Wypadek polskiego autokaru w Austrii. Dramatyczna akcja służb, na miejscu trzy śmigłowce

aktualizacja: Świat

Na autostradzie w Austrii autokar zderzył się z ciężarówką i samochodem osobowym. Rzecznik MSZ Maciej Wewiór przekazał Interii, że wszystkie pojazdy miały polskie tablice rejestracyjne. Wśród uczestników wypadku są samorządowcy z Krakowa. Jedna osoba nie żyje, a kilka zostało rannych, w tym dwie ciężko. Na miejscu lądowały trzy śmigłowce ratunkowe.

Wypadek polskiego autokaru w Austrii. Dramatyczna akcja służb, na miejscu trzy śmigłowce
Facebook/Komenda Straży Pożarnej Powiatu Mistelbach
Wypadek z udziałem polskiego autobusu w pobliżu Drasenhofen w Austrii
Zobacz więcej

Do wypadku doszło w piątek ok. godz. 7 na autostradzie A5 w pobliżu Drasenhofen (powiat Mistelbach) - przy granicy Austrii z Czechami. Portal MeinBezirk i dziennik "Heute" opisały, że polski autobus zderzył się z ciężarówką i osobówką.

 

Rzecznik MSZ Maciej Wewiór przekazał Interii, że wszystkie pojazdy uczestniczące w wypadku są zarejestrowane w Polsce. Poinformował również, że wśród poszkodowanych są polscy obywatele. Konsul skontaktował się z austriackimi służbami.

 

Według wstępnych ustaleń zginął kierowca osobowej furgonetki, a dwie inne osoby zostały poważnie ranne. Udzielono pomocy medycznej ponad 20 osobom - podaje MeinBezirk. Przed godz. 10 lokalna straż pożarna napisała w komunikacie, że "rannych jest kilku".

 

- Potwierdzono dwie poważnie ranne osoby, około 20 osób jest nadal badanych, aby sprawdzić, czy są ranni, czy nie są ranni – powiedziała rzeczniczka austriackiego Czerwonego Krzyża. Tożsamość ofiary nie została jeszcze ujawniona.

Zderzenie na A5 w Austrii. Rzecznik MSZ poinformował o szczegółach

Polska placówka dyplomatyczna otrzymała informację o zdarzeniu krótko po godzinie 8. Na spotkaniu z dziennikarzami rzecznik MSZ Maciej Wewiór poinformował, że trwa ustalanie stanu zdrowia poszkodowanych i potwierdzanie ich obywatelstwa. Wiadomo, że 11 osób wyszło z wypadku bez poważnych obrażeń.

 

Rzecznik przekazał, że wśród uczestników byli m.in. samorządowcy z Krakowa. - Rzeczywiście również przedstawiciele samorządu małopolskiego wracali z Czarnogóry, jeśli dobrze pamiętam, z wizyty studyjnej - powiedział.

 

Według niego konsul skontaktował się z rodzinami osób w ciężkim stanie i będzie próbował uczynić to samo względem tych, których tożsamość i obywatelstwo są jeszcze nieznane. Niektórzy nie posiadają przy sobie potrzebnych dokumentów.

 

ZOBACZ: Wypadek busa z dziećmi pod Wrześnią. Lądował śmigłowiec LPR

 

- Mamy informację niestety o jednej osobie śmiertelnej. Dwie osoby w stanie ciężkim, te osoby są w Wiedniu między innymi. Nasz konsul jest w kontakcie z rodzinami osób mocno poszkodowanych. Mamy 11 osób, które nie poniosły większych obrażeń - podsumował, dodając, że być może jeszcze w piątek wrócą do Polski.

Tragedia w Austrii. Polski autobus zderzył się z ciężarówką

Wcześniej media informowały, że w wyniku zdarzenia kierowcy autobusu i ciężarówki zakleszczyli się w kabinach. Obaj zostali uwolniony i wyciągnięci przez specjalistyczną jednostkę straży pożarnej. Na miejsce wezwano trzy śmigłowce austriackiego pogotowia ratunkowego.

 

Zespoły medyczne przybyły zarówno z pobliskich placówek w Austrii, jak i z Czech. Zaalarmowany został również zespół interwencji kryzysowej, który zaopiekował się osobami poszkodowanymi.

 

ZOBACZ: Polacy zatrzymani za granicą. Mieli wysadzać i kraść bankomaty

 

"W sumie na miejscu było około 70 członków z pięciu zastępów straży pożarnej okolicznych miejscowości - w tym pogotowia z Czech - z 13 pojazdami" - przekazano w komunikacie Komendy Straży Pożarnej Powiatu Mistelbach na Facebooku.

Wypadek z udziałem polskiego autobusu. Wstępnie ustalono jego przebieg

Ze wstępnych ustaleń wynika, że furgonetka jadąca do Czech zjechała na przeciwległy pas ruchu i zderzyła się czołowo z samochodem ciężarowym. Kierowca autobusu nie zdołał wyminąć samochodów - ustalili autorzy serwisu Orf.at.

 

Autostrada na odcinku wypadku jest całkowicie zamknięta, ruch nie odbywa się w żadną ze stron. Służby wyznaczyły objazd drogą B7 przez Drasenhofen. Według wstępnych szacunków utrudnienia potrwają co najmniej kilka godzin.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Patryk Idziak / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie