Wątpliwości ws. zniszczonego domu w Wyrykach. Prezydent żąda wyjaśnień

Prezydent Karol Nawrocki oczekuje od rządu wyjaśnień w związku z uszkodzeniem domu w Wyrykach na Lubelszczyźnie - przekazało BBN. Tym samym instytucja odpowiedziała na ustalenia "Rzeczpospolitej", według których budynek miałby zostać trafiony przez polską rakietę z F-16. - Na początku wszyscy mieli w wyobraźni, że zniszczenia te spowodował dron - powiedział wójt gminy Wyryki Bernard Błaszczuk.
Po naruszeniu przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony w nocy z 9 na 10 września uszkodzony został dom mieszkalny w Wyrykach.
Według ustaleń "Rzeczpospolitej" w budynek uderzyła rakieta wystrzelona z polskiego F-16, która próbowała strącić lecący dron. Powodem jej upadku na budynek miała być dysfunkcję układu naprowadzania.
ZOBACZ: Dron przechwycony nad rządowymi budynkami. Wiadomo, kim są zatrzymani
Tych doniesień nie potwierdza lubelska prokuratura. "Obiekt nie został na chwilę obecną zidentyfikowany ani jako dron, ani jako jego fragmenty" - przekazano w komunikacie.
Wójt gminy Wyryki o zniszczonym budynku. "Mieszkańcy otrzymali pomoc"
- Zaraz po uderzeniu staraliśmy się studzić obawy mieszkańców. Pomoc i reakcja władz zadziałała perfekcyjnie. Mieliśmy 24-godzinne dyżury, aby odpowiedzieć na każdą potrzebę - powiedział w Polsat News wójt gminy Wyryki Bernard Błaszczuk.
- Na samym początku wszyscy mieli w wyobraźni, że zniszczenia te spowodował dron. Nie mogliśmy wiedzieć, czy był on uzbrojony czy też nie. Nie mogliśmy tego przewidzieć - zaznaczył. Jak dodał, gmina jest w kontakcie z prokuraturą.
Wójt przekazał, że uszkodzony został strop budynku. - Dom został zabezpieczony. Pomogliśmy w przeprowadzce mieszkańców - powiedział.
WIDEO: Wójt gminy Wyryki w Polsat News. "Mieszkańcy otrzymali pomoc"
- Czynności na miejscu zostały zakończone. Budynek został już oddany mieszkańcom. Wokół zabudowania zostały przeprowadzone prace porządkowe - zrelacjonował samorządowiec.
- Mieszkańcy otrzymali pomoc od urzędu gminy. Zostali zakwaterowani w zastępczym mieszkaniu, otrzymali także środki pieniężne na niezbędne wydatki - dodał wójt i przekazał, że rzeczoznawca oszacował straty powstałe w wyniku zdarzenie.
Samorządowiec przekazał, że zdarzenia z 10 września zakłóciły spokój mieszkańców gminy. - Zapewniamy pomoc psychologiczną, jeśli będzie potrzeba zorganizujemy szersze konsultacje - dodał.
- Im szybciej mieszkańcy zauważą, że wszystko wraca do normalności, tym szybciej powróci poczucie bezpieczeństwa - podsumował samorządowiec.
Dom w Wyrykach uderzony przez rakietę? Prezydent żąda wyjaśnień
Do publikacji "Rz" odniosło się również Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Jak przekazano w komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych, prezydent Karol Nawrocki oczekuje od rządu "niezwłocznego wyjaśnienia zdarzenia".
"W gestii rządu pozostaje wykorzystanie wszelkich narzędzi i instytucji do jak najszybszego wyjaśnienia tej sprawy. Nie ma zgody na zatajanie informacji" - czytamy.
ZOBACZ: "Zagrożenie ze strony Rosji". Wielka Brytania wysyła myśliwce do Polski
Jak podkreślono, w obliczu dezinformacji i wojny hybrydowej komunikaty przekazywane Polakom muszą być sprawdzone i potwierdzone.
"Jednocześnie Pan Prezydent podkreśla, że nie był w tym zakresie informowany, podobnie jak BBN, a sprawa nie została przedstawiona i wyjaśniona na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego" - dodano.
Do sprawy odniósł się były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. "Zatajenie przed Prezydentem Karolem Nawrockim i opinią publiczną informacji o przyczynach uszkodzenia domu w Wyrykach jest kompromitujące dla rządu" - napisał w mediach społecznościowych.
"Ekipa, która tyle mówi o walce z dezinformacją sama dezinformuje" - dodał.
Czytaj więcej