Incydent na spotkaniu z premierem. "Pani przeszkadza"
- Pani nie szanuje tutaj zebranych ludzi (...) niech pani im nie dokucza - powiedział Donald Tusk, gdy na spotkaniu w Piotrkowie Trybunalskim jedna z uczestniczek zaczęła wykrzykiwać hasła w stronę premiera. Kobieta trzymała w ręku transparent "jeden rząd już obaliłyśmy". W późniejszej sesji pytań szef rządu został skonfrontowany z pytaniami aktywistek.

Podczas spotkania z mieszkańcami Piotrkowa Trybunalskiego premier podsumował dwa lata rządów Koalicji 15 Października. Kiedy szef rządu mówił o tym, że udało się pojednać Polaków w kwestiach najważniejszych, jedna z uczestniczek spotkania przerwała jego wypowiedź, wykrzykując hasła. Obok niej stała kobieta unosząca transparent z napisem: "Jeden rząd już obaliliśmy".
Pozostali uczestnicy spotkania zaczęli skandować "Donald Tusk" w czasie gdy premier odpowiadał protestującej.
Incydent podczas spotkania z Donaldem Tuskiem. "Jeden rząd już obaliliśmy"
- Bardzo proszę pokazać, że jest pani dobrze wychowana - odpowiadał premier, jednocześnie domagając się, by kobieta poczekała na debatę. - Tym pani nikogo nie przekona - mówił.
WIDEO: Incydent na spotkaniu z premierem. "Pani przeszkadza"
Kiedy sytuacja się uspokoiła, premier stwierdził: - Najważniejsze jest, żebyśmy mogli sobie opowiedzieć o rzeczach trudnych bez nadmiernych emocji.
Donald Tusk uderza w Jacka Kurskiego. "Ciemny lud to kupi"
W dalszej części wypowiedzi Donald Tusk przekonywał, że opozycja buduje polityczny kapitał na kłamstwach, posługując się przykładem katastrofy w Smoleńsku, ale także wypowiedzi poszczególnych polityków.
ZOBACZ: Polacy ocenili rządy Donalda Tuska. Najnowszy sondaż
- Dokładnie 20 lat temu pan Jacek Kurski, po wywołaniu sprawy dziadka z Wehrmachtu, miał powiedzieć do swoich swojego kręgu przyjaciół: "Z tym Wehrmachtem to lipa, ale ciemny lud to kupi" - mówił Donald Tusk. - Jak zobaczymy, co się działo od tego momentu do dzisiaj, to wszystkie główne narracje naszych oponentów politycznych zbudowane są na kłamstwie.
Asystencja osobista. Donald Tusk reaguje na plakat protestujących
Premier zwrócił się także do osób trzymających transparent z napisem "Gdzie asystencja osobista?", twierdząc, że nigdy w historii nie przeznaczono tylu środków na ten cel, co za rządów koalicji.
ZOBACZ: Donald Tusk uderza w PiS. "Pośmiejemy się razem"
- Proszę mi nie kiwać głową - mówił do protestujących. - Nie było takiego premiera w Polsce, który by tyle godzin, dni i tygodni poświęcił niepełnosprawnym - podkreślił. - W przeciwieństwie do pani, ja wiem o czym mówię - dodał.
Seria pytań od protestujących. "Chcemy godnie żyć, a nie tylko przeżyć"
Po kilku minutach mieszkańcy Piotrkowa Trybunalskiego mogli zadać pytania szefowi rządu. Jako pierwsze do głosu zostały dopuszczone protestujące kobiety z transparentami. Jak się okazało, został im tylko jeden, ponieważ - jak twierdziły uczestniczki - wcześniej zgromadzeni mieli zachowywać się wobec nich agresywnie.
- Mam 30 lat i minimalne szanse na własne mieszkanie. Być może nie będę mieć męża, z którym będę dzielić kredyt, nie będę mogła mieć dziecka, bo nie wiem, czy będzie mnie na nie stać. (...) jak to jest, że w tej 20. gospodarce na świecie młodym ludziom takim jak my nie starcza do pierwszego? (...) - pytała jedna z protestujących.
WIDEO: Seria pytań od protestujących. "Chcemy godnie żyć, a nie tylko przeżyć"
Druga kobieta poruszyła problem matek niepełnosprawnych dzieci, które nie mogą chodzić do pracy ani nie otrzymują wystarczających środków do przeżycia z zasiłków. - My chcemy godnie żyć, a nie tylko przeżyć - podkreśliła.
Na początku swojej odpowiedzi Donald Tusk zaznaczył, że problem depopulacji jest zjawiskiem globalnym. - Najmniej dzieci rodzi się tam, gdzie ludzie mają najlepiej. Na tym polega problem - mówił. - Z całą mocą odrzucam zarzuty, że (...) od 15 października wasza sytuacja stała się gorsza.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej