią coś bardzo do niej zbliżonego". Miał też zapewnić Uszakowa, że będzie trzymał się tego, co mu powiedziano, i że Uszakow będzie mógł później omówić dokument ze "Steve’em".

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

ps / mjo / polsatnews.pl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie