"Dwukrotne naruszenie przestrzeni Polski". Sztab Generalny ujawnia

- Wczoraj w nocy dwukrotnie naruszono polską przestrzeń powietrzną; wszystko było pod naszą pełną kontrolą - przekazał szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. - Zaangażowaliśmy dodatkowe środki do obrony polskiego nieba, wprowadziliśmy także samolot F-35 - dodał.
- Szef Sztabu Generalnego potwierdził dwukrotne naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony.
- Drony opuściły Polskę bez spowodowania szkód.
- Trwają prace z USA nad rozszerzeniem zdolności wojskowych w Polsce.
Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesław Kukuła potwierdził podczas konferencji prasowej doniesienia o wczorajszym dwukrotnym naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej.
ZOBACZ: Rosja straciła "niszczyciela miast". TOS-1A eksplodował po ataku drona
- Drony opuściły teren Polski (...) pod naszą kontrolą, nie wyrządziły tutaj żadnych szkód. To było też dla nas pewnie doświadczenie, które na pewno zoperacjonalizujemy - podkreślił generał.
- Wyciągnęliśmy dobre wnioski z sytuacji, która miała miejsce w nocy z 19 na 20 sierpnia, kiedy doszło do tej eksplozji w Osinach. Zaangażowaliśmy znaczne dodatkowe środki do ochrony polskiego nieba, ale przede wszystkim wprowadziliśmy z tej perspektywy do tej operacji pewien gamechanger - jest nim samolot F-35. Bardzo tutaj dziękuję swojemu holenderskiemu odpowiednikowi (...) - dodał gen. Kukuła.
Tylko u nas: Miliony dla zbrojeniówki, szybszy "Borsuk" i amunicja 155 mm
W nocy z 19 na 20 sierpnia w miejscowości Osiny na Lubelszczyźnie rozbił się duży dron wojskowy typu Shahed - wykorzystywany przez Rosjan w działaniach militarnych w Ukrainie. W miejscu eksplozji powstała wyrwa w ziemi o średnicy około 5-6 m i głębokości około 50 cm.Oględziny z udziałem biegłego wykazały, że dron posiadał materiały wybuchowe.
Rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną. W dzień wizyty Karola Nawrockiego u Trumpa
Zapytany o szczegóły incydentu z wczorajszej nocy, generał Kukuła podkreślił, że mowa o danych operacyjnych, które są w trakcie analizy. - Pamiętajmy również, że odbiorcami tego typu informacji jest Federacja Rosyjska i rosyjscy analitycy. I chyba się wszyscy razem tutaj zgodzimy, że nie chcemy im ułatwiać zadania - wyjaśniał.
- Ze względu na bezpieczeństwo operacyjne i przede wszystkim użycie też sojuszniczych środków, które zostały zaangażowane w tę operację, nie mogę i nie chcę mówić o szczegółach operacyjnych tego zdarzenia - przekazał z kolei gen. broni Wojska Polskiego Maciej Klisz.
ZOBACZ: Poderwano polskie i sojusznicze samoloty. Rosja zaatakowała Kijów
- Pracujemy z naszymi amerykańskimi odpowiednikami nad pewnymi zmianami w funkcjonowaniu. One mają przede wszystkim rozszerzać zdolności wojsk amerykańskich na terenie Polski, zmieniać też formę pobytu części tych wojsk z obecności rotacyjnej na częściową obecność stałą - poinformował gen. Kukuła.
Rój rosyjskich dronów nad Ukrainą
W nocy z wtorku na środę Rosja przeprowadziła zmasowany atak na Ukrainę, obejmujący różne regiony kraju. Atak spowodował zniszczenia infrastruktury cywilnej i energetycznej. W jego trakcie wykorzystano ponad 500 dronów oraz 24 pociski manewrujące. Bezzałogowce Shahed zostały wystrzelone zarówno z terytorium Rosji, jak i z okupowanego Krymu.
ZOBACZ: Zełenski pokazał efekty rosyjskiego ataku. "Putin demonstruje swoją bezkarność"
Wołodymyr Zełenski wskazał, że ataki rosyjskie miały charakter demonstracyjny. "Putin pokazuje swoją bezkarność. I to niewątpliwie wymaga reakcji ze strony świata" - stwierdził. Dodał, że działania wroga wynikają z "braku wystarczającej presji", która jego zdaniem powinna być skierowana przede wszystkim w stronę rosyjskiej gospodarki wojennej.
Czytaj więcej