Agenci CBA w fundacji ojca Rydzyka. "Zabezpieczono dokumenty"

aktualizacja: Polska

Agenci CBA weszli do siedziby fundacji "Lux Veritatis" ojca Tadeusza Rydzyka. Funkcjonariusze zabezpieczyli dokumenty do śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości - przekazał Jacek Dobrzyński, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych. "Nie ma świętych krów" - skomentował koordynator służb specjalnych, minister Tomasz Siemoniak.

Fragment z wizerunkiem ojca Tadeusza Rydzyka w stroju kapłańskim, obok którego znajduje się naszywka Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA).
CBA/Polsat News
Agenci CBA weszli do siedziby fundacji ojca Tadeusza Rydzyka

Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński powiedział, że agenci CBA na polecenie Prokuratury Krajowej przyszli do Fundacji "Lux Veritatis" z postanowieniem przeszukania i zabezpieczenia rzeczy.

 

- Agenci zabezpieczyli dokumenty do śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Teraz te dokumenty będą analizowane i weryfikowane - dodał rzecznik.

 

ZOBACZ: Fundacja Rydzyka bije rekordy. Zarabia więcej niż przed laty

 

Akcję CBA skomentował również koordynator służb specjalnych, minister Tomasz Siemoniak. "CBA na zlecenie prokuratury weszło do fundacji Tadeusza Rydzyka z żądaniem wydania rzeczy do śledztwa w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Nie ma świętych krów - napisał w mediach społecznościowych.

 

5 grudnia 2024 roku CBA weszło do budynków Fundacji "Lux Veritatis" w Warszawie, Toruniu i Wrocławiu. Zabezpieczone wówczas zostały dokumenty do śledztwa ws. przekroczenia uprawnień przez byłego ministra kultury Piotra Glińskiego w związku z finansowaniem Muzeum "Pamięć i Tożsamość" w Toruniu. Fundacja oświadczyła, że wydała żądane dokumenty dobrowolnie.

 

Na 8 grudnia b.r. ojciec Tadeusz Rydzyk został wezwany do prokuratury na przesłuchanie w tej sprawie.

Fundacja "Lux Veritas" pozwana przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego

To jednak nie koniec kłopotów ojca Rydzyka. 13 listopada Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego poinformowało, że wniosło pozew przeciwko zarządzanej przez niego fundacji w związku z finansowaniem budowy Muzeum "Pamięć i Tożsamość" w Toruniu.

 

"Wobec braku woli do zawarcia ugody ze strony Fundacji Lux Veritatis ws. budowy Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu, złożyliśmy pozew do sądu. Wnosimy o unieważnienie umów zawartych pomiędzy ministrem kultury a fundacją oraz zasądzenie kwoty 210 mln zł z odsetkami na rzecz skarbu państwa" - poinformował wówczas wiceszef resortu Maciej Wróbel.

 

ZOBACZ: Kłopoty fundacji ojca Rydzyka. Resort złożył pozew na miliony złotych

 

Kontrola NIK ujawniła m.in., że w czerwcu 2018 roku Gliński podpisał umowę z Fundacją "Lux Veritas", choć organizacja ta nie posiadała doświadczenia w prowadzeniu muzeów ani własnych eksponatów, które mogłyby posłużyć do stworzenia wystaw.

 

Podczas kontroli minister przyznał, że decyzję tę podjął, opierając się na "osobistym przeświadczeniu i zaufaniu do środowiska toruńskiego", które wykazało inicjatywę w kierunku utworzenia muzeum.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Monika Bortnowska / polsatnews.pl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie