Miliarder oskarżony o wspieranie Ukrainy. Rosja zajęła jego majątek

Świat
Miliarder oskarżony o wspieranie Ukrainy. Rosja zajęła jego majątek
Ngs.ru, PAP/EPA/Press service of the 65th Mechanized Brigade HANDOUT HANDOUT
Rosyjski miliarder Denis Sztiengiełow miał wspierać Ukrainę, sąd zadecydował o konfiskacie mająktu

Moskiewski sąd uznał miliardera Denisa Sztiengiełowa, jego ojca i żonę za "ekstremistów" i zadecydował o przekształceniu rodzinnego majątku w dochód państwowy - poinformował portal Meduza. Tym samym skonfiskowana została firma KDV Group. Wyrok jest związany ze wsparciem, jakie Sztiengiełow od 2014 roku okazywał Ukrainie.

O konfiskacie majątku należącego do rosyjskiego miliardera Denisa Sztiengiełowa, jego ojca Nikołaja i żony Marii zadecydował moskiewski sąd, który uznał rodzinę za stowarzyszenie ekstremistyczne. Oznacza to, że na poczet państwa zostaną przekazane aktywa o wartości 500 mld rubli, co stanowi równowartość ponad sześciu mld dolarów. 

 

Rodzina Sztiengiełowów prowadzi przedsiębiorstwo KDV Group, na które składa się co najmniej 10 fabryk produkujących przekąski i słodycze. W asortymencie firmy znajduje się 700 różnych produktów, występujących pod markami Kirieshki, Yashkino, Calve oraz Babkiny Seedki.

 

ZOBACZ: Ukraiński żołnierz szpiegował dla Rosji. Wpadł, bo nie zachował ostrożności

 

Do rosyjskiego miliardera należy także sieć supermarketów Yarche!, która posiada ponad 1300 oddziałów.

Rosyjski miliarder miał wspierać Ukrainę. Czeka go konfiskata majątku

Wyrok jest zgodny z żądaniami Prokuratury Generalnej Federacji Rosyjskiej, która domagała się zajęcia majątku biznesmena i uznania go za ekstremistę. Oskarżyciel powoływał się na to, że Sztiengiełow ma australijskie obywatelstwo, a jego ojciec Nikołaj - ukraińskie

 

Nikołajowi zarzucono również, że od momentu wybuchu wojny w Ukrainie w 2014 roku wspierał Kijów oraz utrzymywał kontakt z ukraińskimi formacjami wojskowymi AZOV, Ajdar i Dniepr-1. Po 24 lutego 2022 roku dostarczana broń miała być wykorzystywana przede wszystkim w ramach obrony miasta Mariupol. Rodzina Sztiengiełowów miała także zaopatrzać ukraińskich żołnierzy w żywność i inne towary.

 

ZOBACZ: Szpiegował dla Rosji. "Nastolatek z Kanady w polskim więzieniu"

 

"Czerpiąc zyski w Rosji, biznesmeni wyprowadzili za granicę ponad 21 mld rubli, a środki te przeznaczono na wspieranie gospodarek USA i Australii, które dostarczają broń Ukrainie" - napisano w aktach sądowych, stwierdzając, że obaj mężczyźni stanowią "bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia obywateli Rosji, fundamentów bezpieczeństwa społeczeństwa i państwa".

 

Prawnicy Sztiengiełowa zapowiedzieli, że odwołają się od decyzji sądu.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Alicja Krause / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie