Pociąg na linii rosyjskiego ostrzału. Na pokładzie ponad 100 Włochów, jechali do Polski

Świat
Pociąg na linii rosyjskiego ostrzału. Na pokładzie ponad 100 Włochów, jechali do Polski
wikimedia.commons x The Armed Forces of Ukraine / Facebook
Pociąg z Włochami znalazł się na linii rosyjskiego ostrzału

Grupa ponad stu Włochów znalazła się w nocy z soboty na niedzielę rejonie rosyjskiego ostrzału w Ukrainie. Byli to uczestnicy misji MEAN, którzy jechali pociągiem z Kijowa w kierunku granicy z Polską. Maszyna ze względów bezpieczeństwa musiała się zatrzymać i przygotować na wypadek ewentualnej ewakuacji. Z wnętrza składu aktywiści byli świadkami zmasowanego ataku Rosji.

110 włoskich aktywistów, uczestników dziesiątej misji MEAN (Europejskiego Ruchu na rzecz Akcji Bez Przemocy), znalazło się w nocy pod zmasowanym rosyjskim atakiem podczas podróży pociągiem z Kijowa w kierunku granicy z Polską - poinformowała agencja SIR. 

 

Po około trzech godzinach podróży, w okolicach Żytomierza (około 150-200 kilometrów od granicy z Polską), rozpoczął się intensywny ostrzał. Naloty i wybuchy towarzyszyły konwojowi także w rejonie Lwowa - z pociągu wyraźnie słyszano eksplozje i pociski artyleryjskie.

 

ZOBACZ: Eksplozje i wybuchy we Lwowie. Rosja ponownie zaatakowała z powietrza

 

- Byliśmy świadkami rosyjskiego nalotu, który uderzył w obszar w pobliżu naszego pociągu. Natychmiast zorientowaliśmy się, że to drony - relacjonował Paolo Della Rocca z Włoskiego Ruchu Wolontariuszy (MoVI), cytowany przez dziennik "La Stampa". 

Pociąg w centrum rosyjskiego ostrzału. Na pokładzie 110 Włochów

Ze względów bezpieczeństwa pociąg musiał się zatrzymać i przygotować do możliwej ewakuacji. W trakcie ataku skład nie został uszkodzony i kontynuował podróż. Ostatecznie aktywiści bezpiecznie dotarli do granicy z Polską.

 

Ambasada Włoch w Kijowie poinformowała, że pozostaje w stałym kontakcie z grupą. Minister spraw zagranicznych Antonio Tajani przekazał na platformie X, że wszyscy uczestnicy misji są cali i zdrowi.

 

ZOBACZ: Rosyjski atak na Lwów. Spłonął towar polskiej firmy

 

Obecnie znajdują się już w Polsce, gdzie zostali objęci opieką Ambasady Włoch w Warszawie, a następnie mają udać się do Krakowa. "Dziękujemy Ukraińcom, którzy im pomogli - bohaterskiemu narodowi, przyjaciołom Włoch. Zawsze będziemy blisko Ukrainy" - napisał. 

 

Misja MEAN odwiedziła wcześniej m.in. regularnie bombardowany Charków. - Przygotowując się do misji, odbyliśmy dziesiątki spotkań online z ukraińskim społeczeństwem obywatelskim, aby opracować projekty odpowiadające ich rzeczywistym potrzebom. Charków znajduje się zaledwie 40 km od granicy z Rosją - rakiety pokonują ten dystans w 40 sekund - powiedział Marco Bentivogli, rzecznik MEAN.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Agata Sucharska / anw / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie