Znikające pieniądze z kont banku Santander. Nowe informacje
Wszczęto zbiorcze śledztwo dotyczące kradzieży pieniędzy z rachunków bankowych klientów Banku Santander - poinformowała Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy. Chodzi o nieautoryzowane wypłaty z kont, które w weekend licznie zgłaszano na policję. Funkcjonariusze przekazali z kolei, że za tymi działaniami stoi nie jedna, a kilka osób.

Bank Santander potwierdził w niedzielę, że jego monitoring wykrył przestępcze transakcje przy użyciu kart płatniczych klientów.
Policja: Działania te były zaplanowane i zorganizowane
Liczba osób, z których kont w miniony weekend wypłacono pieniądze, rośnie. – Wiemy, że do jednostek policji zgłosiło się już 187 poszkodowanych osób – poinformował kom. Marcin Zagórski, rzecznik prasowy Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości.
Dodał, że za działaniami, w wyniku których klienci banku stracili pieniądze, nie stoi jedna, a kilka osób. – Z informacji, jakie mamy na ten temat, a także z naszych obserwacji, wynika, że w działania te było zaangażowanych kilka osób. Wiemy też, że działania te były zaplanowane i zorganizowane – stwierdził.
ZOBACZ: Pieniądze znikają z kont. Pilny komunikat policji, jest oświadczenie banku
Podkreślił przy tym, że z informacji, jakie posiada na ten moment, nie wynika, aby poszkodowane były również osoby, które posiadają rachunki w innych bankach. Zwrócił jednak uwagę, że poziom przestępczości wymierzonej przeciwko klientom banków rośnie.
– W ostatnim czasie łódzcy funkcjonariusze CBZC zatrzymali 15 osób, które działały w zorganizowanej grupie przestępczej. Podając się za pracowników banków, przekonywali do przelewów na fałszywe rachunki, rzekomo w celu ochrony zgromadzonych oszczędności – wyjaśnił Zagórski.
Jak powiedział, zysk z przestępstw był legalizowany poprzez rachunki tzw. słupów, a także lokowany w kryptowalutach, za pomocą wpłat w bitomatach.
W poniedziałek Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy poinformowała, że wszczęła zbiorcze śledztwo dotyczące kradzieży pieniędzy z rachunków bankowych klientów Banku Santander.
Z kont zniknęły pieniądze. Oświadczenie Banku Santander
"Santander Bank Polska zwrócił już środki wszystkim poszkodowanym klientom – zwrot nastąpił automatycznie, klienci nie muszą składać reklamacji. Poinformowaliśmy wszystkich klientów, których sprawa dotyczyła o zwrocie środków" - podał bank w poniedziałkowym oświadczeniu.
"Nie był to incydent masowy, nie dotyczył integralności naruszenia systemów bankowych. Dotknął nieznacznej liczby klientów (ok. kilkuset), miał charakter regionalny i obejmował wyłącznie transakcje w kilku bankomatach. Nie dotyczył transakcji zbliżeniowych. Jednocześnie potwierdzamy, że nie nastąpił wyciek danych osobowych naszych klientów" - czytamy w oświadczeniu SBP.
ZOBACZ: Pracownica banku oszukiwała klientów. 61-latka odnaleziona po 20 latach
Bank podkreślił, że wszystkie karty, które zostały lub potencjalnie mogły zostać dotknięte przestępczym działaniem, zostały zabezpieczone. Dodał, że w zamian klienci otrzymają nowe.
"Nadal pracujemy nad analizą tego incydentu. Współpracujemy w tej sprawie z organami ścigania oraz operatorem" – czytamy w oświadczeniu Santandera. "Bank składa też zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa" – poinformowano.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej