Fundusz Sprawiedliwości na wokandzie. Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok

Trybunał Konstytucyjny orzekł w czwartek, że zapisy rozporządzenia z 2017 r. dotyczące Funduszu Sprawiedliwości są zgodne z konstytucją. Pozwalały one Zbigniewowi Ziobrze samodzielnego przyznawać dotacje dla konkretnych projektów. Decyzja zapadła jednogłośnie.
Jak wskazał Trybunał Konstytucyjny, Minister Sprawiedliwości - dysponent Funduszu Sprawiedliwości - "musi mieć i ma" konstytucyjnie zagwarantowany zakres swobody w dystrybuowaniu środków pochodzących z tego Funduszu, ponieważ zadania finansowe z FS "mieszczą się w obszarze odpowiedzialności ministra".
Zdaniem Trybunału komisja konkursowa Funduszu Sprawiedliwości ma "wyłącznie pomocniczy i opiniodawczo-doradczy" charakter, a jej rekomendacje "nie są wiążące" dla szefa resortu sprawiedliwości.
Decyzja TK zapadła po rozpatrzeniu wniosku, który cztery lata temu złożył ówczesny prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś.
Regulacje Funduszu Sprawiedliwości zgodne z konstytucją. Trybunał orzeka
- Biorąc pod uwagę okoliczności faktyczne i toczące się postępowania karne związane z przyznawaniem środków z Funduszu Sprawiedliwości, Trybunał uznał, że zaskarżone przepisy wywołują nadal skutki prawne i mogą stanowić podstawy rozstrzygnięcia o odpowiedzialności karnej w tychże postępowaniach - podkreśliła sędzia TK Krystyna Pawłowicz w uzasadnieniu czwartkowego orzeczenia.
Wyrok zapadł jednogłośnie w trzyosobowym składzie. Poza Pawłowicz, która była sprawozdawcą, w składzie byli także prezes TK Bogdan Święczkowski oraz Wojciech Sych. Orzeczenie zapadło jednogłośnie.
Wniosek do TK w tej sprawie skierował we wrześniu 2021 roku prezes NIK Marian Banaś. Dotyczył on trzech przepisów rozporządzenia ministra sprawiedliwości, które regulowały funkcjonowanie Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej.
ZOBACZ: Zwrot ws. nocnej prohibicji w Warszawie. Trzaskowski zapowiada przyspieszenie
Uzasadniając wniosek, Marian Banaś wskazywał, że na skutek zaskarżonych przepisów rozporządzenia z 2017 r., gdy szefem Ministerstwa Sprawiedliwości był Zbigniew Ziobro, powstała możliwość finansowania z środków Funduszu "nieograniczonej kategorii działań, nawiązujących choćby w marginalnym stopniu do niedookreślonych celów Funduszu, takich jak: przeciwdziałanie przestępczości czy wsparcie i rozwój systemu pomocy pokrzywdzonym przestępstwem, pomocy postpenitencjarnej i przeciwdziałania przyczynom przestępczości".
Według NIK, dysponent Funduszu w ramach przyznanych sobie uprawnień, podejmował "nieuzasadnione, arbitralne decyzje w sprawie unieważniania konkursów lub też odmowy przyznania dotacji niektórym podmiotom wskazanym przez komisje konkursowe, pomimo że uzyskały one wysoką ocenę".
Rozporządzenie, którego dotyczył wniosek NIK, w tym m.in. par. 11, zostało zmodyfikowane w kwietniu 2022 r. po kontroli NIK. W listopadzie ubiegłego roku, ówczesny szef MS Adam Bodnar podpisał rozporządzenie, które na nowo regulowało i precyzowało zasady przyznawania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. Całkowicie zniknął wtedy m.in. kontrowersyjny par. 11.
TK rozpatrzył wniosek ws. Ziobry. Nie podzielił zastrzeżeń NIK.
Sędzia Pawłowicz wskazała, że poddane kontroli przepisy mieszczą się swoją treścią w granicach prawa.
- Trybunał podkreślił, że minister sprawiedliwości jako dysponent Funduszu Sprawiedliwości musi mieć i ma ustawowo i konstytucyjnie zagwarantowany odpowiedni zakres swobody w dystrybuowaniu środków pochodzących z tego funduszu, albowiem zadania finansowe z Funduszu mieszczą się w obszarze odpowiedzialności ministra – mówiła Pawłowicz.
ZOBACZ: Decyzja ws. podatku od samochodów spalinowych. Szef rządu ogłasza
- Ustalenia komisji konkursowej (...) są elementem wewnętrznego procesu decyzyjnego i służą ułatwieniu ministrowi podjęcia decyzji w przedmiocie dysponowania środkami Funduszu, przy czym nie mogą one wyłączać władzy dyskrecjonalnej ministra w obszarze wydatkowania środków Funduszu. Komisja konkursowa ma bowiem charakter wyłącznie pomocniczy i opiniodawczo-doradczy, a jej rekomendacje nie są wiążące dla ministra – podkreśliła Pawłowicz.
Śledztwo ws. Funduszu Sprawiedliwości jest prowadzone od lutego 2024 roku i toczy się m.in. w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez ówczesnego Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę i urzędników resortu, do których należało zarządzanie, rozdysponowanie i rozliczenie środków finansowych pochodzących z Funduszu Sprawiedliwości.
Czytaj więcej