Kontrowersyjne słowa o psach na łańcuchach. Kaczyński komentuje. "Woli, żeby go nie gonił"

- Sądzę, że pan prof. Czarnek woli, żeby go pies nie gonił, kiedy on jedzie na rowerze - mówił Jarosław Kaczyński, odnosząc się w ten sposób do słów polityka PiS, który stwierdził, że "jest szczęśliwy, kiedy widzi psa na łańcuchu, jadąc na rowerze". Kaczyński podkreślił jednak, że "epoka się zmieniła" i "należy załatwić tę sprawę w sposób cywilizowany".
Przemysław Czarnek w Radiu ZET skrytykował nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, która zakłada całkowity zakaz trzymania psów na łańcuchach. Według posła PiS, takie rozwiązanie jest przesadzone.
- Ja, jak jeżdżę na rowerze, to jestem szczęśliwy, kiedy widzę psa uwiązanego na łańcuchu, a nie psa, który biega luźno. Pies uwiązany na łańcuchu ma przy sobie również miskę z wodą, ma przy sobie jedzenie, ma budę i nie zagraża nikomu, kto przejeżdża. Nie chciałbym, żeby teraz natychmiast trzeba było zwalniać te wszystkie psy z łańcuchów i żebym nie mógł jeździć na rowerze po wsiach - powiedział były szef resortu edukacji.
ZOBACZ: Właściciele psów muszą szykować się na duże zmiany. Rewolucja w przepisach
Czarnek dodał, że jego zdaniem psy trzymane na łańcuchach nie zawsze cierpią, a w wielu przypadkach mają zapewnioną opiekę i jedzenie. -Dużo gorzej traktowane są psy bezpańskie, które wałęsają się po wsi bez jedzenia i picia - stwierdził. Jednocześnie zaznaczył, że jest zwolennikiem trzymania psów w kojcach.
Kaczyński reaguje na słowa Czarnka. "Nie podpisuję się pod tym"
Dzień później poseł opublikował nagranie w serwisie X, w którym wzywa, aby "zaprzestano manipulacji jego słów". - Tak, wolę, jeśli pies jest uwiązany na łańcuchu, aniżeli miałby mnie kąsać po kostkach albo gryźć po kolanach. I nikt mnie nie przekona, że ugryzienie dziecka wracającego ze szkoły jest lepsze aniżeli trzymanie psa na łańcuchu. Proste, zrozumiałe? - mówił w opublikowanym filmiku.
- Nie podpisuję się pod tym, ale proszę pamiętać, że partia jest formacją, która ma swój program, ale nie jest partią, gdzie ludzie się we wszystkim zgadzają - powiedział prezes PiS.
- Sądzę, że pan prof. Czarnek woli, żeby go pies nie gonił, kiedy on jedzie na rowerze. Niemniej, ja uważam, że zmieniła się epoka, pod pewnymi względami na lepsze. Należy załatwić tę sprawę w sposób cywilizowany - dodał Jarosław Kaczyński.
Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt
Pod koniec września Sejm uchwalił nowelę ustawy o ochronie zwierząt. Za przyjęciem ustawy głosowało 280 posłów, przeciw było 105, natomiast 30 wstrzymało się od głosu. Przepisy wejdą w życie po upływie 12 miesięcy od dnia ogłoszenia ustawy.
Katalog przypadków, w których zakaz trzymania psa na uwięzi nie będzie obowiązywał, obejmuje prowadzenie na smyczy lub uwiązanie psa: na czas spaceru, transportu, udziału psa w wystawie, pokazie, konkursie, występie, treningu lub w tresurze i podczas zabiegu lekarsko-weterynaryjnego, profilaktycznego lub pielęgnacyjnego.
ZOBACZ: Zakaz trzymania psów na uwięzi. Posłowie zadecydowali
Wyłączeniu podlegają również przypadki niezbędne w celu zapobieżenia niebezpieczeństwu stwarzanemu przez psa dla życia lub zdrowia człowieka lub innego zwierzęcia oraz wyrządzenia szkody przez zwierzę, gdy zastosowanie innego środka nie jest w danych okolicznościach możliwe lub uwięź jest środkiem najlepiej znoszonym przez tego psa.
Uwiązanie psa będzie też możliwe krótkotrwale w określonych warunkach wskazanych przez właściciela - w sposób niepowodujący naruszenia dobrostanu zwierzęcia. Chodzi np. o sytuację, w której pies nie mógłby wejść z właścicielem do sklepu. Zgodnie z przyjętą poprawką wyłączenia z zakazu będą obowiązywały jedynie poza miejscem stałego bytowania psa.
Natomiast zgodnie z drugą poprawką, przygotowaną przez PiS, pies ma mieć również zagwarantowany codzienny ruch poza kojcem, adekwatny do jego wieku, stanu zdrowia i potrzeb gatunkowych.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej