Ławrow uderza w Trumpa. "Jest pod presją europejskich jastrzębi"

Świat

- Europejczycy nie śpią, nie jedzą, tylko próbują przekonać Trumpa do swoich planów względem Ukrainy - powiedział szef rosyjskiego MSZ Sergiej Ławrow w rozmowie z dziennikarzami prowadzącymi węgierski podcast Ultrahang. Dodał, że amerykański prezydent jest "pod wielką presją europejskich jastrzębi", a także prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

Ławrow uderza w Trumpa. "Jest pod presją europejskich jastrzębi"
AP/Vyacheslav Prokofyev / PAP/EPA/AARON SCHWARTZ / POOL
Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow o Donaldzie Trumpie. Jest "pod wielką presją europejskich jastrzębi"
Zobacz więcej

Szef rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Sergiej Ławrow był gościem jednego z odcinków węgierskiego podcastu Ultrahang. W rozmowie z dziennikarzami wypowiedział się on na temat relacji Rosji z Donaldem Trumpem. Ocenił on, że amerykański prezydent znajduje się "pod wielką presją europejskich jastrzębi, prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i innych przeciwników współpracy amerykańsko-rosyjskiej w jakiejkolwiek kwestii".

 

ZOBACZ: Trump stawia Putinowi warunek. "Nie będę tracić czasu"

 

Ławrow opisał także, że w jego ocenie "jest wiele osób, które narzucają się Waszyngtonowi i korzystają z każdej okazji i każdego sposobu, by podważyć proces, który już mógłby doprowadzić do pewnych rezultatów". - Osoby te starają się odsunąć prezydenta USA od sposobu postrzegania wojny przeciw Ukrainie, jaki prezentował w przeszłości - powiedział.

Trump "radykalnie się zmienił". Ławrow wspomina spotkanie na Alasce

Dodał on również, że w ostatnim czasie Trump "radykalnie zmienił" swój stosunek do wojny w Ukrainie. Aby udowodnić tę tezę, Ławrow odniósł się do sierpniowego spotkania Trumpa  i Władimira Putina na Alasce. Szef rosyjskiego MSZ zaznaczył, że wówczas "wszyscy byli zgodni, że najlepszym sposobem na zakończenie wojny jest zawarcie porozumienia pokojowego, a nie tylko zawieszenie broni".

 

ZOBACZ: Miedwiediew grzmi po sankcjach USA na Rosję. Widzi Trumpa "na wojennej ścieżce"

 

Po zakończeniu rozmów na Alasce Trump przyznał, że nie doszło do podpisania porozumienia, choć - jak stwierdził - "osiągnięto wielkie postępy". Zapowiedział wówczas kolejne spotkanie z Putinem i rozmowę telefoniczną z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Amerykański przywódca stwierdził także, że Kijów musi ostatecznie zaakceptować wszelkie ustalenia.

 

Z biegiem czasu perspektywa Trumpa zmieniała się. Pod koniec września po raz pierwszy w publicznej wypowiedzi stwierdził, że Ukraina powinna odzyskać ziemie okupowane przez Rosję. - Po zapoznaniu się z sytuacją militarną i gospodarczą Ukrainy i Rosji i pełnym zrozumieniu jej oraz po zobaczeniu problemów gospodarczych, jakimi to skutkuje w Rosji, myślę, że Ukraina, przy wsparciu Unii Europejskiej, jest w stanie walczyć i zdobyć całą Ukrainę w jej pierwotnej formie - powiedział wówczas.

Trump zmienił narrację ws. wojny w Ukrainie? "Inicjatywa jest po stronie USA"

Zdaniem Ławrowa zmiana postawy Trumpa wskazuje na to, że "Europejczycy nie śpią, nie jedzą, tylko próbują przekonać Trumpa" do swoich planów względem Ukrainy". Szef rosyjskiego MSZ stwierdził, że "teraz wszyscy mówią o natychmiastowym zawieszeniu broni" oraz stwierdził, że "historia pokaże, że to radykalna zmiana".

 

Ławrow odniósł się również do zapowiadanego spotkania Trumpa z Putinem w Budapeszcie. Powiedział on, że rosyjski przywódca zgodził się na tę propozycję i polecił przygotowania. - Teraz inicjatywa jest po stronie USA i to od Waszyngtonu zależy, kiedy dojdzie do takich rozmów - podsumował.

 

ZOBACZ: Spotkania z Putinem nie będzie. Trump podjął decyzję

 

Spotkanie w Budapeszcie zostało zapowiedziane w połowie października, a jego celem jest to, aby przywódcy Stanów Zjednoczonych i Rosji mogli wspólnie omówić dalsze losy wojny w Ukrainie. Zgodnie z początkowymi obietnicami, do rozmów miałoby dojść w ciągu dwóch tygodni. W międzyczasie Trump oświadczył, że spotkanie zostało odwołane i że nie chce zobaczyć się z Putinem, dopóki nie będzie wiedział, czy dojdzie do zawarcia porozumienia w sprawie zakończenia wojny.

 

Rosyjski przywódca powiedział natomiast, że w jego odczuciu spotkanie w Budapeszcie "zostało raczej przełożone, a nie odwołane". Zaznaczył również, że podchodzenie do spotkania bez przygotowania byłoby błędem i wówczas miałoby ono nie przynieść oczekiwanych rezultatów.  

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Alicja Krause / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie