Ukraina "poligonem doświadczalnym" dla polskich systemów. "Jesteśmy przygotowani"

Polska
Ukraina "poligonem doświadczalnym" dla polskich systemów. "Jesteśmy przygotowani"
AP Photo/Andrii Marienko
Dron spadł w Polsce. Ekspert zapewnia, że Polska jest przygotowana do ich wykrywania

- Technologicznie jesteśmy na to przygotowani - tak o skutecznym wykrywaniu niezidentyfikowanych obiektów w polskiej przestrzeni powietrznej mówił w Polsat News komandor rezerwy Dariusz Wichniarek. Ekspert stwierdził też, iż odpieranie dronów jest dziś kluczowe dla obrony polskich granic. "Znakomitym poligonem doświadczalnym" dla polskich systemów okazał się ukraiński front.

- Nasze systemy muszą być systemami multisensorycznymi i multiefektorowymi - mówił na antenie Polsat News ekspert do spraw wykrywania i zwalczania dronów z przestrzeni powietrznej Dariusz Wichniarek.

 

Przedstawiciel Advanced Protection Systems - jednego z największych polskich producentów radarów i systemów zabezpieczeniowych - podkreślił, jak ważne jest dla polskiej obronności tworzenie innowacyjnych sposobów na odparcie niezidentyfikowanych obiektów.

Dron przy polskiej granicy. Ekspert wskazuje na radary

W odpowiedzi na naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przy granicy z Białorusią, Wichniarek zwrócił uwagę na to, iż "nie ma jednego uniwersalnego środka na wszystkie drony w zakresie ich wykrywania i zwalczania".

 

- Naszą zasadniczą działalnością jest tworzenie radarów bardzo dobrej jakości, które będą wykrywały wszelkiego rodzaju drony - i te małe z odległości 5 km i duże, które wykrywamy z odległości 19 km - podkreślił ekspert.

 

ZOBACZ: Dron spadł w pobliżu przejścia granicznego. Nowe informacje prokuratury

 

Jak przyznał Wichniarek, polskie systemy wykorzystywane są również przez wojsko ukraińskie, które jest dla polskich producentów "znakomitym poligonem doświadczalnym".

 

- Staramy się odpowiedzieć jak najszybciej i jak najpełniej na ukraińskie potrzeby - podsumował wiceprezes APS.

 

Dron na granicy. Nowe ustalenia prokuratury

Z najnowszych informacji przekazanych przez Prokuraturę Okręgową w Lublinie wynika, iż dron, który rozbił się w miejscowości Polatycze przy granicy z Białorusią był nieuzbrojony. Na poszczególnych elementach obiektu były widoczne napisy cyrylicą.

 

ZOBACZ: "Jesteśmy zaniepokojeni, ale potrafimy reagować". Prezydent o zagrożeniu ze strony Rosji

 

- Będziemy te części poddawać oględzinom. Zostaną przekazane do biegłych, żeby ocenić, jaki to jest dron i gdzie został wyprodukowany - wyjaśniła podczas konferencji prasowej prokurator Agnieszka Kępka.

Maria Kosiarz / polsatnews.pl / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie