"Powinien ważyć słowa". Pałac prezydencki reaguje po słowach prezesa Związku Ukraińców w Polsce

Pałac Prezydencki zareagował na wypowiedzi prezesa Związku Ukraińców w Polsce Mirosława Skórki, który krytykując prezydenckie weto ws. pomocy dla Ukraińców, ocenił, że decyzja wpisuje się w narrację Kremla. - Takie słowa nie powinny paść. (...) Powinien ważyć swoje słowa i z większą estymą wypowiadać się o prezydencie - odpowiedział w rozmowie z Polsat News rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz.
Prezes Związku Ukraińców w Polsce Mirosław Skórka stwierdził, że zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego nowelizacji ustawy o pomocy dla obywateli Ukrainy to "realizacja polityki Kremla, a nie Polski". Głowa państwa zapowiedziała własny projekt, który miałby wykluczyć z możliwości pobierania świadczenia 800 plus niepracujących rodziców.
Jak wyjaśniał Skórka na antenie Polsat News, zastrzeżenia prezydenta dotyczą jedynie specyficznej grupy. - Prezydent nawrocki chcąc odebrać świadczenie 800 plus, chce odebrać dzieciom pieniądze z bardzo specyficznej grupy. To jest grupa rodziców, którzy legalnie w Polsce nie pracują... oni w Polsce pracują, bo nie można w Polsce żyć nie pracując - podkreślił.
ZOBACZ: "Można zatęsknić za Dudą". Stefan Krajewski zdecydowanie po wecie Karola Nawrockiego
- To są rodzice, którzy nie mogą podjąć pracy, bo są chorzy albo opiekują się chorymi, albo opiekują się dziećmi. To są rodzice, generalnie w większości matki, które nie mogą legalnie pracować, dlatego, że pracują na przykład sprzątając, wykonują prace w rolnictwie, gdzie tej pracy nie mogą zalegalizować formalnie - stwierdził.
"Na Kremlu strzelają korki od szampana"
Na te słowa zareagował w rozmowie z Polsat News rzecznik prasowy prezydenta Rafał Leśkiewicz. Jak stwierdził, to wypowiedź Skórki "bez wątpienia wpisują się w narrację Kremla". - Dziś strzeliły korki od szampana na Kremlu. Ta wypowiedź pana Mirosława Skórki wpływa negatywnie na relacje polsko-ukraińskie i bez wątpienia jest złą wypowiedzią, która absolutnie nie powinna paść z ust człowieka reprezentującego Ukraińców mieszkających w Polsce - ocenił.
WIDEO: "Na Kremlu strzelają korki od szampana". Rzecznik prezydenta odpowiada na krytykę weta
Przypomniał, że Polska udzieliła Ukraińcom ogromnej pomocy po wybuchu wojny, a to weto jest równoległe z przygotowaniem ustawy przez prezydenta Nawrockiego o pomocy Ukraińcom, którzy płacą w Polsce podatki i legalnie pracują i tym samym mogą pobierać świadczenie 800 plus na swoje dzieci i mogą korzystać bezpłatnie z opieki zdrowotnej. - Zatem weto prezydenta dotyczy wyłącznie wypłaty 800 plus dla niepracujących Ukraińców - zaznaczył.
- Pan Mirosław Skórka, formułując zarzuty wobec pana prezydenta, mówiąc o tym, że pan prezydent wpisuje się w narrację Kremla, wpływa negatywnie na stosunki z Ukrainą i takie słowa nie powinny paść, bo prezentuje interesy mniejszości ukraińskiej mieszkającej w Polsce, zatem powinien ważyć swoje słowa i z większą estymą wypowiadać się o prezydencie RP - dodał.
"Bezczelnie kłamie". Pałac Prezydencki odpowiada Skórce
Rzecznik prezydenta opublikował również wpis w mediach społecznościowych, w którym zarzucił Skórce, że "bezczelnie kłamie i manipuluje, obrażając prezydenta".
"Cóż za obłuda i najdelikatniej mówiąc brak wyczucia! To Karol Nawrocki, jeszcze jako Prezes IPN został wpisany przez władze Federacji Rosyjskiej na listę osób ściganych przez putinowski reżim za usuwanie sowieckich obiektów propagandowych" - wskazał rzecznik.
Rzecznik nawiązał również do historii polsko-ukraińskiej, wskazując na zbrodnie ukraińskich nacjonalistów w czasie II wojny światowej, które doprowadziły do śmierci ponad 100 tys. polskich obywateli. Podkreślił, że władze Ukrainy nadal nie umożliwiają systemowych prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych.
ZOBACZ: Ukraińcy reagują na weto Karola Nawrockiego. "Symptom groźnej choroby"
"Pan Skórka chce nas uczyć patriotyzmu, zapominając o naszej historii - o wywalczeniu niepodległości w 1918 roku, zwycięstwie w Bitwie Warszawskiej w 1920 roku, walce z niemieckim i sowieckim zniewoleniem podczas II wojny światowej oraz o wysiłkach Polaków na rzecz odzyskania suwerenności po 1945 roku" - przekazał w komunikacie.
Jak dodał, te słowa to "wyraz osobistych fobii i uprzedzeń", szkodzących relacjom polsko-ukraińskim. "To także dowód na kompletny brak wdzięczności za udzieloną przez Polskę pomoc po agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę w 2022 r." - podsumował.
Czytaj więcej