Horror na spacerze z psem. Agresywny amstaff zaatakował, tragiczny finał

Polska

Codzienny spacer z psem na warszawskiej Saskiej Kępie w ułamek sekundy zamienił się w horror. Agresywny amstaff zaatakował kobietę spacerującą ze swoim pupilem. W wyniku zdarzenia terier Leoś nie przeżył, a jego właścicielka odniosła liczne obrażenia.

Horror na spacerze z psem. Agresywny amstaff zaatakował, tragiczny finał
Pixabay
Warszawa. Atak agresywnego psa na Saskiej Kępie
Zobacz więcej

Każdego dnia dochodzi w naszym kraju aż do 100 pogryzień przez psy. We wtorek przekonała się o tym mieszkanka warszawskiej Saskiej Kępy, której pupil został zagryziony przez agresywnego psa. 

 

Właścicielka teriera również została poszkodowana w dramatycznym zdarzeniu. Kobieta trafiła do szpitala z ranami szarpanymi dłoni.

Warszawa. Atak agresywnego psa. "To był ułamek sekundy"

Jak relacjonowała właścicielka pogryzionego psa, Elżbieta Jarczewska, Leoś został znienacka zaatakowany przez "olbrzymiego psa rasy amstaff", który wybiegł z pobliskiej posesji.

 

- Dopadł Leosia bez najmniejszego ostrzeżenia. Spacerowaliśmy jak zwykle naszymi uliczkami, ulicą Walecznych i ten pies nas po prostu dopadł - stwierdziła mieszkanka warszawskiej Saskiej Kępy.

 

Kobieta zapewniła, że między zwierzętami nie było wcześniej żadnych interakcji, a posesja, z której wypadł amstaff nie była odpowiednio zabezpieczona.

 

- Ten pies do nas doskoczył. Nie był na smyczy, nie miał kagańca. Doskoczył jak bomba. To był ułamek sekundy - mówiła reporterce Polsat News poszkodowana.

 

ZOBACZ: Wypadek w centrum Warszawy. Czterech policjantów rannych

 

Na miejscu zdarzenia zainterweniowali świadkowie, którzy pomogli kobiecie w ratowaniu zwierzęcia i odciągnięciu agresywnego psa na bok. Jeden ze świadków zawiózł rannego czworonoga do lecznicy, lecz mimo starań weterynarzy, obrażenia Leosia były zbyt rozległe, by dało się go uratować. 

 

Właścicielka czworonoga mówiła reporterce Polsat News, że trwała przy swoim pupilu do samego końca, a w wyniku incydentu sama musiała zostać przetransportowana do szpitala. Kobieta ma złamany palec i liczne rany szarpane dłoni.

 

WIDEO: Atak agresywnego psa w Warszawie. Amstaff zagryzł teriera i ranił jego właścicielkę

 

 

Sprawą ataku agresywnego psa zajmują się warszawscy policjanci.

 

Jak mówi polskie prawo, właściciel każdego psa ma obowiązek zabezpieczyć swoją posesję w taki sposób, by jego zwierzę znienacka jej nie opuściło. W przypadku jakiegokolwiek incydentu z udziałem czworonoga, odpowiedzialność karna spada na jego właściciela

Zasady bezpieczeństwa na spacerze z psem. Ekspertka komentuje

W roku 2024 w Polsce doszło do 35 tysięcy pogryzień przez psy. Często do tego typu zdarzeń dochodzi podczas spacerów, również w miejscach publicznych. O tym, co należy zrobić w przypadku ataku agresywnego psa mówiła w rozmowie z reporterką Polsat News Katarzyną Rosiewicz behawiorystka zwierzęca, Ewelina Oleksiak.

 

- Jeśli dany pies do nas dobiega, jest dosyć mocny, wpatrujący się, to warto zapobiegać, odciągnąć go, bronić się przed tym psem, stając się ścianą obronną dla naszego psa - mówiła w Polsat News behawiorystka.

 

ZOBACZ: Godzina w przymierzalni i plecak pełen zaskakujących łupów. Policja zatrzymała 35-latka

 

Specjalistka apelowała, by z rozwagą podchodzić do adopcji bądź kupna psów o mocnych rasach, które wymagają od nas właściciela znacznie większego zaangażowania. Zdaniem behawiorystki, ważna w wychowaniu każdego psa jest stale poszerzana wiedza oraz korzystanie z pomocy specjalistów, którzy pomogą rozpoznać potencjalną agresję lub pomogą jej zapobiec.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Maria Kosiarz / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie