Letnie igrzyska w Polsce? "Są możliwe". Symboliczna jedna z możliwych dat
- Igrzyska olimpijskie w Polsce są możliwe - powiedział w poniedziałek minister sportu i turystyki Jakub Rutnicki, precyzując, że organizacja tego wydarzenia w Warszawie "nie ma być celem samym w sobie, ale ukoronowaniem wielkiej zmiany". Pod uwagę brane są lata 2040 lub 2044, a jak zauważa prezydent stolicy Rafał Trzaskowski, druga z nich zbiegłaby się z 100. rocznicą Powstania Warszawskiego.

Minister sportu i turystyki Jakub Rutnicki zabrał głos podczas poniedziałkowego spotkania dotyczącego "Strategii Rozwoju Polskiego Sportu 2040", deklarując, że możliwe jest zorganizowanie igrzysk olimpijskich w Polsce. - Same igrzyska, które są oczywiście bardzo ważne, nie mają być celem samym w sobie, ale mają być ukoronowaniem wielkiej zmiany - uznał.
Jak kontynuował, wspomniana zmiana "doprowadzi, że będziemy bardzo aktywni, że każdego dnia będziemy chcieli uprawiać sport". Wskazał, iż ewentualna organizacja igrzysk powinna przebiegać w pełnej współpracy i ponad politycznymi podziałami. - Strategia, która będzie akceptowana przez całe środowisko sportowe i polityczne, i igrzyska to wielka szansa na rozwój - powiedział Rutnicki.
Igrzyska olimpijskie w Polsce? "To dobry czas"
Zdaniem ministra Rutnickiego wszyscy Polacy muszą uwierzyć w możliwość organizacji igrzysk olimpijskich, aby przebiegła ona pomyślnie. O tym, że władze zamierzają starać się o prawo do przeprowadzenia letniej olimpiady w 2040 lub 2044 roku, jest głośno od wielu miesięcy. Polska ma jednak konkurencję - podobne zamierzenia mają m.in. Indie, Katar czy Egipt.
ZOBACZ: Monachium staje do walki o kolejne igrzyska. Mieszkańcy tłumnie ruszyli do urn
Z kolei Niemcy chcą zorganizować to sportowe wydarzenie w 2036, 2040 lub właśnie 2044 roku. Przedstawiciele polskiego rządu twierdzą, że priorytetem powinna być walka o igrzyska olimpijskie w 2040 roku. Wiceminister sportu Ireneusz Raś powiedział w środę Polsatowi Sport, że "to dobry czas, żeby po okresie prosperity polskiej gospodarki pomyśleć o tym przedsięwzięciu".
Natomiast drugi wiceszef ministerstwa Piotr Borys wskazał, iż "jeszcze nigdy żaden kraj Europy Środkowo-Wschodniej nie organizował letnich igrzysk olimpijskich". - Mamy więc wielki potencjał, a przy okazji tej imprezy chcielibyśmy dokonać rewolucji ruchu i tego, by całe społeczeństwo mogło być aktywne, czyli zdrowe - mówił.
Igrzyska olimpijskie w Polsce. Trzaskowski wskazuje na 100. rocznicę powstania
Igrzyska miałyby odbyć się w Warszawie. Sprawę skomentował jej włodarz Rafał Trzaskowski, podkreślając, że możliwość ubiegania się o organizację imprezy to "olbrzymia szansa i projekt cywilizacyjny, mający także wymiar symboliczny". W ten sposób nawiązał do faktu, że jedną z możliwych dat olimpijskich zmagań w Polsce jest 2044 rok, gdy przypada setna rocznica Powstania Warszawskiego.
W spotkaniu wzięli udział także prezesi polskich związków sportowych, sportowcy, przedstawiciele ministerstw, spółek Skarbu Państwa, organizacji sportowych oraz mediów. Głos zabrała dwukrotna wicemistrzyni olimpijska w kolarstwie górskim i członkini Komisji Zawodniczej MKOl Maja Włoszczowska.
ZOBACZ: Wypadek z udziałem polskich biathlonistów. Sportowcy trafili do szpitali
- Głęboko wierzę, że Polska jest gotowa, by gościć igrzyska, że jesteśmy do tego zdolni. Bardzo się też cieszę, że chcemy do tego projektu podejść na poważnie. Z mojego pięcioletniego już doświadczenia w strukturach MKOl uważam, że nie mamy się czego wstydzić, a wręcz przeciwnie, mamy wiele powodów do dumy - powiedziała Włoszczowska, wskazując, że proces ubiegania się o organizację tej sportowej imprezy jest wymagający, skomplikowany i długi.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej