Krzyż zostanie w Sejmie? Nowy marszałek wprost zapowiada

Polska

- Jestem otwarty na każde działania, ale do niczego nie da się mnie zmusić - powiedział podczas pierwszej konferencji prasowej w roli marszałka Sejmu Włodzimierz Czarzasty. Zapewnił także, że podczas piastowania przez niego urzędu z sali plenarnej nie zniknie katolicki krzyż.

Włodzimierz Czarzasty, nowy marszałek Sejmu, przemawia za mównicą z mikrofonami, na tle flag Polski i Unii Europejskiej.
PAP/Tomasz Gzell
Marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty

Tuż po wyborze na nowego marszałka Sejmu Włodzimierz Czarzasty zapowiedział podczas konferencji prasowej, że zamierza być marszałkiem "spokoju, rozsądku oraz dystansu". Podkreślił, iż każda jego decyzja będzie przemyślana. - Będę marszałkiem, który jak podejmie decyzję, najpierw 56 razy pomyśli, bo wolę podejmować rozsądne decyzje, niż szybkie - zaznaczył. 

Włodzimierz Czarzasty marszałkiem Sejmu. "Do niczego nie da się mnie zmusić"

Czarzasty zadeklarował także, że zamierza wspierać koalicjantów. - Będę wspierał ten rząd, bo jestem politykiem tej koalicji, Lewicy, inaczej sobie tego nie potrafię wyobrazić. Deklaruję bardzo lojalną współpracę z rządem - powiedział. 

 

Z kolei wzajemne relacje między Sejmem a prezydentem mają "zależeć od obu stron". - Ułożymy sobie je na równoprawnych warunkach współpracy. Jeżeli ta współpraca będzie dobrze się układała, będę zadowolony; jeżeli nie będzie przesłanek do dobrej współpracy - nie będę rozpaczał - stwierdził.

 

ZOBACZ: Awantura w Sejmie przed wyborem marszałka. Część posłów wyszła z sali

 

Zaznaczył także, że wszystkie instytucje w równym stopniu biorą odpowiedzialność za państwa i wszyscy pracują dla Polski. - Jestem otwarty na każde działania, ale do niczego nie da się mnie zmusić. Taki jestem - podsumował. 

 

Nowy marszałek Sejmu podziękował też ustępującemu ze stanowiska Szymonowi Hołowni, którego nazwał bardzo dobrym marszałkiem. Jak zauważył, Hołownia "wprowadził wiele rzeczy, które będą kontynuowane". - Nie widzę, powiem szczerze, jakiegokolwiek powodu, żeby z którejkolwiek z tych rzeczy zrezygnować - zaznaczył Czarzasty. Jak dodał, koalicja pokazała trwałość i stabilność.

Włodzimierz Czarzasty: Nie będę z sali sejmowej zdejmował krzyża

Czarzasty, odpowiadając na pytanie dziennikarza, zapewnił, że "nie będzie z sali sejmowej zdejmował krzyża". - Jeszcze raz powtórzę, jestem politykiem Lewicy, która nigdy nie walczyła z wiarą, nigdy nie walczyła i nigdy nie walczyła z wiernymi. Lewica zawsze walczyła o państwo świeckie. Nie uważam, że rozsądnym elementem walki o państwo świeckie jest zdejmowanie krzyża z sali obrad Sejmu - przekazał. 

 

- Tym bardziej że mój przyjaciel Rafał Trzaskowski już raz wymyślił i chciał wprowadzić ten pomysł. W tej chwili już chyba nikt o to nie pyta - dodał.  

 

ZOBACZ: "Ledwo został posłem, teraz jest drugą osobą w państwie". Fala komentarzy po wyborze Czarzastego

 

Czarzasty odpowiedział również na pytanie o przyśpieszenie prac nad ustawami ważnymi dla Lewicy m.in. tej dotyczącej związków partnerskich. Jak zaznaczył, jego ugrupowanie negocjowało w tej sprawie PSL.

 

- Ten projekt jest w tej chwili procedowany przez rząd. Będziemy czekali aż, zostanie skierowany do Sejmu. Moim zdaniem, jestem po konsultacji z ministrem Berkiem, będzie to - nawet jestem pewien - w tym roku. (...) Wtedy projekt Lewicy, który jest złożony, zostanie wycofany - oświadczył. 

 

Kandydatura Włodzimierza Czarzastego na marszałka Sejmu została przegłosowana większością 236 głosów. Przeciw zagłosowało 209 posłów, a dwóch się wstrzymało.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Agata Sucharska / wka / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie