Prezydent reaguje na plan pokojowy USA. "Musi zostać zaakceptowany w Kijowie"
"Każdy plan pokojowy zmierzający do zakończenia wywołanej przez Federację Rosyjską wojny na Ukrainie musi zostać zaakceptowany w Kijowie" - pisał na portalu X prezydent Karol Nawrocki. Podkreślił, że strona ukraińska musi uczestniczyć w negocjacjach, by wojenny "agresor" nie zrealizował swoich celów.

Prezydent Karol Nawrocki dołączył do grona światowych liderów, którzy wsparli Ukrainę w obliczu zaproponowanego przez Stany Zjednoczone 28-punktowego planu pokojowego.
W internetowym wpisie Nawrocki podkreślił, że to Federacja Rosyjska od początku sprowokowała konflikt zbrojny na Wschodzie, a wszelkie propozycje zakończenia wojny muszą uwzględniać przede wszystkim interesy Ukrainy.
"Pojawiające się propozycje zakończenia rosyjskiej wojny przeciw Ukrainie muszą uwzględniać fakt, że Rosja jest państwem niedotrzymującym umów" - pisał prezydent.
Nawrocki o planie pokojowym dla Ukrainy. "Padła ofiarą zbrodniczej agresji Putina"
Jak informowały zagraniczne media, powołujące się na otoczenie prezydenta USA Donalda Trumpa, opublikowany w czwartek plan zakończenia wojny w Ukrainie powstał we współpracy wyłącznie amerykańskich i rosyjskich dyplomatów.
Zdaniem prezydenta Karola Nawrockiego, sytuacja ta szkodzi interesom Ukrainy, a osiągnięcie trwałego pokoju jest możliwe wyłącznie, jeśli w negocjacjach udział weźmie każda ze stron konfliktu.
"Wszelkie ustalenia dotyczące pokoju i bezpieczeństwa Europy, mogą zapadać wyłącznie z udziałem wszystkich zainteresowanych stron" - pisał w piątek wieczorem prezydent.
Dlatego - jak dodał Nawrocki - "ceną za pokój nie może być w żaden sposób osiągnięcie celów strategicznych przez agresora, a agresorem była i jest Federacja Rosyjska".
ZOBACZ: Media: Trump poparł plan pokojowy dla Ukrainy. Znamy szczegóły
Inicjatywę administracji Donalda Trumpa skomentował w piątek m.in. prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Polityk oświadczył, że nie zdradzi Ukrainy, tak jak nie zdradził jej w lutym 2022 roku.
- Teraz jest jeden z najtrudniejszych momentów naszej historii. Teraz Ukraina może stanąć przed bardzo trudnym wyborem: albo utrata godności, albo ryzyko utraty kluczowego partnera. Albo trudne 28 punktów, albo niezwykle ciężka zima - najcięższa - oraz dalsze ryzyka. Życie bez wolności, godności i sprawiedliwości. I żebyśmy wierzyli temu, kto zaatakował już dwa razy. Będą od nas oczekiwać odpowiedzi - stwierdził w przemówieniu ukraiński przywódca.
Zapowiedział również dalszą współpracę ze wszystkimi partnerami. - Będę przedstawiał argumenty, przekonywał, proponował alternatywy. Nie damy powodu wrogowi, by powiedział, że to my nie chcemy pokoju - mówił Zełenski.
Plan pokojowy USA. Ukraina ma czas do czwartku
Agencja UNIAN poinformowała, że Stany Zjednoczone przekazały Ukrainie tzw. "plan pokojowy" składający się z 28 punktów, mający na celu zakończenie wojny. Zgodnie z treścią dokumentu, wszystkie terytoria Ukrainy okupowane przez Rosję powinny pozostać częścią Federacji Rosyjskiej.
Ponadto, Ukraina miałaby zadeklarować niewstąpienie do Sojuszu Północnoatlantyckiego, a liczebność jej armii miałaby zostać zmniejszona do 600 tys. żołnierzy.
ZOBACZ: Europejczycy szykują plan pokojowy dla Ukrainy. Ma 12 punktów
Prezydent USA Donald Trump skomentował piątkowe orędzie Zełenskiego, mówiąc, że musi on "polubić" warunki, jakie strona amerykańska przedstawiła Ukrainie.
- Nie podoba mu się ten układ? Musi polubić, a jeśli mu się nie spodoba, to, wiecie, powinni po prostu walczyć dalej - mówił Trump. Dodał, że Wołodymyr Zełenski powinien jak najszybciej zaakceptować jego plan pokojowy.
- Pamiętacie to, co niedawno powiedziałem w Gabinecie Owalnym? Powiedziałem mu "nie masz żadnych kart" - mówił amerykański przywódca.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej