Marian Banaś uderza w PiS. "Kaczyński i Kamiński chcieli mnie zniszczyć"

aktualizacja: Polska

- Wyborcy PiS-u pojęcia nie mają, kto nimi rządził i jakie rzeczy miały miejsce - powiedział Marian Banaś w piątkowym wydaniu programu "Najważniejsze pytania" na antenie Polsat News. Stwierdził, że za czasów rządów tej partii "działy się różne patologie". Odnosząc się do zarzutów na nim ciążących, były prezes Najwyższej Izby Kontroli wytłumaczył, że "od samego początku walczył o Polskę".

Marian Banaś w garniturze z czerwonym krawatem, siedzący i udzielający wywiadu.
PAP/Piotr Nowak
Marian Banaś był gościem programu "Najważniejsze pytania"

Gościem Karoliny Olejak i Przemysława Szubartowicza w poniedziałkowym wydaniu programu "Najważniejsze pytania" był Marian Banaś. Były prezes Najwyższej Izby Kontroli odniósł się do zarzutów na nim ciążących i zasugerował, że "gdyby właściwą rolę spełniły służby i (Mariusz - red.) Kamiński, który w zasadzie wszystkie miał w nadzorze, to nie byłoby sprawy".

 

12 listopada Prokuratura w Białymstoku postawiła Banasiowi trzy zarzuty. Dotyczą one m.in. nakłaniania do ujawnienia przez funkcjonariuszy Krajowej Administracji Skarbowej osobie nieuprawnionej informacji objętych tajemnicą skarbową. Były szef NIK nie przyznaje się do winy. W wydanym oświadczeniu stwierdził on, że oskarżenia wobec niego "to wynik nagonki politycznej, którą rozkręciła poprzednia władza".

Marian Banaś w gorzkich słowach o rządach PiS. "Patologia"

W programie Polsat News Banaś uderzył w Prawo i Sprawiedliwość. Ocenił, że wyborcy tego ugrupowania "nie mają pojęcia, kto nimi rządził i jakie rzeczy miały miejsce". Wyraził przekonanie, za tego rządu działy się "różne sprawy" oraz "patologie" oraz dodał, że ostatecznie to właśnie Kamiński oraz Kaczyński "chcieli go zniszczyć". - To oni byli zainteresowani, aby Banaś nie był prezesem NIK i dokonali zamachu właściwie na tę izbę, żeby sobie człowieka swojego spolegliwego tam wsadzić - powiedział.

 

ZOBACZ: Marian Banaś z zarzutami. Decyzja prokuratury wobec byłego szefa NIK

 

Banaś uderzył także w Jarosława Kaczyńskiego, sugerując, że "monopol władzy" w jego rękach polega na tym, "że inne opinie się nie liczą". Banaś skrytykował również Kamińskiego, sugerując, że nie miał on dokładnej wiedzy na temat ministrów oraz osób pełniących najważniejsze funkcje państwowe.

 

- W rozmowie, która się odbyła między mną, prezesem Kaczyńskim a Kamińskim, do mnie mówi Kamiński: "Marian! My tak naprawdę nie wiemy, skąd ty się wziąłeś". Jak można być szefem służb, nie wiedząc, skąd minister pochodził i co on w życiu zrobił? Ja walczyłem w latach 70. za Polskę. Siedziałem w więzieniu, dostałem największy wyrok w stanie wojennym, cztery lata - tłumaczył, utrzymując, że "nie był częścią środowiska PiS-u".

"Walczyłem o Polskę". Banaś skomentował swoją rolę w NIK

Odpowiadając na pytania Przemysława Szubartowicza, w jaki sposób objął funkcję ministra finansów, wytłumaczył on, że wynikało to z jego pomysłu "na uzdrowienie luki finansowej". Jak stwierdził, pomysł ten wynikał z doświadczeń z pracy w NIK. - Pokazałem, że w bardzo prosty sposób można usprawnić sytuację dramatyczną, zredukować lukę podatkową. Ją zredukowaliśmy z 26 proc. na 12 proc., czyli w ciągu trzech lat poniżej średniej europejskiej, która wynosiła 13 proc. - stwierdził.

 

- Ja byłem państwowcem od samego początku. Wszedłem do polityki w zasadzie od 16. roku życia. Walczyłem o Polskę i po prostu panowie doskonale o tym wiedzieli. Przypadek zrządził o tym, żebym został prezesem NIK - powiedział. - Moja pozycja była bardzo wysoka. Wystarczyło, że moja sekretarka zadzwoniła do sekretariatu prezesa (Kaczyńskiego - red.) i w ten sam dzień albo w dwa-trzy dni byłem przyjęty. Inni czekali kilka miesięcy - dodał Banaś.

 

ZOBACZ: Kaczyński porównał aferę Funduszu Sprawiedliwości do 500 plus. "Za to też trzeba by karać"

 

Wytłumaczył, że jego problemy rozpoczęły się wtedy, gdy "zaczął kontrolować poszczególne instytucje państwowe i wydatkowanie środków publicznych". - Zaczęło się od wyborów kopertowych. W sposób nielegalny podjęto decyzję. Straty prawie 70 mln zł - opisywał.

Zarzuty wobec Zbigniewa Ziobry. Banaś zabrał głos

Banaś odniósł się również do zarzutów wobec byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Z ustaleń Prokuratury Krajowej wynika, że mógł on popełnić 26 przestępstw. Główne zarzuty dotyczą wykorzystywania środków z Funduszu Sprawiedliwości na osobisty użytek polityków Suwerennej Polski. 


Zdaniem byłego prezesa NIK zarzuty wobec Ziobry mogą się utrzymać. Jak wskazał, jego sprawa "nie dotyczy samego Funduszu Sprawiedliwości" - Tu mamy (system szpiegowski - red.) Pegasus, tu mamy (narzędzie analityczne - red.) Hermes, tu mamy NCBR - wymieniał.

 

ZOBACZ: Zbigniew Ziobro bez paszportu dyplomatycznego. Szef MSZ ogłasza

 

- Tu mamy przesłuchania prokuratorów, przesłuchania sędziów, funkcjonariuszy. I to pokazuje skalę nieprawidłowości i właśnie nadużycie prawa, które w sposób spokojny można zarzucić zorganizowanej grupie przestępczej - powiedział Banaś, odwołując się do tego, że jeden z zarzutów wobec Ziobry dotyczy właśnie założenia i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą.

 

Przy tej okazji Banaś ponownie wrócił do swojej sprawy i ocenił, że to, co wobec niego robiono, również mogło wpisywać się w schemat działania zorganizowanej grupy przestępczej. - To, że ja dostaję po prostu polecenie przez funkcjonariuszy, że mi robią rewizję u mnie w domu, w moim gabinecie, u moich dzieci, to są działania bezprawne - powiedział.

"Potrzebujemy ludzi uczciwych". Banaś chwali służby

Jednocześnie zaznaczył on, że w jego ocenie w Polsce mamy "bardzo porządnych i uczciwych ludzi, zarówno w służbach, w prokuraturze, w sądach". - Niestety znaczna część z nich w tamtym okresie została zdemoralizowana, przekupiona.  Jest wielu ludzi słabych, dla których kariera i lepsze pieniądze są celem życia - kontynuował.

 

- My potrzebujemy ludzi uczciwych - przede wszystkim w elitach politycznych, w instytucjach państwowych - i kompetentnych. Jeżeli tego się nie zmieni, to na pewno nas tutaj dobra przyszłość nie czeka - dodał Banaś.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Alicja Krause / wka / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie