"Zbędne spekulacje". Szef MSZ odniósł się do doniesień nt. Szymona Hołowni

Polska

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski skomentował medialne doniesienia na temat możliwości objęcia stanowiska polskiego ambasadora w USA przez Szymona Hołownię. - To zbędne spekulacje, które szkodzą szansom marszałka Sejmu na objęcie funkcji Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców - powiedział wicepremier.

"Zbędne spekulacje". Szef MSZ odniósł się do doniesień nt. Szymona Hołowni
PAP/Radek Pietruszka
Hołownia ambasadorem? Sikorski mówi o "zbędnych spekulacjach"
Zobacz więcej

Szymon Hołownia poinformował już wcześniej, że nie będzie się ubiegał o ponowny wybór na przewodniczącego swojej partii, a z funkcją marszałka Sejmu - zgodnie z umową koalicyjną - pożegna się 13 listopada. Potwierdził też medialne doniesienia o złożeniu aplikacji w publicznym naborze ogłoszonym przez sekretarza generalnego ONZ na funkcję Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców.

 

Jak przekazała "Gazeta Wyborcza", powołując się na informacje Wojciecha Szackiego z Polityka Insight, były dziennikarz ma także zabiegać o funkcję ambasadora RP w USA

Hołownia ambasadorem w USA? Jest komentarz Sikorskiego

Szef MSZ Radosław Sikorski we wtorek w Radiu Rodzina powiedział, że doniesienia na temat nowej funkcji Hołowni to "zbędne spekulacje". Dodał, że według niego takie plotki tworzą osoby, które w tej sprawie próbują "zrobić krzywdę" Hołowni.

 

ZOBACZ: Prezydent o przyszłości Szymona Hołowni. "Z pewnością byłby lepszym kandydatem"

 

- Pracujemy nad tym, aby Polacy obejmowali najwyższe funkcje w systemie międzynarodowym (...). Ja napisałem już pismo, jest cała kampania na rzecz Szymona Hołowni. On sam wie, jakie są jego szanse (Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców - przyp.red.), ale trzeba panu Bogu dać szanse - powiedział wicepremier Sikorski.

 

W poniedziałek na temat ambasadorskiej posady dla Hołowni wypowiedział się prezydent Karol Nawrocki. Zdaniem głowy państwa, obecny marszałek Sejmu byłby "lepszym kandydatem na ambasadora USA, niż obecnym ambasadorem jest pan Klich".

Nominacje ambasadorskie przedmiotem sporu między MSZ a Pałacem Prezydenckim

Spór o nominacje ambasadorskie trwa od marca 2024 roku, gdy szef MSZ Radosław Sikorski zdecydował, że ponad pięćdziesięciu ambasadorów zakończy misję, a kilkanaście kandydatur zgłoszonych do akceptacji przez poprzednie kierownictwo resortu zostanie wycofanych. 

 

ZOBACZ: Atak na siedzibę PO, Tusk uderza w Kaczyńskiego. "Podpalacz z Żoliborza"

 

Ówczesny prezydent Andrzej Duda podkreślił w tamtej sytuacji, że "nie da się żadnego ambasadora polskiego powołać, ani odwołać bez podpisu prezydenta".

 

W miejsce ambasadorów, którzy zakończyli wykonywanie swoich obowiązków, ale nie zostali formalnie odwołani przez prezydenta, trafili wskazani przez MSZ dyplomaci o statusie charge d’affaires. Jedna z takich sytuacji ma miejsce w Stanach Zjednoczonych, gdzie były szef MON w rządzie PO-PSL Bogdan Klich zastąpił Marka Magierowskiego

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Jakub Pogorzelski / mjo / polsatnews.pl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie