Trump zadzwonił do Zełenskiego. "Długa rozmowa"

Donald Trump odbył długą rozmowę telefoniczną z Wołodymyrem Zełenskim, a następnie skontaktował się z liderami NATO i UE - podała agencja Reutera, powołując się na komunikat Białego Domu. Prezydent Ukrainy ujawnił szczegóły rozmowy z Trumpem.
Na wspólnej konferencji prasowej z Władimirem Putinem prezydent USA zapewnił, że zadzwoni do Wołodymyra Zełenskiego i przedstawicieli NATO, by poinformować o efektach rozmów.
ZOBACZ: Putin nie poleciał prosto do Moskwy. Wykonał symboliczny gest
Agencja Reutera przekazała, że Trump odbył "bardzo długą rozmowę" z prezydentem Ukrainy. Wołodymyr Zełenski zrelacjonował jej przebieg za pośrednictwem wpisu na platformie X.
Zełenski przekazuje szczegóły rozmowy z Trumpem
"Odbyliśmy długą i merytoryczną rozmowę z Donaldem Trumpem. Zaczęliśmy od rozmowy w cztery oczy, zanim dołączyli do nas przywódcy europejscy" - napisał prezydent Ukrainy.
"Prezydent Trump poinformował o swoim spotkaniu z rosyjskim przywódcą i głównych punktach ich dyskusji. Ważne jest, aby siła Ameryki miała wpływ na rozwój sytuacji" - dodał.
Wołodymyr Zełenski przekazał, że Ukraina popiera "propozycję prezydenta Trumpa dotyczącą trójstronnego spotkania Ukrainy, USA i Rosji". Zapowiedział też, że w poniedziałek uda się do Waszyngtonu.
ZOBACZ: "Wstydzę się za mój kraj". Republikanin krytykuje postawę Donalda Trumpa
Następnie amerykański rozmawiał z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, przywódcami NATO oraz europejskimi liderami, w tym z Karolem Nawrockim.
W telekonferencji wzięli także udział: prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Friedrich Merz, prezydent Finlandii Alexander Stubb, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer i sekretarz generalny NATO Mark Rutte.
Stronę amerykańską reprezentowali - oprócz Trumpa - sekretarz stanu Marco Rubio i specjalny wysłannik głowy państwa Steve Witkoff.
Po tych rozmowach odbyła się rozmowa europejskich przywódców, w której udział wziął premier Donald Tusk.
Spotkanie Trump-Putin na Alasce
Rozmowy delegacji USA i Rosji na Alasce trwały niespełna trzy godziny. Po ich zakończeniu odbyła się wspólna konferencja prasowa Donalda Trumpa i Władimira Putina, następnie amerykański prezydent udzielił wywiadu stacji Fox News, w którym odniósł się zarówno do kwestii sankcji, jak i do sytuacji Ukrainy.
ZOBACZ: Europejskie konsultacje po szczycie na Alasce. Trump opowie liderom. co ustalił z Putinem
- Dokonaliśmy postępu (...) Mamy dobrą szansę, żeby przywrócić relacje biznesowe. Nasze spotkanie było niezwykle skuteczne, we wszystkich punktach świetnie się dogadaliśmy, jest tylko kilka, które nam pozostało. Niektóre nie są aż tak istotne. Jeden jest prawdopodobnie najważniejszy, ale mamy bardzo duże szanse, żeby go osiągnąć - mówił amerykański przywódca, podkreślając, że od zawsze miał świetne stosunki z Putinem.
ZOBACZ: Trump zwraca się do Zełenskiego. "Rosja to bardzo wielka potęga, a oni nie"
W rozmowie z Fox News amerykański przywódca mówił m.in. o sankcjach wobec państw kupujących rosyjską ropę. - Cóż, biorąc pod uwagę dzisiejsze wydarzenia, myślę, że nie muszę się nad tym zastanawiać (...) Być może będę musiał się nad tym zastanowić za dwa lub trzy tygodnie, ale obecnie nie ma takiej potrzeby. Myślę, że spotkanie przebiegło bardzo pomyślnie - stwierdził.
Na pytanie, co poradziłby prezydentowi Ukrainy, Trump odpowiedział krótko: "trzeba zawrzeć umowę" w sprawie zawieszenia broni. Nie podał jednak żadnych szczegółów dotyczących ewentualnego porozumienia.
- Rosja jest bardzo potężnym mocarstwem, a oni nie (Ukraina - red.). Ukraina ma świetnych żołnierzy - dodał prezydent USA.
Czytaj więcej