Sikorski przypomniał o obietnicach prezydenta. "Może być trochę wstyd"

aktualizacja: Polska
Sikorski przypomniał o obietnicach prezydenta. "Może być trochę wstyd"
PAP/Albert Zawada, Wikimedia Commons
Radosław Sikorski otrzymał pytanie, co z "100 konkretami" rządu. Odpowiedział, przypominając o deklaracjach Karola Nawrockiego

- Prezydent nie jest "nadpremierem", nie tworzy "nadrządu". W Polsce prezydent nie rządzi, a panuje - mówił wicepremier Radosław Sikorski, reagując na słowa jednego z dziennikarzy podczas konferencji prasowej rządu. W kontekście złożonych przez Koalicję 15 Października "100 konkretów" przekonywał, że również Karol Nawrocki składał obietnice w kampanii, lecz nie ma możliwości z nich się wywiązać.

Po Radzie Gabinetowej zwołanej na środę przez Karola Nawrockiego, część ministrów oraz rzecznik rządu Adam Szłapka pojawili się na konferencji prasowej. Podczas niej członkowie gabinetu Donalda Tuska omawiali sprawy związane z zarządzanym przez nich resortem, niekiedy w nawiązaniu do krytyki, jaka płynie ze strony opozycji i Pałacu Prezydenckiego.

 

Pod koniec media miały okazję do zadania pytań ministrom. Jedno z nich dotyczyło tzw. 100 konkretów, których realizację zadeklarował premier w trakcie expose, a wcześniej - w kampanii parlamentarnej. Przedstawiciel jednej ze stacji dopytał, jakie z tych obietnic zostaną zrealizowane, a które można skreślić.

Sikorski o Nawrockim: Też składał obietnice, tam, gdzie prezydent nie ma władztwa

Głos w tym temacie zabrał wicepremier, szef MSZ Radosław Sikorski. Jak wskazał, "jeśli chodzi o składanie obietnic to ten temat pojawił się na Radzie Gabinetowej". - Tak, jak pamiętam to prezydent w kampanii wyborczej też składał obietnice, 21 o ile pamięć nie myli, i to w dziedzinach, gdzie prezydent nie ma władztwa - zauważył.

 

ZOBACZ: Premier wskazał prezydentowi jego projekt. "Był wyraźnie zdziwiony"

 

Sikorski nadmienił, iż w Polsce głowa państwa "nie jest 'nadpremierem' i nie tworzy 'nadrządu'". - W Polsce prezydent nie rządzi, a panuje. Jeśli się składa obietnice, które przynależą do władzy wykonawczej, nie mając możliwości ich realizacji to trochę potem wobec elektoratu może być wstyd - zasugerował szef polskiej dyplomacji.

 

Mówił też, że uchwalone zostało stanowisko Rady Ministrów przed wizytą Nawrockiego u prezydenta USA Donalda Trumpa, której termin przypada na 3 września. - Czyli to co prezydent ma mówić, a czego nie mówić. Liczmy, że dobre relacje opozycji z ruchem MAGA przełożą się nie tylko na dobre fotki, ale też na załatwienie spraw dla Polski - wskazywał, zapewniając, że pozostaje "do dyspozycji" Nawrockiego.

Kolej Dużych Prędkości. Klimczak: Będzie najszybsza w Europie

Wcześniej na konferencji pojawił się m.in. temat prezydenckiego weta wobec ustawy wiatrakowej, w treści której znalazły się również zapisy o obniżeniu cen prądu. Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapewniała, że mimo blokady postawionej przez Nawrockiego, dwa z trzech głównych założeń ustawy będzie można zrealizować.

 

Jak uściśliła Hennig-Kloska, chodzi o modernizację już funkcjonujących elektrowni wiatrowych, a także przyspieszenie procesu inwestycyjnego. Natomiast szef resortu infrastruktury Dariusz Klimczak nawiązał do projektu CPK. - Chcemy wybudować nie tylko najnowocześniejsze lotnisko w Europie, nie osłabiając tych regionalnych, ale także wybudować najszybszą Kolej Dużych Prędkości w Europie - podkreślał.

 

ZOBACZ: Tusk złożył jasną deklarację ws. wiatraków. Nawrocki od razu mu przerwał

 

Według Klimczaka obecny rząd "poprawia parametry" i "ulepsza projekt" Portu względem tego, jaki opracowała poprzednia władza, a za którym optuje prezydent. - Między innymi to dotyczy KDP. Nasi poprzednicy proponowali, żeby maksymalna prędkość na KDP w Polsce to było 250 km/h. My projektujemy to na 350 km/h - uściślił.

Domański: Gospodarka Polski wyraźnie przyspieszyła

Głos zabrał też minister finansów i gospodarki Andrzej Domański, który przekonywał, iż Polska to dziś "20 największa gospodarka świata". - Dochody budżetowe rosną z dwucyfrową dynamiką. W szczególności dochody z VAT w roku 2024 wzrosły o 18 proc. względem roku 2023, 43 mld zł więcej. W ciągu 7 miesięcy roku 2025 dochody z VAT poszły w górę niemal o 11 proc., czyli były wyższe o 18 mld zł - wyliczał.

 

Jak nadmienił, "tak się dzieje, bo nasza gospodarka wyraźnie przyspieszyła". - Odziedziczyliśmy gospodarkę w stagnacji, w 2023 roku wzrost gospodarczy był niemal zerowy, obecnie zaś Polska należy do najszybciej rosnących gospodarek w Europie" - stwierdził Domański.

wka/pbi / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie