Pociąg PKP Intercity utknął z powodu łosia. "Chopin" pozbawiony kilku wagonów

Niecodzienna sytuacja spotkała dziś rano pasażerów pociągu międzynarodowego Intercity Chopin, kursującego z Monachium do Warszawy. Skład dotarł do Polski krótszy niż zwykle - brakowało kilku wagonów, które utknęły w Austrii z powodu… śpiącego łosia Emila.
Jak poinformowało PKP Intercity, w niedzielę, w pobliżu miejscowości St. Pölten w Dolnej Austrii na torach położył się łoś o imieniu Emil, znany tamtejszym mediom od kilku tygodni.
ZOBACZ: Dziki opanowały europejską stolicę. Władze biją na alarm
Zwierzę zablokowało linię kolejową, przez co część wagonów nie mogła kontynuować podróży. Pozostała część pociągu pojechała dalej do Warszawy, aby zminimalizować opóźnienia.
Austria. Łoś Emil zasnął na torach. Chopin musiał pojechać bez części składu
Brakujące wagony nie zostały jednak na stałe w Austrii - dołączono je później do innego międzynarodowego składu - IC Sobieski.
"Pociąg Chopin musiał pojechać dalej bez części składu. Bardzo przepraszamy wszystkich pasażerów za niedogodności i prosimy o wyrozumiałość" - przekazała w komunikacie polska kolej.
ZOBACZ: Niedźwiedź zaatakował mężczyznę. Słowackie służby ostrzegają turystów
"A Emil? Miejmy nadzieję, że wszystko będzie z nim dobrze i nie zechce już odpoczywać na torach" - dodano.
Łoś Emil od kilku tygodni budzi duże zainteresowanie w Austrii i Niemczech. Pod koniec sierpnia był widziany na przedmieściach Wiednia, a wcześniej jego wędrówkę odnotowano w Polsce, Czechach oraz na Słowacji.
Eksperci podkreślają, że okolice Wiednia i Dolnej Austrii nie są naturalnym środowiskiem dla łosi, dlatego los zwierzęcia wciąż śledzą przyrodnicy.
Czytaj więcej